X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Minęło dziewiętnaście dni od napaści w toalecie.Wreszcie Calvin Klaus naskoczył poraz kolejny na Skylera Rampike'a, na pustym, szkolnym korytarzu.Skyler był przestraszony, bo spodziewał się, że oberwie pięścią i zostanie ciśnięty na rząd szafek, a jednak nie próbowałuciekać przed Calvinem; Będę odważny, postanowił.Tatuś by tego chciał.Calvin tym razemwydawał się mniej zły na Skylera, jakby w międzyczasie jego gniew zdążył się wypalić.Albozauważył, że Skyler włóczy się za nim z tym tęsknym, psim spojrzeniem, i postanowił się nadnim zlitować.- Cudzołówstwo - wypalił impulsywnie Skyler.- To jest to.- Cudzołówstwo? Znaczy się co?- Oni to właśnie robią.- Skyler zamilkł z wyższością.Głos mu drżał, kiedy mówił otakich rzeczach.- To znaczy ci dorośli, którzy nie są z sobą ożenieni.Calvin przyjrzał się pytająco Skylerowi.Wśród swoich klasowych kolegów Skylerpowoli dorabiał się reputacji intrygującego dziwaka: popaprany dzieciak z nienormalnyminawykami, zagadkowymi, nagłymi zmianami nastrojów i skłonnością do popadania wzamyślenie, ale nie taki zwykły popapraniec.Powszechnie wiedziano, że ojciec Skylera toVIP z jakiejś korporacji i że jego młodsza siostra, zbyt wyjątkowa, by normalnie chodzić doszkoły, nagle stała się sławną łyżwiarką, którą można obejrzeć w telewizji albo w gazetach.Krążyły niejasne pogłoski, że sam Skyler był kiedyś cudownym dzieckiem z talentem dogimnastyki, ale odniósł nieuleczalną kontuzję w wyniku wypadku.Krążyły niejasne pogłoski,że Rampike'owie są bogaci i że mają potężne koneksje polityczne.A może Skyler Rampike był geniuszem? Kto to mógł wiedzieć? Jednym z tychlegendarnych uczniów, z IQ wykraczającym poza normę, aczkolwiek podczas lekcji, z jakichśpowodów natury neurologicznej/ psychologicznej/patopsychofarmaceutycznej, wydawał sięco najwyżej przeciętny.- Te mądrala: co robią dorośli? Powiedz mi - wycedził szyderczo Calvin, z tąwyższością, z jaką wypowiadają się humanoidalne postaci w grach wideo.Skyler rozpaczliwie starał się coś wymyślić: Co robią dorośli? I dlaczego? KiedyCalvin dzgnął go w pierś kościstym palcem, Skyler zauważył czerwone tatuaże (serceociekające krwią, sztylet ociekający krwią) na spodniej stronie nadgarstka.Jeśli Calvin był świeżo upieczonym członkiem (sekretnego, zakazanego) BractwaKrwiożerców, to w takim razie jego sprawa ze Skylerem raczej nie była powiązana zewspólnotą gangsta, tylko miała podłoże osobiste.- OK, dupku.Ja ci to wyjaśnię.Oni się pieprzą tym - powiedział Calvin, pokazującgestem krocze swych wyprasowanych, sztruksowych spodni, z miną jednocześnie lubieżną ipełną obrzydzenia.- Kobieta ma dziurę między nogami, mężczyzna wsadza tam ptaka.Czasami robią dziecko.To białe coś, co leci z twojego małego śmieciarskiego fiutka, to są nasiona.To coś wlatuje do kobiety jak spray i potrafi się tam przylepić, a wtedy zmienia się wdziecko, jak jakaś glizda, która rośnie i rośnie, aż robi się ogromna.- Calvin umilkł iodkaszlnął; było widać, jak przez jego piegowatą twarz przechodzi fala mdłości.-Podsłuchałem kiedyś, jak moja mama rozmawiała ze swoimi kumpelkami przez telefon, żeczasami one się pozbywają tego dziecka i że je się potem spłukuje do kibla jak gówno.Takmogło być z tobą albo ze mną - mogliśmy być braćmi, blizniakami - kapujesz? Gdyby twójtato i moja mama pieprzyli się z sobą w dawnych czasach.Ale zostaniemy braćmi, jeśliwezmą ślub.Calvin mówił to wszystko nerwowym tonem, niezbyt zrozumiale.Skyler gapił się naniego z trwogą.Nagły ryk w uszach, przestał cokolwiek słyszeć.Bracia? Blizniacy? Zlub?- No co się na mnie tak gapisz, ty śmieciu? - wypalił Calvin wyraznie rozwścieczony.- Nie wierzysz mi? Moja mama chce się rozwieść z moim biednym, dupiastym tatą, któryzasadniczo nic z tego nie rozumie, i wyjść za twojego tatę, tyle że twój tata podobnowyprowadził się z Fair Hills? Bix Rampike, to był kiedyś jakiś superzawodnik futbolu? Mójtato kupił sobie broń.A moja mama chleje, robi się wredna i gada mu specjalnie różne rzeczy,żeby on się na nią wściekał, więc niech twój tata lepiej uważa, bo jeszcze ktoś mu odstrzeliłeb.- I tu Calvin pchnął Skylera na rząd szafek, acz niezbyt mocno: niemalże przyjacielsko,można by powiedzieć.Jego oddech na twarzy Skylera był ciepły, pachniał udręką.- Jeśli mójtato tego nie zrobi, to może ja to zrobię.Bomba! Na to wychodzi, że dziesięcioletni Calvin Klaus grozi, że odstrzeli łeb Biksowi Rampike'owi.Imówiąc o tym Skylerowi zawczasu, czyni go swoim wspólnikiem; może nawet, w terminach moralnych,współspiskowcem.W dziele fikcyjnym taka wypowiedz poprzedzałaby akt przemocy albo przynajmniej próbęprzemocy; w tym dokumencie jednakże Calvin Klaus wykrzyczał z siebie dokładnie te słowa, niemniej z pogróżekznerwicowanego chłopca nic nie wyszło.Skyler oddalił się wstrząśnięty, przepełniony przeczuciem, że komuś zjego rodziny stanie się coś bardzo złego, że to będzie z winy jego ojca i że nic się z tym nie da zrobić, bo towszystko wiązało się z  cudzołóstwem , które należało do domeny dorosłych - a na nią Skyler nie miał żadnegowpływu. PANOWIE, KT�RZY PRZYJAyNI SI Z MAMUSI?.Kobieta ma dziurę między nogami, mężczyzna wsadza tam ptaka.Więc to właśnie robią dorośli?Była w tym jakaś brutalna prostota.Jakaś dziwna geometria.A jednak Skyler wciąż to wałkował w głowie nieprzekonany.No bo dlaczego? Betsey Rampike! Jak się miewasz, kochana?W Fair Hills w New Jersey, jak we wszystkich amerykańskich społecznościach zsuburbiów, mieszka pewien wyróżniający się typ mężczyzny: serdeczny, szczery, jowialny;ma zimne, niebieskie oczy i miażdżący uścisk dłoni.Krótkie nogi, szeroka pierś.Mężczyzna,któremu różowieje cera, w miarę jak bieleją mu włosy - ścinane na jeża, by ukryć, jakie sąrzadkie.Bix Rampike poruszał się bez trudu wśród takich mężczyzn, z którymi czuł jakąś tamwięz, a jednak wiedział, że sam jest od nich kimś lepszym (wyższym i lepiej wysportowanym,bardziej przystojnym, młodszym), ale Betsey Rampike nie, bo Betsey Rampike na ogół ufałatakim mężczyznom, kiedy rycersko ją osaczali na spotkaniach towarzyskich (na które poodejściu męża przychodziła sama, odważnie i butnie), chwytali jej delikatną, uległą dłoń imówili:  Cholerka, Betsey, ależ ty pięknie wyglądasz [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl
  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.