[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kobieta o dużej sile psychicznej i bogatym wnętrzu to coś całkiem innego.Powiedział to tak spokojnie, że dopiero po paru sekundach uświadomiła sobie,z jakim przekonaniem wymawiał te słowa.Oczy zaszły mu cieniem, jak gdyby niepatrzyły na nią.Zastanawiała się, co sprawiło, że tak wygląda i że tak czuje.Właśnie miała o to zapytać, gdy on zadał jej pytanie, tak bezpośrednie, że aż jązamurowało. Miałaś już kiedyś kochanka, Angelico?Była zbyt zdumiona, żeby skłamać.Otworzyła szeroko oczy, powtarzającw duchu to pytanie i uświadamiając sobie jego intymność.Czuła, jak jej ciałoi psychika reagują na nie, i po chwili odpowiedziała bezwiednie, nie namyślając siędługo. Nie.Nie miałam.Czy to tak bardzo widać? Nie odparł Daniel. Wcale tego nie widać.Gdybyś mi nie powiedziałao Giles u, gdybym pozostał przy swoim pierwszym wrażeniu, kiedy cię tuzobaczyłem, uznałbym cię za kobietę wyrafinowaną i doświadczoną.Oczywiście,nie za kobietę, która wdaje się w przypadkowe przygody na to za wysoko sięcenisz ale niemniej za taką, która wie, co to namiętność i pożądanie. Obawiam się, że prawda jest raczej rozczarowująca stwierdziła Angelica,pochylając się nad kieliszkiem, tak że włosy opadły jej do przodu, ukrywająctwarz.Znowu czuła się głupio.Po co, u licha, tyle mu powiedziała?Niespodziewany dotyk jego palców, gdy odgarnął jej włosy z czoła, zmusił ją dospojrzenia mu prosto w oczy.Płonęły gorącym blaskiem.Poczuła, jak ściska się jejżołądek i napina ciało. Kto powiedział, że jestem rozczarowany? spytał łagodnie.Angelica zrobiła tę uwagę instynktownie, w odruchu samoobrony.Nieoczekiwała, że Daniel tak zareaguje i skieruje ich rozmowę na intymne tory,których wolałaby uniknąć.Zdobyła się jednak na odwagę. I proszę, nie mów mi, że jesteś mężczyzną, który uważa dwudziestoośmioletniądziewicę za wyzwanie& czy za coś podniecającego, bo i tak nie uwierzę dodałaniebacznie. Dobrze, bo nie jestem odparł natychmiast. Ale uważam cię za podniecającą,Angelico.Zabrakło jej tchu, głos uwiązł w gardle, a wzrok utkwiła w jego twarzy.Serce jejłomotało, gdy analizując jego słowa, starała się jej w panice zaprzeczyć.Nie może tak uważać.Ona nie jest podniecająca.Jest dwudziestoośmioletniądziewicą, której żaden mężczyzna nigdy za podniecającą nie uważał.Spanikowana, zareagowała w najgorszy możliwy sposób, jak stwierdziłaponiewczasie.Słowa, które wypowiedziała, stały się dla Daniela niemalwyzwaniem, choć bynajmniej nie było to jej intencją. Nie wierzę ci oświadczyła. Dlaczego?Usiłowała znalezć wyjaśnienie, ale w głowie miała pustkę.Wreszcie wyjąkała: Cóż, mężczyzni nie uważają mnie za kobietę podniecającą. Bo tego nie mówią? Teraz Daniel wydawał się rozbawiony.Angelicę nagleogarnęła złość na niego i na siebie.Wstała i odsunęła się od stołu, ale nagle musiałasię o niego oprzeć, bo zakręciło się jej w głowie. Nie jestem kompletną idiotką obruszyła się. Wiem, jak zachowują sięmężczyzni, kiedy odczuwają pożądanie.Och, może nie doświadczyłam tegoosobiście, ale jestem dobrą obserwatorką życia.Tacy ludzie jak ja zawsze są& niemamy dużego wyboru.Widziałam, jak mężczyzna reaguje, kiedy spotka kobietęatrakcyjną. Rzeczywiście.Daniel też wstał i przez krótką chwilę myślała, że chce do niej podejść, wziąć jąw ramiona i&Rozczarowała się, kiedy tego nie zrobił, a tylko przeszedł obok.Zagryzła wargii poczuła złość.Dlaczego jest taka przewrażliwiona? Naprawdę myślała, że mówiłprawdę, że faktycznie jest podniecająca? Zapomniała już o gorzkiej lekcji, którądostała? On po prostu bawi się jej kosztem, umila sobie w ten sposób ich ostatniwspólny wieczór, tłumaczyła sobie.Tymczasem Daniel zajął się czymś przy zlewie.Słyszała, że zakręca kran, ale nieodwróciła się
[ Pobierz całość w formacie PDF ]