[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chciał także się dowiedzieć, czy pokolenia Killików naprawdę ginęły w koła".Chyba nie bardzo chcieli.tempie po jednym na dwa lata, ale po zaciśniętej szczęce żony poznał, że woli zadawać - Po prostu nieporozumienie - dodał Luke.- Lepiej to wyjaśnijmy.pytania według własnego schematu.Luke poprowadził ich korytarzem.Wkrótce dogonili Raynara i jego świtę przy- A jednak tylko trzy wieże się zapadły, zanim zniszczono Alderaan - powiedziała tylnej ładowni.Raynar dotknął płytki i skrzywił się, kiedy właz się nie otworzył.UniósłLeia.- Zero napraw i remontów, przez cały czas były wystawione na działanie żywio- dłoń.łów i tylko trzy runęły.A tutaj wieża tak po prostu się wali w chwili, kiedy mieliśmy - Zaczekaj! - Han doskoczył do panelu kontrolnego i wstukał kod.- Cierpliwości.pod nią przejeżdżać.Myślisz, że tak po prostu w to uwierzę? Drzwi rozsunęły się, ukazując Meewalhę i Cakhmaima trzymających mocno obu- Tu jest większa grawitacja niż na Alderaanie - odparował Raynar.- A budowni- członków załogi XR808g.Z jedną ręką Meewalhy wokół szyi i drugą na ustach Juunczy nie tworzą tak dobrego ślinobetonu.przynajmniej był przytomny, w przeciwieństwie do Tarfanga.Wciąż w opatrunkach i- Ale i tak to pierwsza wieża, która zapadła się bez widocznej przyczyny - przy- bandażach po walce z przewodnikiem Yoggoy, Ewok leżał nieprzytomny na kolanachpomniał mu Luke.Cakhmaima.Miał świeżo podbite oko i dwa łyse placki na futrze.- Zawsze kiedyś musi być pierwsza, mistrzu Skywalkerze.- Raynar znów odwrócił - To nie jest tak, jak myślisz - powiedział szybko Han.- Mogę wszystko wyjaśnić.się ku obrazowi i zaczął go studiować.- Nie umiemy wyjaśnić, co się stało.Zechciejcie - To nie będzie konieczne, kapitanie Solo.- Raynar wydał brzękliwy dzwięk z głę-przyjąć nasze przeprosiny.bi gardła i spojrzał na Hana nieruchomymi oczami.- Powiedz nam tylko, czemu chce-Han wymienił pełne frustracji spojrzenia z Lukiem i Leią.Saba -która nie do koń- cie wyjechać w tak ogromnym pośpiechu.ca rozumiała koncepcję przeprosin - chrząknęła gardłowo i z niesmakiem.Janko5 Janko5Troy Denning Mroczne Gniazdo I Władca Dwumyślnych109 110- Eee.- Prawda była ostatnią rzeczą jaka przy szłaby Hanowi do głowy, ale wie- były policzone, kiedy ich przewodnik odnalazł odbiornik, dzięki któremu Sokół" mógłdział, jak dobrzy są Jedi w wykrywaniu kłamstw.a kimkolwiek był teraz Raynar, śledzić go aż do Yoggoy.- Martwiliśmy się o ciebie.Ale jeśli chcesz tu zostać.zaczynał przecież jako Jedi.- Dlaczego sądzisz, że się spieszymy? - Nie wyjadę bez XR-osiem-zero-osiem-g - rzekł Juun.Spojrzał na Tarfanga któryBeznosa twarz Raynara zachmurzyła się i Han poczuł, jak od wewnątrz przytłacza wciąż leżał nieprzytomny.- I musisz mi pożyczyć drugiego pilota, póki Tarfangowi sięgo mroczny ciężar.nie poprawi.- Nie chcemy obrazić Kolonii - dodała szybko Leia.- Ale nie czujemy się tu bez- Han udał, że się krzywi.pieczni.- Hej, koleś, nie jesteś trochę zbyt wymagający?Raynar spojrzał na nią i mroczny ciężar znikł.- Jesteś mi to winien - odparł Juun.- Paragraf dwadzieścia dwa Kodeksu Przemyt-- Jesteście bezpieczni.Obiecujemy to.nika.- Nie wierzymy ci - rzekł Han.To przynajmniej była całkowita prawda.-Albo Han westchnął i zwrócił się znów do Raynara.kłamiesz, albo.- Sam widzisz - rzekł.- Chyba jesteśmy na nich skazani.Twarz Leii pobladła.-Han.Solo podniósł rękę, aby ją uciszyć.-.albo nie masz pojęcia, co się dzieje.Tak czy owak, wynosimy się stąd.Wzrok Raynara stał się nagle tak łagodny, że Hanowi przypomniał się biedny,otumaniony dzieciak, którego inni uczniowie Jedi wyśmiewali z powodu zabawnychstrojów.- Doskonale.Możecie pozostać lub wyjechać, według życzenia.- Spojrzał naNoghrich, którzy wciąż trzymali Juuna i Tarfanga.- To samo dotyczy kapitana Juunai jego drugiego pilota.Czy wyjeżdżacie razem z kapitanem Solo? - zwrócił się do więz-niów.Meewalha spojrzała na Leię.Kiedy ta skinęła głową, Noghri usunęła ramię i dłońz szyi i ust Juuna
[ Pobierz całość w formacie PDF ]