[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Miała na sobie czarną gumową maskę, szpilki od Jimmy'e-go Choo i niewiele więcej.Siostra Mary Erotyka.Obok niejgestykulował jakiś chudy mężczyzna.Wyglądał jak Gatsby nakokainie. Kto to taki? zapytała Amy. Pojęcia nie mam.Obejrzały film i Tang pobladła.Bicie zaczęło się jak wybuch.Zaatakował ten chudy.Kandy-dat bronił się rozpaczliwie.Na ziemię poleciała aktówka.%7łeto-ny do pokera rozsypały się dookoła.Xochi biegała tam i z po-wrotem w tle jak pies w klatce.Bijatyka przybrała na sile.Zaatakowany mężczyzna się bro-nił, ale dostał w głowę i upadł.A kiedy padasz, już po tobie.Jozmusiła się, żeby nie odwrócić wzroku, ale bolały ją oczy.Nad-szedł moment, o którym wiedziała, że pozostanie niezapo-mniany.Chudy bił kandydata łomem, ale nie mógł go wykończyć.Leżący mężczyzna chwycił go za kostkę.Xochi na coś wskazała. Aańcuch.Wez łańcuch.Chudy chwycił łańcuch.Uderzył nim leżącego jak batem. Nie! wrzeszczała Xochi. On cię zabije! No co ty.wokół szyi, zarzuć go wokół jego szyi. O cholera powiedziała Tang.Zrobili z łańcucha garotę.Jo i Amy stały nieruchomo, obserwując scenę rozgrywającąsię na małym ekranie.Aańcuch, kandydat wleczony po podło-dze, nogi młócące powietrze.Zapata gwałtownie chodząca tami z powrotem, wyjąca jak kojot.Nastąpiło ściemnienie i pojawiła się Xochi z idealnym ma-kijażem i trzecią tequilą.258 To go prawie zabiło.Leżał tam, trzymając się za szyję,walczył o oddech.Zostawiliśmy go tam. Zamilkła i wypro-stowała się. To był błąd.Nie powinniśmy byli w ogóle do-puszczać go do starania się o członkostwo.Gdybyśmy się niezabezpieczyli, zabiłby nas. Nie wyglądała na przekonanąwłasnymi słowami. Nie znam jego nazwiska, ale wiem, jaknazwaliśmy go pózniej.Tego kandydata.Lekcją Poglądową.Odwróciła wzrok, po chwili ponownie spojrzała w kamerę.Nazwaliśmy go Módl Się.Bo to właśnie zrobił, kiedy zostałzaatakowany.Modlił się.26.Tang pochyliła się w kierunku wyświetlacza. Módl Się? To nie jest polecenie, ale osoba powiedziała Jo.Przydomek człowieka, który reżyseruje całą tę rzez.LikwidujeKlub Brudnych Sekretów.Amy wpatrywała się w ekran. I Zapata nie podała jego nazwiska? Nie.Obejrzałam całe wideo.Nie znała go. Ale dostarczyła klubowi nagranie z atakiem. Porucz-nik przesunęła dłonią po włosach. Co się stało? Sprawa wy-ciekła? Tak przypuszczam potwierdziła Jo. Ktoś zacząłmówić.Informacja dotarła do niego. Módl Się.Teraz to ma sens.W czasie nagrania ani razunie widać go wyraznie.Czy Módl Się to na pewno nie ten facet,którego nazwałyśmy Skunksem? W dalszej części nagrania Zapata opisuje go jako chude-go i wysokiego, prawie makabrycznego.Na moje ucho to niepasuje do Skunksa. Dzięki, Beckett.To duża rzecz.260Jo spojrzała na windę.Technicy z sądówki zaczęli działać.Flesz fotografa schwytał ją w pułapkę wspomnienia wypadkuCallie.Przez chwilę wszystko wydawało się jakieś koślawe.Mrugała, dopóki nie minęło to uczucie. Jak powiedziałam, możliwe, że Módl Się cały czas polo-wał na Xochi.Może on i Skunks wywierali nacisk na innychczłonków klubu, żeby zdradzili jej tożsamość, i dzisiaj ją zna-lezli? Ale Tang gwałtownie podniosła wzrok czemu zwabi-li ją w publiczne miejsce? Może chcieli ją posłać na dół w płomieniach? zasta-nawiała się Jo, czując ucisk w gardle. Albo? Tang nie dała za wygraną. Nie wiem, ale wydaje mi się, że nie znamy całej sprawy.Mam wrażenie, że stoimy na ruchomych piaskach.Przy barze kamerzysta odstawił szklankę z wodą, podniósłprzenośną kamerę telewizyjną i wyszedł.Jo przeprosiła Amy iposzła za nim.Na zewnątrz świeże powietrze działało orzezwiająco.Głębo-ko zaczerpnęła tchu.Kamerzysta myślał o tym samym, alewybrał inną metodę.Zapalił papierosa.Trzęsły mu się ręce,kiedy przytknął zapalniczkę do końca.Jo podeszła do niego. Mogę zadać panu parę pytań na temat Xochi? Susan powiedział. Miała na imię Susan. Czy widział pan mężczyznę, który zadzwonił z tą infor-macją? Nie.Kiedy przyjechaliśmy, to ona poszła do recepcji.In-formator powiedział, że zostawi dla niej wiadomość.Było tamnapisane tylko 1768.Numer pokoju
[ Pobierz całość w formacie PDF ]