[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przysunęłam siÄ™ bliżej, przechyliÅ‚am jego twarz do Å›wiatÅ‚a i wytarÅ‚amna wpół zaschniÄ™tÄ… krew.PatrzyÅ‚ na mnie poważnymi oczami.Znowu poczuÅ‚am to mrowienie to samo, które czuÅ‚am, kiedy przytuliÅ‚am siÄ™ do niegoi myÅ›laÅ‚am, że jest Seanem.Tyle że teraz wiedziaÅ‚am już, że nie jest Seanem.I widywaÅ‚am go bezkoszulki tysiÄ…ce razy, w tym caÅ‚e bezkoszulkowe godziny tego popoÅ‚udnia.Mrowienie nie usta-waÅ‚o.Przypuszczam, że to naturalna reakcja byliÅ›my nadal nabuzowani adrenalinÄ…, podekscyto-wani walkÄ…, wÅ›ciekli na Seana i Rachel, no i zazdroÅ›ni.PochylaÅ‚am siÄ™ nad nim tak, że nasze wargiprawie siÄ™ stykaÅ‚y.Wciąż pachniaÅ‚ wodÄ… koloÅ„skÄ… i czymÅ› bardziej seksownym. I jak? GÅ‚os mu siÄ™ znowu zaÅ‚amaÅ‚.OdchrzÄ…knÄ…Å‚ i powiedziaÅ‚ niższym gÅ‚osem I jak? Nie chce zejść. Jeszcze raz delikatnie wytarÅ‚am sÄ…czÄ…cÄ… siÄ™ krew i usiadÅ‚am na piÄ™tach.Przykro mi, że tak wyszÅ‚o.WzruszyÅ‚ ramionami i dalej patrzyÅ‚ na mnie tym samym przejmujÄ…cym, poważnym wzro-kiem.A ja nadal czuÅ‚am mrowienie.ZupeÅ‚nie jakby przesyÅ‚aÅ‚ mi swoje emocje, a ja mogÅ‚am je tele-patycznie odbierać.Nie miaÅ‚o to sensu, ponieważ powinien mieć serce zÅ‚amane przez Rachel.Aleto uczucie byÅ‚o przyjemne. ZaczynajÄ… puszczać fajerwerki bez ciebie. WstaÅ‚am szybko i wyciÄ…gnęłam rÄ™kÄ™, żebypomóc mu wstać (to byÅ‚ tylko gest Adam ważyÅ‚ dwa razy wiÄ™cej ode mnie).ZaÅ‚ożyÅ‚ z powrotemT-shirt.Szkoda.Wciąż trzymajÄ…c mu rÄ™kÄ™ na plecach, posterowaÅ‚am nim przez peÅ‚en cieni ogródw stronÄ™ pomostu, skÄ…d dochodziÅ‚y stÅ‚umione eksplozje.ChÅ‚opcy w wiÄ™kszoÅ›ci czÅ‚onkowie drużyny futbolowej, w moim wieku lub o rok starsi podpalali rakiety i trzymali je, dopóki lont nie zaczynaÅ‚ parzyć im palców.W ostatniej chwili wrzu-cali race do czarnego jeziora.NastÄ™powaÅ‚a chwila ciszy, a potem gÅ‚Ä™boko pod powierzchniÄ… wodarozjarzaÅ‚a siÄ™ na moment intensywnÄ… zieleniÄ… i jezioro mówiÅ‚o fffup.Adam prawdopodobnie jutro rano poprosi mnie, żebym pomogÅ‚a mu pozbierać z dna jezioraresztki rakiet to byÅ‚a kolejna reguÅ‚a jego taty.Nie miaÅ‚am na to ochoty, bo w zeszÅ‚ym roku, wspi-najÄ…c siÄ™ w tym miejscu po drabince, zostaÅ‚am niemile zaskoczona przez mszywioÅ‚y.WolaÅ‚am jed-nak, żeby chÅ‚opcy puszczali rakiety do jeziora, niż żeby rzucali je w kierunku mojego ogrodu, po-nieważ przyprawiaÅ‚o to tatÄ™ o atak serca.Nie mogÅ‚am też poprosić, żeby w ogóle tego nie robili.Adam stawaÅ‚ siÄ™ nerwowy, jeÅ›li przez kilka tygodni nie udaÅ‚o mu siÄ™ niczego podpalić.ChÅ‚opaki powitali Adama okrzykami i dali mu kilka rakiet.PatrzyÅ‚ na pÅ‚onÄ…cy lont z za-chwytem i bez cienia zÅ‚oÅ›ci, a potem podaÅ‚ mi jednÄ… racÄ™ i podpaliÅ‚ jÄ… wyciÄ…gniÄ™tÄ… z kieszeni zapal-niczkÄ….W koÅ„cu siÄ™ uspokoiÅ‚am i zapomnieliÅ›my caÅ‚kiem o Rachel i Seanie.Przynajmniej na chwilÄ™.7W czasie roku szkolnego Holly i Beige twierdziÅ‚y, że oficjalnym strojem drużyny tenisowejpowinny być superkrótkie mini.Ich zdaniem pozwalaÅ‚o to na swobodniejsze ruchy podczas meczu,bo materiaÅ‚ nie plÄ…taÅ‚ siÄ™ miÄ™dzy nogami, tak jak w przypadku szortów.Ja nigdy nie miaÅ‚am z tymproblemów i doszÅ‚am do wniosku, że Holly i Beige wymyÅ›liÅ‚y to dlatego, żeby mieć pretekst do no-szenia króciuteÅ„kich spódniczek, kiedy po lekcjach miaÅ‚yÅ›my grać mecz.Na szczęście one skoÅ„-czyÅ‚y wÅ‚aÅ›nie szkoÅ‚Ä™ i miaÅ‚am je (prawie) z gÅ‚owy.Z mojego punktu widzenia tenis i moda nie majÄ…ze sobÄ… nic wspólnego.Zdecydowanie nie jestem SerenÄ… Williams.W normalnych okolicznoÅ›ciach na mecz z Tammy zaÅ‚ożyÅ‚abym stare spodenki gimnastycz-ne i jeden z obszernych T-shirtów Adama.Jednakże korty tenisowe byÅ‚y poÅ‚ożone miÄ™dzy liceuma głównÄ… ulicÄ… miasteczka, przy której znajdowaÅ‚o siÄ™ także kino, salon gier i krÄ™gielnia.JeÅ›li SeanumówiÅ‚ siÄ™ z Rachel, przejedzie tuż obok nas, co oznaczaÅ‚o, że czekaÅ‚o mnie wÅ‚ożenie oficjalnejtenisowej superkrótkiej mini. Czy to część twojej przemiany w celu zÅ‚apania Seana? Noszenie tej spódniczki nawet jeÅ›linie musisz? zapytaÅ‚a Tammy, kiedy siÄ™ mijaÅ‚yÅ›my, zmieniajÄ…c strony na korcie.ByÅ‚yÅ›my jedyny-mi idiotkami, które miaÅ‚y ochotÄ™ grać w tenisa w trzydziestostopniowym upale sobotniego wieczo-ru, wiÄ™c miaÅ‚yÅ›my kort dla siebie.Poza odbijajÄ…cÄ… siÄ™ piÅ‚kÄ… i uderzeniami rakiety sÅ‚ychać byÅ‚o jedy-nie szum silników przejeżdżajÄ…cych samochodów i brzÄ™czenie reflektorów nad naszymi gÅ‚owami.Mimo to echo na asfaltowym korcie sprawiaÅ‚o, że trudno nam byÅ‚o podczas gry sÅ‚yszeć siebie na-wzajem, wiÄ™c od godziny prowadziÅ‚yÅ›my rozmowÄ™, wymieniajÄ…c po jednym zdaniu co dwa gemy,kiedy zmieniaÅ‚yÅ›my strony.PokonaÅ‚a mnie dwukrotnie, a potem znowu minęłyÅ›my siÄ™ przy siatce. Wiem, że to niewiele przyznaÅ‚am. PotrzebujÄ™ nowego planu z roboczÄ… nazwÄ…: PlanZapasowy na Wypadek Gdyby »Krok Trzeci: Dekolt« Nie WywarÅ‚ Efektu na Amatorach KwaÅ›nychJabÅ‚ek.JakieÅ› rady?WygraÅ‚am jednego gema, a potem znowu zostaÅ‚am pokonana
[ Pobierz całość w formacie PDF ]