[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. No i dobrze.Powinno ci być przykro. Przyciągnął ją na chwilę ipocałował, a potem puścił. Gdzie nauczyłaś się strzelać? Najpierw uczył mnie John.Potem przez jakiś czas mieszkałam wArizonie, gdzie pobierałam lekcje u pewnego starszego mężczyzny.On byłzwolennikiem teorii spiskowej oraz sztuki przetrwania.Ciekawy facet,376RLTchociaż nie całkiem zrównoważony.Ale lubił mnie i miał dużą wiedzę.Studiowałam na kilku uczelniach pod przybranymi nazwiskami.Musiałamsię uczyć. Co jest w zamkniętym pokoju na górze? Pokażę ci.Poprowadziła go na górę i otworzyła potrójny zamek. Bezpieczna kryjówka powiedziała, otwierając drzwi.I pieprzony arsenał, zauważył.Pistolety, strzelby, noże.Rozglądającsię, zobaczył półki z pakowanym jedzeniem, wodę w butelkach, zestawkomputerowy równie skomplikowany, jak jej stacja na dole, chemicznątoaletę, ubrania, peruki, farby do włosów, baterie.Latarki, jedzenie dla psa,książki, pieprzona kotwica, narzędzia. Sama to urządziłaś? Tak.Musiałam się nauczyć, tak jak powiedziałam.W skrytce mamkilka różnych dowodów tożsamości i paszportów.Gotówkę, karty kredytowe,laminat i papier potrzebny do sfabrykowania następnego dowodu, jeśli byłbykonieczny.To wbrew prawu. Och, tak.Aresztuję cię pózniej.W porządku, wiesz, jak się chronić, imyślisz do przodu.Od jak dawna tak żyjesz? Dwanaście lat. Wystarczy.Czas najwyższy przestać uciekać. Bardzo bym chciała.Dziś pomyślałam. Co? To nie jest racjonalne. Jezu, Abigail! Mimo wszystko musiał się roześmiać. Bądzże choćraz irracjonalna. Wydawało mi się, że historia zatoczyła koło.Zobaczyłam Ilię w377RLTJustinie Blake u, wyobraziłam sobie, że Lincoln Blake to Siergiej Wołkow.Zobaczyłam w tobie tak wiele z tego, co podziwiałam u Johna.I odkryłam, żepotrafię przeciwstawić się Blake om.Potrafię postąpić właściwie, nie wpaśćw panikę i nie uciekać.Wydało mi się, że mogę przestać uciekać, ale niewiem, czy potrafię. Potrafisz.Wypiję jeszcze jedno piwo.Muszę pomyśleć.Znajdziemyjakiś sposób i to załatwimy. Brooks. Piwo, namysł, pomysł i rozwiązanie.Przestałaś być sama, Abigail.Do tego też będziesz musiała się przyzwyczaić.A przy okazji, jak cinaprawdę na imię?Odetchnęła głęboko. Elizabeth. Głos jej zabrzmiał chropowato, gdy wypowiadała tosłowo. Elizabeth Fitch.Przechylił głowę. Nie pasuje mi Elizabeth. Przez krótki czas byłam Liz. To już lepiej.Podoba mi się Abigail, ale Liz też mi odpowiada.Awięc. Zrobił krok do przodu i ujął jej rękę. Miło cię poznać, Liz.22Brooks rozmyślał, popijając piwo.Zdał sobie sprawę, że ta spowiedz jąwykończyła.Opowiadanie tak przerażającej historii i z pewnościąprzeżywanie jej na nowo.Abigail, wciśnięta w róg kanapy, zdrzemnęła się.Milczał, pozwalając jej na chwilę odpłynąć, podczas gdy ogień przygasł, apodmuchy wiatru z impetem uderzały o szyby.378RLTZbiera się na burzę, pomyślał.Dwanaście lat uciekania.Odkąd skończyła siedemnaście lat, mogłaliczyć tylko na siebie, a przynajmniej żyła w takim przekonaniu.Przypomniał sobie, co było jego największym zmartwieniem, gdy miałsiedemnaście lat.Pragnął mieć cięższy kij bejsbolowy, lepszą rękawicę ifantazjował, że zostanie najlepszym trzeciobazowym w pierwszej lidze.I kochał.pożądał Sylbie.Doszedł do wniosku, że to właściwie wszystko.Trochę szkolnych stresów, kłótni z upragnioną Sylbie, irytacji z powodurodzicielskich żądań i zasad.Ale miał rodziców, rodzinę, dom, przyjaciół,środowisko.Nie mógł sobie wyobrazić, jak to jest mieć siedemnaście lat inieustannie bać się o swoje życie.Być świadkiem morderstwa z zimną krwią,patrzeć, jak mężczyzna, który daje ci poczucie bezpieczeństwa, a nawetnamiastkę rodziny, wykrwawia się na śmierć, a potem ukrywać się,wypełniając w ten sposób testament umierającego.John Barrow, nakazując jej ucieczkę, tym rozkazem bez wątpieniauratował jej życie.Nigdy nie przestała uciekać.Poruszył się, podczas gdy ona spała.Czas przestać uciekać, pomyślał.Czas zaufać komuś, kto pomoże wszystko wyprostować.Siergiej i Ilia Wołkowowie, Jakow Korotkij, Aleksiej Gurewicz.Musi zdobyć informacje o tych ludziach albo wykorzystać te zebraneprzez Abigail.Domyślał się, że ma wszystko, czego można było się o nichdowiedzieć, w swoim komputerze.I w głowie.Również o agentach Cosgrovie i Keeganie.Zdaniem Brooksa skorumpowany gliniarz zasługiwał na to, by dzielić379RLTcelę z tymi, których tam umieścił.Skorumpowany gliniarz, który zabił innegodla zysku lub korzyści.W piekle zarezerwowano dla takich specjalny krąg.Chciał mieć udział we wsadzeniu Cosgrove a i Keegana w sam jego środek.Miał już pewne pomysły.Tak, miał kilka pomysłów.Chciał jeprzetrawić, dokonać koniecznych poszukiwań, przesiać wszystkiewiadomości.Po dwunastu latach kilka dni, a nawet tygodni naprzeanalizowanie materiałów i wyciągnięcie wniosków nie zrobi wielkiejróżnicy.Zresztą spodziewał się, że Abigail potrzebuje czasu, abyprzystosować się do nowej sytuacji.On też go potrzebował, żeby jąprzekonać, by pozwoliła mu działać, gdy już się na ten krok zdecyduje.A teraz trzeba przenieść ją na łóżko.Obydwojgu dobrze zrobi trochęsnu.Wstał i zaczął ją podnosić.A wtedy kopnęła go mocno w jądra.Zaklął, czując, że podeszły mu do gardła, a potem wbijają się w krtań,gdy dzgnęła go łokciem.Poczuł, że oczy wychodzą mu z orbit, a on sam padajak kamień.Bez tchu. Och, Boże, o Boże! Brooks.Przepraszam!Ponieważ jedynym dzwiękiem, jaki mógł z siebie wydobyć, był żałosnycharkot, zrezygnował po pierwszej próbie.Poleży tu sobie, może na zawsze. Musiałam zasnąć.Przestraszyłeś mnie. Próbowała go przekręcić,odsunąć mu włosy z twarzy.Pies polizał go ze współczuciem w policzek.Możesz oddychać? Oddychasz? Oddychasz!Zakaszlał i poczuł w gardle ogień, taki sam, jaki palił go w kroczu. O cholera! wykrztusił i znów zakaszlał. Przyniosę ci wodę i lód.Oddychaj powoli.Musiała powiedzieć psu, żeby przy nim został, ponieważ Bert położyłsię obok niego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]