[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ci mędrcy, którzy te cuda działają, zowią się Tebet iKeszmur* są to dwie klasy kapłanów.Bardziej niż inni ludzie biegli sąoni w sztukach diabelskich i zaklęciach.A co czynią, czynią z pomocądiabła, choć wmawiają w innych, że czynią to z wielkiej świętości i mocąbożą.|Ci czarnoksiężnicy są brudni i wstrętni, nic nie dbający o swojącześć ani o tych, którzy na nich patrzą, twarze mają powleczone błotem,nie myją się nigdy ani nie czeszą, lecz zawsze są w najwyższym stopniuniechlujni.Szkaradne plemię czarnoksiężników jest zadziwiająco liczne.|I oto ci ludzie, o których mówię, mają następujący |bestialski i okropny|zwyczaj.Mówię wam, że gdy człowiek jakiś zostanie skazany na śmierć iwyrok zostanie wykonany, zabierają ciało, gotują je i zjadają, jednak niejedzą ludzi zmarłych naturalną śmiercią.Wiedzcie, że owi baksi, |jest to inna ich nazwa, odnosząca się do ichjakby zakonu, tak jak my powiedzielibyśmy: bracia zakonukaznodziejskiego lub bracia mniejsi|, są tak biegli w czarach, że czyniąwielkie cuda, jak opowiem.Gdy Wielki Chan zasiądzie w swej wiel-kiej sali za stołem, który jest na osiem łokci wysoki, zaś puchary stoją napodłodze sali o dobrych dziesięć kroków od stołu, pełne wina, mleka iinnych napitków znamienitych, owi mądrzy czarownicy, o których wyżejwspomniałem, a których zowią baksi, przez swe zaklęcia i sztukisprawiają, że owe puchary pełne same z siebie podnoszą się z ziemi istają przed Wielkim Chanem, choć nikt ich nie dotyka; i patrzy na todziesięć tysięcy ludzi, widzieć to można zaprawdę i bez żadnego kłam-stwa.|Na środku zaś sali z dala od stołu jest zastawiony mały kredens, naktórym mieszczą się wazy i puchary.Owi zaś sztukami swymi sprawiają,że flasze pełne wina, mleka oraz innych napitków same napełniają pu-chary, choć nikt ich nie rusza, a te lecą przez powietrze dziesięć krokówdo rąk Wielkiego Chana; a skoro ten wypije, powracają na dawnemiejsce; a dzieje się to w obecności osób, którym władca chce tę sztukępokazać.| Poświadczą wam mędrcy biegli w czarnej magii, że to jestmożliwe.Powiem wam jeszcze, że owi baksi, skoro nadejdą święta ich bożków,idą do Wielkiego Chana i mówią: Miłościwy Panie, oto święto takiego atakiego bożka nadchodzi i wymieniają imię bożka, jakiego chcą, iciągną dalej wiesz, Miłościwy Panie, że bożek ów może zesłaćniepogodę i klęskę na nasz dobytek, bydło i zboże, jeżeli nie otrzymaofiary i całopalenia; i dlatego błagamy cię, Miłościwy Panie, abyś kazałnam dać tyle a tyle owiec czarnogłowych, tyle kadzidła, tyle aloesowegodrzewa, tyle z takiej rzeczy, tyle z owakiej, abyśmy mogli oddać mucześć i ofiarę złożyć bogom naszym, aby strzegli nas, ciała nasze i bydłonasze, i zboża nasze." I to samo powtarzają możnym, którzy otaczająChana, i urzędnikom dworu.Zaś ci zwracają się do Wielkiego Chana iuzyskują wszystko na uświetnienie święta ich bożka.Gdy owi baksidostaną wszystko, czego żądali,składają uroczystą ofiarę bogom ze śpiewami i obrzędami.Okadzająposąg wszelakimi wonnymi korzeniami, gotują mięso i składają je przedposągiem, rozlewają rosół na wszystkie strony i twierdzą, że bogowiepiją zeń, ile chcą.W ten sposób oddają cześć bożkom w dni świąteczne.Musicie wiedzieć, że każdy bożek ma swoje święto w oznaczony dzieńpodobnie jak nasi święci.|W tej okolicy liczni zakonnicy poświęcenisłużbie bożków żyją w odosobnieniu.| Mają oni olbrzymie klasztory iopactwa, niektóre tak wielkie jak małe miasta, w których żyje ponad dwatysiące zakonników wedle ich rytuału.Są oni odziani lepiej niż inniludzie, golą głowy i brody.Obchodzą święta swych bożków bardzouroczyście ze śpiewami i wielką iluminacją, jakiej nigdzie nie ujrzysz.Ito jeszcze dodam, że spośród tych baksi niektórym przepisy ichpozwalają żenić się, co też czynią pojmując żony i mają wiele dzieci.|Ciodziewają się inaczej niż tamci.| Wiedzcie jednak, że są inni zakonnicyzwani sensin*: ci są ludzmi wielkiej wstrzemięzliwości zgodnie zprzepisami ich i prowadzą życie surowe, jak wam to opowiem.Bozaprawdę jedzą przez całe życie jedynie otręby, to znaczy łuski, jakiepozostają z pszenicznej mąki.Te otręby wrzucają do gorącej wody i takje przez czas jakiś moczą, |aż wszystkie części pożywne, jak cząstki białejmąki, oddzielą się| i potem to zjadają.Nie jedzą nic krom tych otrąb, apoza tym poszczą zupełnie kilka razy do roku.Mają liczne i wielkiebożki, a niekiedy oddają cześć ogniowi.Powiem wam, że inni zakonnicyuważają tych, którzy zachowują taką wstrzemięzliwość, za heretyków,gdyż inaczej czczą bożków niż oni.Lecz są wielkie różnice między jednąregułą a drugą.Ci nie pojęliby kobiety za nic na świecie, golą brody igłowy, noszą konopne czarne lub niebieskie szaty, a choćby i z jedwabiu,ale zawsze tej samejbarwy.Zpią na matach wyplatanych z łyka.%7łycie wiodą surowsze niżktokolwiek na świecie.Ich klasztory i ich bożki noszą imiona kobiece.Zostawmy to iopowiadać będziemy o znakomitych czynach i wspaniałościachnajwiększego władcy władców wszystkich Tatarów, to jestnajszlachetniejszego Wielkiego Chana, noszącego miano Kubłaj.|Tu kończy się pierwsza księga Imć Marka, opowiadająca o dziwachwschodnich krain, zaś zaczyna się księga wtóra o tej samej materii
[ Pobierz całość w formacie PDF ]