[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mówiącinaczej, decydujący jest sposób, w jaki reagujesz na określone wy-darzenie, a nie samo wydarzenie.Chodzi przede wszystkim o to,juk interpretujesz na własne potrzeby daną sytuację.Wyobraz sobie,że utknąłeś w korku, jadąc rano do pracy.Wiesz, że jesteśspózniony, i to powoduje, że dostajesz białej gorączki.Następnegodnia znowu w drodze do pracy stoisz w korku ulicznym, ale tymrazem w ogóle się nie denerwujesz.Nie sama sytuacja, lecz sposób,w jaki ją odbierasz, może wywołać stres.Ludzie sukcesu stalepracują nad podejściem do rzeczywistości.Stres jest znakiem20ostrzegawczym od natury: to tak, jakbyś dotknął gorącego pieca isparzył sobie rękę, by potem nigdy więcej już nie próbować.Kiedyodczuwasz stres i napięcie, natura chce ci zasygnalizować, że cośnie jest w porządku z twoim życiem, coś musisz przeanalizować izmienić.Gdybyś zlekceważył te symptomy, wkrótce zacho-rowałbyś.Oczywiście, możemy sami zdecydować, czy wolimybyć zdrowi, czy chorzy.Opisano wiele przypadków, kiedy ludziedługo chorowali, a potem nagle postanowili wyzdrowieć.Niektóreosoby są zawsze zdrowe.Postanowiły, że nigdy nie zachorują, idotrzymały słowa.Na przykład młode matki z reguły nie chorują ajeżeli już, to bardzo krótko.Wyjaśnienie jest proste - one nie majączasu na choroby! Od świtu do nocy zajmują się dziećmi i praca wdomu nie pozostawia im czasu na choroby.Doktor Carl Simontonma zwyczaj pytać pacjentów, którzy ciężko chorzy trafiają do jegokliniki: Po co panu ta choroba? W jakim stopniu ta chorobaspowodowana jest tym, że nie może pan dojść do ładu z różnymiwydarzeniami w pańskim życiu?" Kiedy długo z nimi rozmawia, wkońcu wyznają, że rzeczywiście nie potrafią sobie po-radzić zniektórymi sprawami i to być może wpędza ich w chorobę.Doktor Simonton opowiadał kiedyś historię pewnego mężczy-zny w wieku około 30 lat, który w ciężkim stanie, w ostatnim sta-dium raka, przybył do jego kliniki.Miał przed sobą zaledwie półroku życia.Doktor zapytał go, po co mu ta choroba i z jakim ży-ciowym problemem nie potrafi sobie poradzić.Chory odpowie-dział, że sam jest lekarzem, ale nie z powołania.Rodzice zmusiligo do podjęcia studiów medycznych.Nienawidzi swojej pracy,ponieważ zawsze chciał być architektem.Doktor Simonton zapro-ponował: Przecież ma pan tak mało życia przed sobą.Dlaczegonie zacznie pan uczęszczać na kursy architektury i nie poczytaksiążek na ten temat?" Wtedy pacjent wstąpił na studia architekto-niczne.Pięć lat pózniej po raku nie został nawet ślad.Dzisiaj jestarchitektem i szczęśliwym człowiekiem.Skutecznie zlikwidowałprzyczynę swojej choroby.Powinniśmy głęboko przemyśleć ten przykład.Wiemy, że stres iinne negatywne uczucia w swoisty sposób osłabiają nasz układodpornościowy, co czyni organizm podatnym na ataki wszelkiegorodzaju chorób.Takie uczucia, jak bezsilność, bezradność, brak21nadziei, frustracja i gniew, niszczą naszą odporność.Psychologo-wie zidentyfikowali też typ, nazwany przez nich odporną osobo-wością.Jest obdarzona siłami obronnymi przeciwko chorobom.osobowość tego typu charakteryzuje się wysokim stopniem pew-ności siebie, poczucia własnej wartości, dumy osobistej.Kluczem do przezwyciężenia stresu jest prawo substytucji,którego korzenie sięgają 1000 lat wstecz.Było ono przez dziesięćlat testowane w naszym instytucie badawczym.Wnioski z tych ba-dań są proste i jasne: wszystkie wydarzenia interpretuj pozytywnie.Jeżeli spotka cię coś nieprzyjemnego, nie denerwuj się, ale znajdz wtym dobre strony.Na przykład zdarzyło ci się utknąć w korkuulicznym.Powiedz sobie: Wspaniale.Mam teraz okazję przemy-śleć sprawy, na których analizę nie znalazłem wcześniej czasu." ToJest znacznie lepsze niż gniewać się i złościć.Inną metodą zdusze-nia negatywnych emocji w zarodku jest powstrzymanie się od ichwyrażania.Widzisz, wyrażanie negatywnych emocji jest jak rzuce-nie zapalonej zapałki na wysuszoną ściółkę leśną.Natychmiast wy-buchnie ogień i rozprzestrzeni się na wszystkie strony.Jeżeliuzewnętrznisz negatywne emocje, obojętnie jakiego rodzaju,staniesz się jeszcze bardziej rozgniewany i sfrustrowany.Możesznawet wpaść w depresję.Osłabisz odporność organizmu i zacznieszchorować.Spróbuj zastosować nową metodę.Znajdz powodynieuzewnętrzniania negatywnych emocji w myśl zasady: co sięwyleczyć nie da, akceptować trzeba".Ilekroć wydarzy się coś, cowyprowadza cię z równowagi, rozejrzyj się za dobrymi stronamitego zdarzenia.Przebacz temu, kto cię rozgniewał, zdecyduj się byćuprzejmy i optymistyczny.Pozytywne myślenie ułatwi ci sukces wewszystkim, co robisz.I właśnie na taką falę powinieneś świadomiesię nastawić.Potrzebne jest po prostu tylko szukanie dobrych stronw każdej sytuacji.Przypomnij sobie prawo opisane w jednym zpoprzednich rozdziałów
[ Pobierz całość w formacie PDF ]