[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie znajdziesz serca kobiety pomiędzy jej55 Jillian urwała gwałtownie, zawstydzona przez to, co właśnie powiedziała.54Wiedziałem, że ta cała  pomoc nie była z dobrego serca.55Niby nie, ale zawsze można próbowad. Ramsay ryknął śmiechem. Powiedz mi, że mógłbym sprawić, że zapomnisz o GrimmieRodericku i pokazać ci mężczyznę o dobrym sercu.Traktowałbym cię jak królową.Roderickna ciebie nie zasługuje.Jillian westchnęła ponuro. On mnie nie chce.A jeśli szepniesz mu chociaż słówko otym, co jak sądzisz czuję, a zapewniam cię, że nie czuję, znajdę sposób by zmusić cię, żebyśtego żałował. Tylko nie drzyj mi koszul. Ramsay uniósł rękę w geście kapitulacji. Wyjeżdżamdo wsi, dziewczyno. Wyszedł szybko.Jillian rzucała grozne spojrzenie na zamknięte drzwi przez długą chwilę po tym, jakwyszedł.Na świętych, Ci mężczyzni sprawiali, że czuła się, jakby znów miała trzynaście lat,a to nie był dobry rok.Straszny, jeśli o tym pomyśleć.Rok, w którym obserwowała Grimmaw stajniach ze służącą.56 Potem odeszła by stanąć w swym pokoju i gapić się smutno na sweciało.Trzynaście lat było ponurym rokiem niesamowitego rozdwojenia kobiecych uczuć idziecięcego ciała.Teraz miała dziecięce uczucia w kobiecym ciele.Czy kiedykolwiekosiągnie równowagę w pobliżu tego człowieka?*****Caithness.Kiedyś Grimm uważał tę nazwę za zamienną z  niebo. Gdy po raz pierwszyprzybył do Caithness w wieku szesnastu lat, złotemu dziecku, które go  przyjęło, brakowałotylko przezroczystych skrzydeł do kompletnej iluzji, że mogło udzielić mu anielskiegoprzebaczenia.Caithness było miejscem spokoju i radości, ale ta radość była splamionabezdenną studnia pożądania rzeczy, o których wiedział, że nigdy nie będą jego.ChoćGibraltar i Elizabeth otwarli dla niego swe drzwi i swe serca, istniała niewidzialna bariera,której nie był w stanie pokonać.Jedząc w Wielkim hallu, słuchał jak St.Clairowie, ich pięciusynów i jedna córka, żartowali i śmiali się.Czerpali taki zachwyt z każdego kroku na drodzeżycia, smakowali każdą fazę wychowywania ich dzieci, że Grimm był wyraznie świadomyfaktu, że Caithness nie było jego domem, tylko innej rodziny, i miał tu miejsce tylko przez ichwspaniałomyślność, nie z prawa urodzenia.Grimm wypuścił oddech frustracji.Dlaczego? Chciał krzyknąć, potrząsając pięściami doinieba.Dlaczego to musiał być Ramsay? Ramsay Logan był niepoprawnym kobieciarzem,któremu brakowało czułości i szczerości, których potrzebowała taka kobieta, jak Jillian.Latatemu spotkał Ramsaya na dworze i był świadkiem więcej niż kilku złamanych serc,porzuconych przez dzikiego, czarującego Górala.Dlaczego Ramsay? Tej myśli następowałona pięty ciche wycie: Dlaczego nie ja? Ale wiedział, że nigdy nie może tak być.Nie możemynic na to poradzić, synu& rodzimy się tacy.Nieczuli zabójcy  i jeszcze gorzej, byłberserkerem do głębi.Nawet bez wzywania berserkera zabił własną żonę.Do czego zdolnym56Taka święta Jillian, a na podglądanie jej się zebrało. mogła uczynić go odziedziczona choroba umysłu w połączeniu z byciem berserkerem?Jedyną rzeczą, którą wiedział w każdym stopniu pewności, było to, że nigdy nie chciał siętego dowiedzieć.Grimm zanurzył obie ręce we włosach i zatrzymał się.Przeciągnął przez nie swe palce,poluzowując rzemień i upewniając się, że jego włosy były czyste, nie zmatowiałe odżycia wlesie.Nie miał zaplecionych wojennych warkoczy i nie był brązowy jak torfowisko odmiesięcy na słońcu i nieczęstych kąpieli, nie wyglądał już tak barbarzyńsko, jak w dniu, gdyJillian znalazła go w lesie.Ale w jakiś sposób czuł się, jakby nigdy nie mógł zmyć plamtamtych lat, gdy żył w górskich lasach, przeciwstawiając swój spryt najdzikszymdrapieżnikom by wyszukać dość jedzenia by pozostać przy życiu.Być może to byłowspomnienie drżenia w czasie lodowatych zim, gdy był wdzięczny za warstwę brudu na swejskórze, ponieważ była jeszcze jedną warstwą pomiędzy jego ciałem i lodowatymitemperaturami.Być może to krew na jego rękach i pewna wiedza, że gdyby był na tyle głupiby pozwolić sobie na uczucie do kogokolwiek, to mogła być jego kolej by odzyskaćświadomość z nożem w ręce, a jego własny syn patrzyłby na to.Nigdy.Nigdy nie skrzywdzi Jillian.Była jeszcze piękniejsza niż pamiętał.Jillian była teraz w pełni rozwiniętą kobietą i niemiał przeciw niej żadnej obrony poza swą wolą.Sama jego straszna siła woli doprowadziła gotak daleko.Wytrenował się, zdyscyplinował się, nauczył się kontrolować berserkera& wwiększej części.Gdy wjeżdżał konno na dziedziniec kilka dni temu i zobaczył złocistą, śmiejąca siękobietę, otoczoną przez zachwycone dzieci, pożałował, że jego stracone dzieciństwo prawiego zdusiło.Chciał się umieścić na tym obrazku, na lekko pochyłym trawniku zarówno, jakodziecko, jak i mężczyzna.Chętnie zwinąłby się przy jej stopach i słuchał, chętnie wziąłby jąw ramiona i dałby jej, jej własne dzieci.Sfrustrowany, niemożliwością zrobienia żadnej z tych rzeczy, sprowokował ją.Potemuniosła głowę i Grimm poczuł, że jego serce spadło do podeszw jego butów.Aatwiej mu byłoprzypominać ją sobie z młodszą, niewinną twarzą.Teraz jej zuchwale zadarty nos ibłyszczące oczy były częścią zmysłowych rysów twarzy kobiety.A jej oczy, choć wciążniewinne posiadały dojrzałość i odrobinę cichego smutku.Chciał dowiedzieć się, kto umieściłgo w jej spojrzeniu tak, by mógł wytropić i zabić bękarta.Zalotnicy? Prawdopodobnie miała ich mnóstwo.Czy kochała któregoś?57 Potrząsnąłgłową.Nie podobała mu się ta myśl.Więc dlaczego Gibraltar go tu wezwał? Ani przez chwilenie wierzył, że miał coś wspólnego z byciem kandydatem do ręki Jillian [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl