[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kradli owce, uprowadzając w ciemnościach całe stada, a że żyli w położonych wysokow górach grotach, nie można było postawić ichprzed obliczem prawa.Otoczyli Ilonę ciasnym kołem.Usłyszała krzykzrzucanego z konia masztalerza.Patrzyła na nichz przerażeniem i nim zdążyła cokolwiek powiedziećlub wykonać jakikolwiek gest, jeden z mężczyznwyrwał jej cugle i pociągnął konia przez rzekę.Musiała mocno chwycić się łęku siodła, aby nie spaśćz konia.Z drugiej strony pilnował jej inny mężczyznai gdy tylko znalezli się na wzniesionym brzegurzeki, ruszyli dzikim galopem w stronę otwartegostepu.Jeden z porywaczy prowadził konia masztalerzai wtedy Ilona zrozumiała, że rzeczywiście musielijechać za nimi od chwili, gdy opuścili zamek.Tylkodlaczego?Nie potrafiła myśleć w tym galopie.W uszachdudnił łomot końskich kopyt, wiatr uderzał w twarz,czytscandalousa w głowie tkwiła dręcząca świadomość niebezpieczeństwa, w którym się znalazła.Pokonali około kilometra, gdy jadący za nimimężczyzna krzyknął i galopujący obok niej ściągnęli koniom wodze.Jeden z nich obejrzał się. Co jest?! wykrzyknął.Mówili z dziwnym akcentem, ale Ilona rozumiała każde słowo.Jadącym za nimi niczego nie trzebabyło tłumaczyć.Splątane cugle konia bez jezdzcagroziły zwierzęciu upadkiem.Jeden z mężczyzn zeskoczył z konia, by je rozplątać, i Ilona skorzystałaz chwili wytchnienia. Czego ode mnie.chcecie? Dokąd mnie zabieracie?Długowłosy mężczyzna, do którego się zwróciła, wyglądał groznie i dziko.Ozdobiona sumiastymiczarnymi wąsami twarz z wysokimi mongolskimikośćmi policzkowymi zdradzała madziarskie pochodzenie.Czarne oczy zwęziły się nieco w kącikach, gdy spojrzał na Ilonę. Pieniędzy! Przyniesiesz nam dużo pieniędzy!Poklepał się po udzie, a Ilona spojrzała na niegozdumiona. Czy to znaczy, że.zażądacie za mnie.okupu?Mówiła powoli i wyraznie, mając nadzieję, żezrozumieją jej czysty dabrozkański.czytscandalous Pieniądze tu! potrząsnął głową i jeszczeraz poklepał się po biodrze, a pozostali wybuchnęligłośnym rechotem.Przez chwilę nie rozumiała, co chcą przez to powiedzieć.Olśnienie przyszło nagle.To ojciec zapłacił tymludziom! Była tego tak pewna, jakby to właśnie jejpowiedzieli.Jego zemsta za to, że stała się jednąz Sarosów.Wyzwanie, którym miał zamiar popsućszyki księciu i wywołać konsternację wśród członków Rady.Trudno jej było uwierzyć, że zdobył się na takiczyn.Wiedziała jednak, że to właśnie leżało w jegocharakterze i sprawiało mu przyjemność, gdy robił rzeczy, których nikt po nim nie oczekiwał.Byćmoże uzgodnił z porywaczami, że odwiozą ją z powrotem do pałacu lub męża.Tyle że zanim to nastąpi, będzie musiała żyć wśród nich w jakiejś brudnej,prymitywnej jaskini, cierpiąc poniżenie, świadoma,że nie może mu się sprzeciwić, tak jak próbowała tozrobić, gdy biciem chciał ją zmusić do pokory.Tobyło straszne.Szatański pomysł! Rozpaczą napełniła ją myśl, że nic nie może zrobić.Porywacze śmieli się i żartowali między sobą.Jeden z nich podniósł tylne kopyto kulejącego koniamasztalerza i zobaczył, że przy przekraczaniu rzekipod podkowę wbił mu się kamień.Wyciągnął zzapasa długi, złowrogo wyglądający nóż.czytscandalousOstrze błysnęło w słońcu i Ilona przymknęłaoczy.Wiedziała, ile kradzionych zwierząt mógł nimzabić, a co gorsza, zranić lub zamordować ludzi,którzy próbowali bronić swego dobytku.Zbyt dobrze pamiętała, że ci ludzie stanowią postrach małych wsi Dabrozki, a o ich zbrodniach opowiada sięzawsze ze ściśniętym strachem gardłem.Z kołaczącym w głowie pytaniem, jak ojciecmógł jej to uczynić, zastanawiała się rozpaczliwie,czy ktokolwiek wie, dokąd się udała, i czy zrzuconyz konia masztalerz był na tyle przytomny, aby szukać pomocy.Zdawała sobie jednak sprawę, że jegopowrót do zamku potrwa, bo gdy on będzie szedłdo miasta brzegiem rzeki, porywacze zabiorą ją doswoich jaskiń na długo przedtem, nim wyprawa ratunkowa będzie miała szansę na odnalezienie jej.Mimo że nóż był ostry, długo trwało, zanim mężczyzna wydobył kamień spod podkowy.Pozostałapiątka siedziała przyglądając się.Jezdzili konno bezsiodeł, a jako wodzy używali sznurów.Ich konie niebyły podkute i Ilona pomyślała, że niewielkie majądoświadczenie w radzeniu sobie z podkutymi zwierzętami. Powiedziałeś, że dostałeś pieniądze za porwanie mnie odezwała się nagle. Jeśli odwieziecie mnie z powrotem, dostaniecie znacznie więcej pieniędzy, niż to, co otrzymaliście.Znacznie,znacznie więcej!czytscandalousMyśląc, że mają trudności w zrozumieniu jejsłów, powtórzyła je jeszcze kilka razy. Jeśli odprowadzicie mnie z powrotem dozamku oświadczyła dam wam dwa.nie, trzyrazy tyle pieniędzy, ile dostaliście.W odpowiedzi jeden z mężczyzn wyciągnął doniej wielką brudną rękę i pojęła, że domaga się odniej obiecanych pieniędzy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]