[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- I właśnie po to szczęście przychodzi Jezus na ziemię?! A czy umiałabyś, Anielo, wyjaśnić,dlaczego tak bardzo je sobieceni?- O tak, nie zagniesz mnie! To wyjaśnia Wanda Malczewska, wielka adoratorka JezusaUkrytego, z którą jestem w wielkiej komitywie! Powiedział jej Jezus, że bardziej ceni sobienaszą ziemską miłość, nawet tak niedoskonałą, niż miłość mieszkańców Nieba, gdyż naszajest o wiele trudniejsza, a przy tym w pełni dobrowolna.Nie widzimy Boga, nie jesteśmyprzyciągnięci do Niego Jego przymiotami, zachwycającymi świętych w Niebie, a jednak Gokochamy - w oschłości, w cierpieniu, w ciemnościach.Jesteśmy w tym całkowicie wolni:możemy Mu taką miłość dać, ale możemy i odmówić.Podobnie jest z czasem: możemy Mugo ofiarować lub nie.- Przypomniał mi się jeden z twoich listów.Siostry wyda - wały się - delikatnie mówiąc -trochę zaskoczone, widząc ciebie w kaplicy adoracji robiącą na drutach albo szyjącą cośręcznie.- Tak było, chociaż chowałam się w najdalszym kącie.Ale potem się do tego przyzwyczaiły.Masz rację, to było właśnie to moje  ofiarowanie Mu czasu".Ale doszłam w tym do jakiejśnieprzekraczalnej granicy: nasze z Nim  sam na sam" stało się tak mocne i angażujące, żezajmowanie się czymkolwiek poza Nie stało się dla mnie nie do zniesienia! Magdalenę takbardzo kochał Jezusa, ponieważ nie patrzył na rzeczy doczesne, a tylko w Jego oczy.Nigdytak dusze nie przeistaczają się w Bogu, jak wtedy, gdy siadają u Jego stóp i patrzą w Niego bez słów, bez rozumowania.Rozum jest, ale jakby go nie było.Jedna dusza zanurzona wBogu, przeistoczona w Niego, więcej dokonuje niż tysiące dusz czynnych.To jest jakbyniebo, w którym dusze się już o nic nie troszczą, ale wpatrzone w Boga, przeistoczone wNiego, śpiewają jedną pieśń miłości i chwały&- Widzę, że żyjesz świętym Janem od Krzyża.- I Jan, i Teresa z Avila, i tylu innych.Wszyscy są zgodni co do tego, że czyn jest tylkośrodkiem do świętości, a nie celem._ A cierpienie? Apostolstwo przez cierpienie.?- Cierpienie może być czymś wielkim i wzniosłym, ale to też nie jest cel, tylko środek wdrodze do świętości.Bo można wiele cierpieć i nie uświęcić się.Trzeba umieć cierpieć wduchu oddania i w cichości, bo gdzie jest cisza, gdzie nie ma rozgłosu, gdzie jest pokora -jestBóg.Dusza pogrążona w ciszy, przytulona do serca Jezusa, to dusza potężna, która niewiedząc sama że działa, szerzy w ten sposób Królestwo Boże na ziemi!Wiem, że czytałeś pisma Marii Valtorty.Mnie na zawsze pozostały słowa Chrystusa, którezapisała 6 sierpnia 43 roku:  Tymi, którzy ocalą świat, i aż dotąd go ocalali, są nieliczni, wktórych Moja Krew dokonała cudów miłości, bo zastała ich jak puchary miłości wzniesionedo Nieba.Jednak z jakże wielkim bólem dostrzegam, że te stworzenia, w których zakorzeniasię Miłość, są coraz mniej liczne.Ofiary! Moje ofiary! O! Kto da Odkupicielowi, wielkiejOfierze, armię ofiar dla ocalenia świata?!"- Akurat tego nie pamiętam.Ale widać jasno, że Mądrość Boża przez ciebie przemawia.Poco ci kierownik duchowy.?63 - I co z tego, kiedy doszłam do muru, którego głową nie prze-biję?! Czy teraz, w tychwarunkach, mogłabym oczekiwać od sióstr, żeby zapomniały o moim istnieniu? Do ogroduteż się nie wyprowadzę, do jakiejś ziemianki, żeby zniknąć ze świata.- No tak.A ja jeszcze, zupełnie nieświadomie, tym opowiadaniem o pustelnicy rozpaliłem wtobie ogień.!- To ogień nie do ugaszenia, Janek! Czuję, że będzie mnie palił do końca ziemskiego życia.Ale niech pali! Może na tym polega mój czyściec.?- Moja Magdaleno u stóp Jezusa, rozumiem cię.Ale jak ci pomóc? Przecież nie wywiozę ciędo puszczy! Nie byłabyś zdolna do takiego życia.Zanim byś go liznęła, przyszedłby koniecświata Nie wyciągnę cię z deszczu pod rynnę!- A więc [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl