[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Delikatne mięso przesycone byłosłodkim smakiem fig, którymi ptaki tuczono.Augusta popatrywała na nie z dezaprobatą i sama delektowała się sałatką zcykorii i rukwi, przyprawionych oliwą z dodatkiem miodu i wina.- W moim wieku muszę pilnować wagi - mówiła.- A wy te\ powinnyścieuwa\ać.Ukształtowane teraz nawyki \ywieniowe pozostaną wam na całe \ycie.Elfgifą posłusznie spróbowała sałatki i skrzywiła się z niesmakiem.Siedziały niedaleko papie\a i Regeane zauwa\yła, jak ten uśmiecha się nawidok reakcji Elfgify i przywołuje sługę.- To dla dziecka - powiedział z uśmiechem sługa, stawiając po chwiliprzed Elfgifą talerz z daniem ze stołu papie\a.Augusta, zerknąwszy na zawartość talerza, wzdrygnęła się z obrzydzenia.Były to gruszki gotowane w miodzie cynamonowym i winie, polanę lekkim sosemzagęszczonym kilkoma tylko \ółtkami jaj.Elfgifą puściła mimo uszu ostrze\enie Augusty, \e jedząc to, popsuje sobieapetyt, i rzuciła się zachłannie na gruszki.- Co mi tam! - wymamrotała z pełnymi ustami.- Smakuje mi, to jem.Po jakimś czasie słudzy uprzątnęli ze stołów cię\ką srebrną zastawę iprzyszła pora na obmycie rąk.Sługa polał im dłonie ró\aną wodą.Jej zapachprzyprawił Elfgifę o atak kichania.Sztywna z wściekłości Augusta le\ała, wspierającsię na prawym łokciu, i udawała, \e dla niej Elfgifą nie istnieje, natomiast purpurowaz za\enowania Regeane usiłowała zaradzić sytuacji i powstrzymać kichanie,przecierając Elfgifie buzię serwetką umoczoną w wodzie ró\anej.- Na miłość boską - szepnęła zrozpaczona.- Nie mo\esz choć przezchwilę zachowywać się normalnie?Mała twarzyczka Elfgify wykrzywiła się w płaczliwym grymasie i Regeanenatychmiast ruszyło sumienie.- Przepraszam - wymamrotała Elfgifą.- Ale nic na to nie poradzę.Ta- 205 - Borchardt Alice - Srebrna wilczyca - http://chomikuj.pl/tigrisekwoda tak ładnie pachnie, \e a\ w nosie mi się zakręciło.- No ju\ dobrze  powiedziała Regeane, biorąc buzię dziewczynki wdłonie i całując małą w czoło. Grzeczna dziewczynka.Nie płacz.Elfgifą odsunęła się od niej i zwiesiła głowę.- To dlatego chcesz się mnie pozbyć, tak? Bo nie jestem grzeczna?Wszyscy wcią\ mi mówią, co mam robić, a czego nie i.oooo! Patrz, jakie ładne! -zawołała, zapominając w jednej chwili o swoim przygnębieniu.Sługa rozstawiał przed gośćmi pucharki.Były ze szkła i ka\dy miał kształtinnego kwiatu.- Mogę sobie wybrać, jaki chcę? - spytała Elfgifą, kiedy sługa zatrzymałsię przed nimi z pełną szkła tacą.Mę\czyzna kiwnął głową.Elfgifą podskoczyła zradości na sofie.- Daj mi słonecznik.Nie, dzwonek.Nie, sama nie wiem, co.Ta liliataka śliczna.- Nie wierzgaj tak - zganiła ją Augusta.- Zdecyduj się wreszcie i uwa\aj,\eby go nie stłuc.Elfgifą uspokoiła się natychmiast i w jej wielkich niebieskich oczach zakręciłysię łzy.- Nie bądz okrutna, Augusto - fuknęła Regeane.- To jeszcze dziecko.- Zauwa\yłam - wysyczała tamta. Okropne, rozpuszczone,nieznośne.Przestraszona Elfgifą przytuliła się do Regeane.Rozgniewanej Regeanekrew odpłynęła z twarzy.Otoczyła dziewczynkę ramieniem.- Tak - powiedziała do niej cicho. Mo\esz sobie wybrać, jaki chcesz.- Chyba najbardziej podoba mi się dzwonek  wyszeptała do Regeaneuspokojona ju\ Elfgifą, zerkając lękliwie na Augustę.Regeane spojrzała na sługę, przystojnego, młodego mę\czyznę, którypopatrywał z niechęcią na Augustę.- Dobrze  powiedziała.- W takim razie ja wezmę lilię, bo ona te\ ci siępodoba, a Augusta - dodała złośliwie  słonecznik.Lilia Regeane wykonana była z rzadkiego, przezroczystego kryształu, aka\dy płatek obwiedziony był bielą.Dzwonek Elfgify był bladoniebieski zciemniejszymi szafirowymi smugami, podkreślającymi delikatne ubarwienie tychwiosennych kwiatów.Do pucharków rozlewano ju\ deserowe wina.Regeane wybrała ciemne i- 206 - Borchardt Alice - Srebrna wilczyca - http://chomikuj.pl/tigriseksłodkie, Elfgifa pachnące ró\ami, a Augusta, jak to było do przewidzenia  fiołkami.W wolną przestrzeń między stołami wkroczyła młoda dziewczyna izatrzymała się przy muzykach.Rozmowy w triklinium ścieliły.Goście czekali na rozpoczęcie występuśpiewaczki.- Piękna to ona nie jest, prawda?  zauwa\yła Augusta.Rzeczywiście, skromnie odziana dziewczyna prezentowała się pospolicie,Regeane przemknęło nawet przez myśl, \e jest brzydka.Miała ciemne włosy,wydatne kości policzkowe, haczykowaty nos, kiedy jednak zaczęła śpiewać,Regeane zapomniała o jej tyczkowatej postaci i niemal szpetnej twarzy.Głosdziewczyny był jak piękna złota nić, wijąca się pomiędzy strunami.Akompaniujący jejflet wygrywał smutną, rytmiczną melodię.Zpiewała o poecie, który błaga bogów, by darowali \ycie jego ukochanej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl