[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie ulega jednak wątpliwości, że tego rodzaju pewnik może być wynikiem wielu badańi rozważań.Twierdzenie, że nasz świat zjawisk jest w sensie fizjologicznymsubiektywny - jest już myślowym określeniem tego świata, nie ma więc nic wspólnego z pierwszym jego pojawieniem się w naszej świadomości.Twierdzenie to wymaga jużzastosowania myślenia do doświadczenia.Musimy je przeto poprzedzić badaniemzwiązku pomiędzy tymi dwoma czynnikami poznania.Myśliciel wyznający ten pogląd uważają się za wyzwolonych z przed kantowskiej"naiwności", uważała przedmioty w przestrzeni i w czasie za rzeczywistość, jak tojeszcze dzisiaj czyni człowiek naiwny, nie posiadający żadnego naukowegodoświadczenia.Volkelt twierdzi, że: " wszystkie akty poznawcze, które pretendują doobiektywnego poznania - są nierozłącznie związane z naszą indywidualną poznającąświadomością, że nie dokonują się bezpośrednio nigdzie indziej jak tylko w tejindywidualnej świadomości oraz, że zupełnie nie mogą z niej wyjść i pochwycić czywniknąć w dziedzinę istniejącej poza nami rzeczywistości".A jednak dla myślenia wolnego od uprzedzeń jest rzeczą niepojętą: co takiegowłaściwie zawiera ta pojawiająca się bezpośrednio przed nami forma rzeczywistości(doświadczenie), co by nas miało upoważniać w pewien sposób do uważania jejwyłącznie za wyobrażenie.Już proste zastanowienie się nad tym, że człowiek naiwny nie postrzega wprzedmiotach świata niczego, co by go mogło przywieść do tego wniosku - uczy nas,że same przedmioty doświadczenia, nie zmuszają nas do przyjęcia tego poglądu.Cóżbowiem zawiera w sobie drzewo czy stół, co by mnie mogło nakłonić do uważania goza wytwór mojej wyobrazni? Przynajmniej więc nie powinno by się tego formułowaćpod postacią prawdy, która sama przez się ma być zrozumiała.Volkelt czyniąc to popada w sprzeczność ze swoimi własnymi, zasadniczymizałożeniami.Wysnuwając założenie o subiektywnym charakterze doświadczenia,sprzeniewierza się on uznanej przez siebie samego prawdzie, że doświadczenie niezawiera w sobie niczego więcej ponad chaos obrazów bez żadnego związku i żadnychmyślowych określeń.W przeciwnym bowiem razie musiał by on zgodzić się na to, żepoznający podmiot czyli obserwator istnieje w świecie doświadczenia tak samo bezzwiązku z niczym innym, jak każdy inny przedmiot tego świata.Kto jednak z góryprzypisuje postrzeganemu przez się światu orzeczenie podmiotowości, ten jużokreśla go myślowo tak samo jak ten, kto uważa np.spadający kamień za przyczynęwgłębienia w ziemi.A przecież Volkelt sam nie chce dopuścić do uznania żadnegozwiązku miedzy przedmiotami doświadczenia! I tu tkwi sprzeczność jego poglądów.Tuon sprzeniewierza się wypowiedzianej przez siebie zasadzie czystego doświadczenia. Wskutek tego zamyka się on w swojej indywidualności i już nie może z niej wyjść.Co więcej - i to bezwzględnie przyznaje.Wszystko co istnieje poza tymi oderwanymiobrazami postrzeżeń - jest dla niego wątpliwe.Wprawdzie jego zdaniem myślenieusiłuje, wychodząc z tego świata wyobrażeń, wnioskować o pewnej obiektywnejrzeczywistości, ale wszelkie wychodzenie poza świat wyobrażeń nie może nasprowadzić do żadnej obiektywnej prawdy.Wszelka wiedza, którą osiągamy myśleniem -jest zdaniem Volkelta nieuchronnie narażona na wątpliwości, a w żadnym wypadku niedorównują swą pewnością bezpośredniemu doświadczeniu.Tylko i jedynie ono możedostarczać wiedzy, w którą nie można wątpić.Widzieliśmy tymczasem, jak bardzo niedostateczną jest ta wiedza.Wszystko to pochodzi stąd, że Volkelt przypisuje zmysłowej rzeczywistości(doświadczeniu) pewną właściwość, której nie można jej przypisać żadną miarą, apotem na takim założeniu rozwija dalsze swoje poglądy.Poglądy Volkelta zasługują tu na szczególne uwzględnienie, bo one stanowiąnajistotniejszy dorobek obecnej doby w tej dziedzinie, a także dlatego, że mogąuchodzić za typ wszystkich teoretyczno - poznawczych usiłowań, które są zasadniczoprzeciwne poglądom wyznawanym przeze mnie na podłożu światopoglądu Goethego.7.O odwołanie się do doświadczenia każdego czytelnik.Spróbujmy więc uniknąć błędu, polegającego na tym, że pierwszej danej nam wbezpośrednim doświadczeniu formie zewnętrznego i wewnętrznego świata przypisujesię z góry pewną właściwość oraz że dalsze wywody rozwija się tym sposobem natakim dowolnym założeniu.Doświadczenie określiliśmy właśnie jako coś takiego, wczym myślenie nasze nie bierze absolutnie żadnego udziału.Przeto nie może byćmowy o żadnym myślowym błędzie na początku naszego myślowego wywodu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl