[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy pani Whittaker przyjechaÅ‚a w nastÄ™pnym tygodniu do Deal, tablica byÅ‚a już na miejscu.Pan Whittaker postawiÅ‚ obok wylotu piaszczystej drogi dojazdowej mur ceglany, wysokoÅ›ci metrosiemdziesiÄ…t i dÅ‚ugoÅ›ci dwu i pół metra, na którym przytwierdzono niewiele mniejszÄ… tablicÄ™ zbrÄ…zu, odlanÄ… na specjalnie zamówienie w Fabryce Lokomotyw Baldwina.Napis na niej gÅ‚osiÅ‚:LETNISKO WHTTTAKERÓWI nic wiÄ™cej. Specjalnie zamówiÅ‚ takÄ… olbrzymiÄ… tablicÄ™ powiadaÅ‚a synom Mitzi Whittaker.ZdjÄ™cie jej wymagaÅ‚oby zatrudnienia szeÅ›ciu ludzi i Bóg jedyny wie, ile pieniÄ™dzy bykosztowaÅ‚o.To byÅ‚a jedna z jej ulubionych historyjek, która zawsze powracaÅ‚a na myÅ›l ChesleyowiHaywoodowi Whittakerowi juniorowi, ilekroć przejeżdżaÅ‚ obok tej tablicy.PamiÄ™taÅ‚ jeszcze czasy, kiedy tablica staÅ‚a wÅ›ród piasków, na zupeÅ‚nie goÅ‚ym terenie.TerazdookoÅ‚a byÅ‚o ogrodzenie z zaostrzonych prÄ™tów, z ceglanymi filarami co dziesięć metrów.Drogajuż od dawna byÅ‚a utwardzona, a kilka lat temu pokryta asfaltem.Letnisko staÅ‚o siÄ™ caÅ‚orocznÄ…rezydencjÄ… Chesleya juniora.Po Å›mierci ojca, w pół roku pózniej matki, starszy brat Mitchell zamieszkaÅ‚ w nowojorskimdomu, gdzie aż do Å›mierci tkwiÅ‚ w stanie kawalerskim choć, jak mówiÅ‚y pogÅ‚oski, rzadkokiedy bez kobiecego towarzystwa.Dom w Waszyngtonie, przy Ulicy Q, zajÄ…Å‚ najmÅ‚odszy ztrzech braci, James Graham Whittaker, który polegÅ‚ w czasie wojny we Francji, walczÄ…c podrozkazami generaÅ‚a Pershinga.Zmierć dosiÄ™gÅ‚a go cztery miesiÄ…ce przed urodzinami jegojedynego syna.Ten syn, Jim Whittaker, byÅ‚ jedynym dziedzicem nazwiska i fortunyWhittakerów.Chesty z żonÄ…, ku wielkiej rozpaczy obojga, nie mogli mieć dzieci.%7Å‚ona Jamesa, z domu Martindale, pochodziÅ‚a ze Scarsdale i wyszÅ‚a ponownie za mąż dwa latapo jego Å›mierci.Mimo to pozostaÅ‚a bardzo silnie zwiÄ…zana ze szwagrostwem i dzieliÅ‚a siÄ™ z nimiswym synem bardziej, niż mieli prawo oczekiwać.Chesty z żona byli jego rodzicamichrzestnymi, a dzieciak otrzymaÅ‚ na chrzcie w koÅ›ciele Å›w.BartÅ‚omieja przy Park Avenue imionaJames Mitchell, na cześć ojca i starszego ze stryjów.Jej drugi mąż, prawnik z Wall Street, byÅ‚ absolwentem Yale i wychowankiem Philips Exeter.MaÅ‚y Jim poszedÅ‚ jednak Å›ladami Whittakerów, przez szkoÅ‚Ä™ St.Mark s i Harvard.W każdyNowy Rok w Letnisku odbywaÅ‚o siÄ™ coÅ› w rodzaju drugich Å›wiÄ…t Bożego Narodzenia dlachÅ‚opca.Jim przebywaÅ‚ u nich także przez miesiÄ…c każdego lata.Wszyscy widzieli Jimmy ego jako dziedzica firmy, którÄ… miaÅ‚ objąć zaraz po studiach, tenjednak zamiast tego poszedÅ‚ do lotnictwa Armii, by uczyć siÄ™ latać.Nikt nie protestowaÅ‚wówczas zbyt mocno, pomysÅ‚ wydawaÅ‚ siÄ™ może nieco ryzykowny tyle wypadków lotniczych ale nie zanosiÅ‚o siÄ™ na wojnÄ™.Niech siÄ™ chÅ‚opak wyszumi, powiadano, a potem obejmie firmÄ™.Ale teraz Roosevelt przedÅ‚użyÅ‚ sÅ‚użbÄ™ wszystkim wojskowym i w dodatku wysÅ‚aÅ‚ Jima naFilipiny, kiedy w powietrzu zaczynaÅ‚o zalatywać prochem.Chesty bardzo tÄ™skniÅ‚ za Jimem, podobnie jak Barbara i oboje obawiali siÄ™ tego, co mu możeprzynieść wojna.DziÅ› miaÅ‚ uzyskać kilka odpowiedzi na drÄ™czÄ…ce go pytania.A przynajmniejtakÄ… miaÅ‚ nadziejÄ™.Najpierw wybieraÅ‚ siÄ™ na mecz Giantów, potem do Waszyngtonu, razem zBillem Donovanem.Donovan byÅ‚ z prezydentem bardzo blisko na tyle, że zajmowaÅ‚ siÄ™ z jegopolecenia jakimiÅ› bardzo tajnymi sprawami.Tak tajnymi, że zwykle wylewny i serdecznyIrlandczyk natychmiast zmieniaÅ‚ temat, kiedy próbowaÅ‚ go o nie zapytać.Na pewno jednak miaÅ‚oto jakiÅ› zwiÄ…zek z tym, o czym zeszÅ‚ego lata przy kolacji w jego domu rozmawiali z tymangielskim komandorem, Flemingiem.Tak czy inaczej Donovan miaÅ‚ lepszy dostÄ™p do informacji o tym, co mogÅ‚o w najbliższejprzyszÅ‚oÅ›ci czekać Jima, niż on sam.Chesty wiedziaÅ‚, że Donovan nie powie mu niczego wprost,ale i tak udzieli bardziej przejrzystych odpowiedzi, niż te, które uzyskaÅ‚ ostatnim razem odRoosevelta na tej kolacji, po której Jim tak siÄ™ zalaÅ‚.ZadawaÅ‚ mu proste pytania, a Franklin,zamiast na nie odpowiadać, przyoblekaÅ‚ twarz w ten swój enigmatyczny uÅ›miech i wygÅ‚aszaÅ‚sentencje w rodzaju: JeÅ›li chcesz wejść do gry, Chesty, musisz siÄ™ przyÅ‚Ä…czyć do drużyny.Czy on siÄ™, do jasnej cholery, pytaÅ‚, kto wygra w lidze baseballowej? ChciaÅ‚ wiedzieć, czegosiÄ™ spodziewać po najbliższej przyszÅ‚oÅ›ci jedynego dziedzica nazwiska i fortuny Whittakerów,miaÅ‚ prawo to wiedzieć, i na pewno nie odpuÅ›ci.A poza tym, przyÅ‚Ä…czyć siÄ™ do drużyny Roosevelta?! Nigdy! No, chyba że wojnawybuchnie.Ale z wÅ‚asnej woli dać siÄ™ skaperować tej bandzie socjalistów? Mowy nie ma!Kiedy wszedÅ‚ do pokoju pożegnać siÄ™ z żonÄ…, Barbara zapytaÅ‚a, czy ma jakieÅ› pieniÄ…dze przysobie.SprawdziÅ‚ i okazaÅ‚o siÄ™, że nie ma.PokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ… i wrÄ™czyÅ‚a mu ze dwie setki wdwudziestkach, wyjÄ™te z torebki.Nagle ogarnęła go czuÅ‚ość i wstrÄ™t do samego siebie.Barbara byÅ‚a wiÄ™cej niż żonÄ…, przez caÅ‚eżycie byÅ‚a mu najlepszym przyjacielem.Ilekroć byÅ‚a teraz dla niego uprzejma czy czuÅ‚a, robiÅ‚omu siÄ™ niedobrze na myÅ›l o tym, że jest zdolny jÄ… zdradzać.Gdyby siÄ™ o tym kiedykolwiekdowiedziaÅ‚a, bardzo by to przeżyÅ‚a.Chesty prÄ™dzej by sobie daÅ‚ rÄ™kÄ™ odciąć, niż zrobiÅ‚ jej coÅ›takiego.Matka Natura to wstrÄ™tna suka, pomyÅ›laÅ‚.JeÅ›li zabiÅ‚a w niej zainteresowanie nim jakomężczyznÄ…, czyż nie mogÅ‚a i jego pozbawić zainteresowania kobietami? Nie pozbawiÅ‚a go, awrÄ™cz przeciwnie przy Cynthii brykaÅ‚ jak mÅ‚ody zrebak.WyszedÅ‚ z domu kuchennymi drzwiami.SkrzywiÅ‚ siÄ™, kiedy sÅ‚oÅ„ce zaÅ›wieciÅ‚o mu prosto woczy.Mimo że to grudzieÅ„, byÅ‚o tak ostre, że aż oczy bolaÅ‚y.Jedyne czego mu dzisiaj brakowaÅ‚o,to ból gÅ‚owy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]