[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podczas gdy Fernande oddała się pieszczeniu jou-jou przyjaciółki, on przytulił się do Suzette,ujął jej twarz w dłonie, całując roznamiętnione usta.Suzette wsunęła mu koniuszek języka międzywargi, na moment zapominając o przyjaciółce, z takim oddaniem klęczącej pomiędzy jej udami.W Fernande obudziło się jakieś podejrzenie, spojrzała w górę i zaprzestała pieszczot.Wyprostowałasię między udami dziewczyny.Armand przerwał pocałunek, zaciekawiony, co zamierza uczynićzbuntowany przeciwnik.Fernande z rozmyślnym ociąganiem rozpięła żakiet i obnażyła swe alabastrowe, cudowne ciało,drobne piersi skryte w cieniutkim koronkowym staniku.Jednym ruchem ramion zrzuciła z siebiemarynarkę, po czym delikatnie obnażyła jedną z piersi.Na Suzette piękne ciało i kształty przyjaciółkizawsze robiły wrażenie.Pochyliła się nad Fernande przytulając wargi do ponętnych piersiprzyjaciółki.Armand wykorzystał tę sytuację, aby rozebrać Suzette do naga; kimono przeszkadzało w kontemplacjidziewczęcego ciała w rozkwicie, spragnionego pieszczot i rozkoszy.Kiedy Fernande poczuła bliską ekstazę, promieniującą od sutków ku lędzwiom, delikatnie ujęła głowęSuzette i odsunęła od swych piersi.Udało jej się nawet jakoś wstać, mimo że pieszczoty kochankinieomal zwaliły ją z nóg.Chwilę manipulowała przy pasku od spódnicy, która z szelestem opadła nadywan.Okazało się, iż podspodem Fernande była zupełnie naga, jeśli nie liczyć czarnych jedwabnych pończoch.Suzettedrżącym z podniecenia głosem wyszeptała: A gdzie są twoje majteczki, kochanie? Bezwiednie wyciągnęła dłoń, aby dotknąć ciemnejgrzywki pomiędzy udami przyjaciółki. Musiałam je wyrzucić powiedziała Fernande. Twój przyjaciel uprawiał z nimi miłość takzaciekle, że nie nadawały się już do niczego.Dla niego nie ma różnicy między ciałem kobiety a jejbielzną.Gdybyś mu dała parę starych rękawiczek, kochałby je równie namiętnie jak ciebie, gdydysząc żądzą zabawia się między twoimi udami.Dla niego naprawdę nie ma różnicy, w jaki sposóbzostanie zaspokojona jego prymitywna chuć!Wypowiadając te głębokie prawdy stała z lekko rozstawionymi stopami, podczas gdy Suzettezdejmowała jej pończochy.Tymczasem Armand objął dziewczynę od tyłu, zaciskając triumfalnie dłonie na jej pełnych piersiach.Ponad ramionami kochanki obserwował z zapartym tchem, jak gładkie nogi Fernande wyłaniają się zjej pończoch.Suzette z namaszczeniem gładziła kędzierzawy trójkącik swej przyjaciółki, w którymbez trudu odszukała rozkoszne bijou.Delikatnie zanurzyła w nim palce, czemu towarzyszyłomdlewający jęk Fernande.Suzette posapywała w rytm pieszczot dłoni Armanda, osuwając się po jejbrzuchu i niżej, pomiędzy rozwarte uda, gdzie natrafiły na wilgotny pączek, rozkwitający podopuszkami zwinnych palców.Westchnienia i jęki obu kobiet zlały się w jeden nieprzerwany hymnrozkoszy, obie drżały z podniecenia, jakby niewidzialne moce szarpały ich nagimi ciałami.Ponętne jou-jou Suzette błyskawicznie zwilgotniało pod palcami Armanda, intuicja i doświadczeniepodpowiadały mu, że jej orgazm nadejdzie lada moment.Fernande odskoczyła od swej przyjaciółki, aby do tego nie dopuścić.Dokonała szybkiego zwrotu,usiadłana kanapie i pociągnęła Suzette ku sobie, tak że palce Armanda straciły nad nią władzę.Podczas gdykobiety splotły się znowu w namiętnym uścisku, Armand zrzucił z siebie ubranie i stanął zupełnie nagiw pełnej gotowości bojowej.Suzette była obrócona do niego tyłem, pokazując mu swe gładkie plecy i ponętnie wypięte pośladki.Mężczyzna zaskowyczał z rozkoszy, przełknął ślinę i z furią przywarł do tyłeczka dziewczyny,masując go całą długością podnieconego penisa, od grzbietu po krocze.Suzette nie była jeszcze do tego stopnia oszołomiona pieszczotami Fernande, aby nie być świadomązabiegów Armanda jeszcze mocniej wypięła więc pupcię, doprowadzając tym kochanka do utratyzmysłów.Już po chwili krągłe biodra zaczęły się rytmicznie kołysać, w wyniku czego przesuwała swąwilgotną, rozszczepioną szparkę wzdłuż czyhającego na nią członka.Kochanek pojękiwał coraz głośniej, czując nadchodzącą ekstazę i naprawdę zaczynało mu już byćwszystko jedno.Był podniecony do tego stopnia, że nie dbał zupełnie, gdzie rozleje się jego pienistyszampan, gdy wreszcie korek zostanie wysadzony z butelki.Zachowanie Suzette wzbudziło obawy jej przyjaciółki.Fernande z furią potrząsnęła biodrami Suzette,chcąc wyszarpać ją z więzów penisa, który rytmicznie zanurzał się i wynurzał nad pośladkamioszołomionej dziewczyny.Brutalnie ściągnęła ją z kanapy na dywan.Uwolniony spod słodkiegociężaru organ mężczyzny podskoczył jak na sprężynie i uderzył w brzuch swego właściciela niczymbęben.Na podłodze Fernande ułożyła swą przyjaciółkę płasko na plecach, by przywrzeć do niej niczympijawka.Zdawały się tworzyć jedno ciało, jęczące i wijące się z rożkowy.Armand przypatrywał sięim jak zahipnotyzowany: pwez dłuższą chwilę nie był zdolny do najmniejszego ru-chu.Wiedział dobrze, iż musi się teraz zdobyć na cierpliwość to, co obserwował było dopierowstępem do właściwej akcji.Lada moment Fernande powinna oderwać swe usta od warg Suzette iskierować swe zainteresowania między jędrne uda protegowanej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]