[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Kto jednakby w to uwierzył? Ludzie pomyślą, że nasz syn wykorzystał biedną dziewczynę i przez niegozaszła w ciążę.Co za skandal! Nie dalibyśmy rady tego wyjaśnić.Reputacja Amelii byłabyzniszczona na zawsze, gdyby urodziła nieślubne dziecko.To nieakceptowalne społecznie, wieszo tym dobrze.Amelia jest naszą podopieczną, Lance.Nie możemy pozwolić, aby przydarzyło sięjej coś takiego. Edna zaczerpnęła powietrza w płuca. Cokolwiek się stało, jest tylko jednowyjście z tej sytuacji.Musisz poślubić Amelię. Nie wszystkie małżeństwa zaczynają się od miłości, synu. Charlton usiłował byćpomocny. Z czasem jednak pojawi się między wami sympatia. Charlton nie mówił zwłasnego doświadczenia, ponieważ on i Edna zakochali się w sobie, gdy oboje byli jeszczebardzo młodzi.Lance wiedział o tym doskonale i sam miał nadzieję, że znajdzie podobny rodzajmiłości. Przyjdz do nas dzisiaj na obiad, Lance powiedziała Edna. Będziemy musieliprzedyskutować twoje zaręczyny z Amelią, a to powinno się odbyć w jej obecności.Lance przybył do domu rodziców ciekawy, jak ich podopieczna zamierza nadal udawać,że jest w ciąży i że to on jest za to odpowiedzialny.Był pewien, że dziewczyna nie będzie wstanie tego zrobić.Nie wierzył, że spojrzy mu w oczy i skłamie, że to on odebrał jej cześć.Był tojedyny powód, dla którego w ogóle zgodził się na spotkanie.Sara siedziała w salonie z Charltonem, kiedy Lance wszedł do środka. Dzień dobry. Wbił wzrok w Sarę i od razu zauważył, że nie potrafiła mu spojrzeć woczy. Czy mogę zamienić słowo na osobności z Amelią? spytał ojca.Sara spojrzała na Charltona w panice. Zgadzasz się, moja droga? Pan Ashby położył dłoń na ręce podopiecznej.Sara wiedziała, że nie uniknie konfrontacji z Lance em, więc pokiwała głową.Charltonwyszedł z salonu, spoglądając na syna ostrzegawczo.Lance zrozumiał, że nie wolno muzdenerwować dziewczyny. No dobrze, Amelio. Usiadł na krześle obok Sary. O co w tym wszystkim chodzi?Oboje doskonale wiemy, że nigdy cię nie tknąłem, więc nie jest możliwe, abyś nosiła mojedziecko. Sara odwróciła głowę. Spójrz na mnie, Amelio rzucił rozgniewany Lance. Co naopowiadałaś moimrodzicom, że uwierzyli w tę bajkę o odebraniu ci czci?Jego ton sprawił, że łzy napłynęły do oczu Sary.Był wyraznie wściekły i dziewczynawiedziała, że ma do tego pełne prawo.Mogła jedynie się rozpłakać, co też uczyniła.Usłyszała to Edna, która natychmiast przybiegła na pomoc swojej podopiecznej. Co ty zrobiłeś, Lance? spytała, podchodząc do dziewczyny. Nic, mamo. Lance z trudem powstrzymywał gniew. Musiałeś coś zrobić, inaczej Amelia nie zdenerwowałaby się tak bardzo.Sara wstała i wybiegła z salonu, wciąż głośno szlochając. Jest zdenerwowana, bo kłamie w żywe oczy powiedział Lance. Nie powinieneś jej stresować, nie w jej stanie odparła Edna.Lance westchnął z irytacją: Chcę jedynie, żeby wyznała prawdę.Sara pobiegła do swojego pokoju, zamknęła za sobą drzwi i wstrzymała oddech. Lance nie będzie mógł się na mnie złościć bez końca powiedziała do siebie. Zczasem wybaczy mi i będziemy mogli żyć długo i szczęśliwie jako mąż i żona. Musisz przestać się spotykać z Olivią Horn oznajmił Charlton, wchodząc do salonu. Co takiego? Lance był wstrząśnięty. Oczywiście, że musisz poparła męża Edna. Nie możesz być zaręczony z Amelią ijednocześnie widywać Olivię. Amelia nie nosi mojego dziecka! rzucił Lance gniewnie. Jeżeli zmusicie ją doujawnienia prawdy, powie wam dokładnie to samo. Lance, Amelia wydaje się spodziewać dziecka i najwyrazniej wierzy, że powodem tegojest to, co zaszło między wami dwojgiem.Może uwiódł ją inny mężczyzna, zanim jeszcze tuprzyjechała, ale nadal podtrzymuje, że to ty jesteś ojcem.Niezależnie od tego, co się naprawdęstało, przestała być panienką na wydaniu.Jakkolwiek wyda ci się to niesprawiedliwe, będzieszmusiał się z nią ożenić dla ocalenia jej reputacji. Chyba nie mówicie tego poważnie. Lance miał wrażenie, że przeżywa koszmar, zktórego nie może się obudzić. Jak najpoważniej, synu odezwał się Charlton. Musisz zobaczyć się z Olivią jeszczedziś wieczór i zerwać z nią.Lance był tak wstrząśnięty i sfrustrowany, że bez słowa odwrócił się na pięcie i wyszedł,trzaskając za sobą drzwiami.W tej chwili w salonie pojawiła się Polly. Czy pan Lance będzie jadł z państwem kolację? spytała. Wygląda na to, że nie odparł Charlton. Ma bardzo ważną sprawę do załatwienia.Edna zapukała do drzwi Sary i otworzyła je, stając w progu. Amelio, kochanie, dobrze się czujesz? Tak, ciociu. Sara udała, że ociera łzy chusteczką. To z pewnością bardzo emocjonalny czas dla ciebie powiedziała Edna łagodnie.Wszystko jednak będzie dobrze, obiecuję. Nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła. Poparcie Edny oznaczało, że Sara mogła dostaćpraktycznie wszystko, co chciała. Czy Lance nadal jest na mnie zły? Nie, kochanie.Jest& wszystko się ułoży, zobaczysz. Olivia była wprawdzie słodkądziewczyną, ale Edna wiedziała, że z czasem Lance przekona się do Amelii.Może równieżpewnego dnia doceni jej spory majątek i zrozumie, że mogą prowadzić szczęśliwe i dostatnieżycie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]