[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdzież się znajdąobiektywni przysięgli, skoro dzień w dzień gazety drukują takieoskarżenia?Andy odsunął od siebie wycinki i stwierdził, że drży mu ręka.Czy ten koszmar szarych, pustych dni nigdy się nie skończy?Czuł się jak osaczone zwierzę, pozbawione wolności iwystawione w klatce na widok publiczny.Tęsknił za niską,głęboką melodią miasta.Brakowało mu gwałtownej, letniejburzy, szalejącej wśród wieżowców; dzikiego gwizdu i łomotupędzących gdzieś na krańcach miasta pociągów.W nocywyobrażał sobie, że słyszy przyspieszony rytm ludzkichoddechów, ciepły dzwięk ludzkich głosów; stukot wysokichobcasów na chodnikach; łoskot kolejki podziemnej.Nie mógł się absolutnie pogodzić z zamknięciem i bezczynnością.Dlaczego się to stało?Był po prostu kozłem ofiarnym.Teraz już nawet twarzkomisarza przybrała wyraz złowrogiej obojętności, kiedyusiłował sobie przypomnieć ich ostatnie spotka nie.Nagle stary, kaprawy dozorca załomotał w drzwi celi. Halo, panie poruczniku, pański adwokat chce się z panemwidzieć.W biurze prokuratora czekał na niego wraz z FitzgeraldemSidney Suss, sekretarz senatora 0 Malleya. Poruczniku Hutchison Suss podszedł do niego zwyciągniętą ręką. To okropne. Zgadzam się z panem odparł Andy. Senator i ja interesujemy się żywo całą tą sprawą. Podobnie jak ja Andy spojrzał z góry na wytwornegoczłowieczka, który tak bardzo przypominał mu papugę. Senatora bardzo rozdrażniły pańskie oświadczenia wprasie.Andy spojrzał szybko na Hugha Fitzgeralda, ale mądrejasnoniebieskie oczy nic nie wyrażały. Jakie oświadczenia? Zarzuty, jakie pan wysuwa pod adresem senatoraO Malleya, jakoby on finansował nielegalne operacjeApplebauma. Kiedy to prawda rzekł Andy bez ogródek.Sidney Sussostentacyjnie zapalił papierosa. Senator jest człowiekiem poważnie chorym powiedział zwyrzutem. Bardzo mi przykro. To, co pan o nim mówi, doprowadza go do szaleństwa. Tak jak mnie siedzenie tutaj zauważył Andy z goryczą.Sidney Suss przemierzał pokój na swoich krótkich nogach. Senator upoważnił mnie do uczynienia panu pewnejpropozycji.Zrobił pauzę, uroczyście skinął głową, zastanawiając się, jakwyrazić to, co miał do powiedzenia. Panna Ewa Miller została podstawiona przez BuddySuraciego powiedział na koniec. Wiedział pan o tym? Podejrzewałem to odparł Andy.Sidney Suss odchrząknął.Kiedy znów się odezwał, je go głoszabrzmiał donośnie, stanowczo: Senator O Malley jest jedynym człowiekiem, który może iktóry powstrzyma Suraciego przed dalszymi kro kami, jeżelipan obieca, że nigdy więcej nie wspomni je go nazwiska wzwiązku z tą całą sprawą.Andy z namysłem patrzył na Sussa.Głęboka cisza, jakazaległa, zaniepokoiła małego człowieczka, który po ruszył sięnerwowo. Senator może spowodować, że Suraci się z tego wy cofa podjął. Suraci wiele mu zawdzięcza. Suss niemal szlochał. Senator jest poważnie chory i obawiam się o stan jegonerwów.Fakt, że chłopak, którego tak cenił, zostałzamordowany z zimną krwią i że jego własne nazwisko,zupełnie bezpodstawnie, wiązane jest z całą tą sprawą, wytrącago z równowagi.Bardzo się tym wszystkim niepokoi.Andy uważnie spojrzał na Sussa.Czy rzeczywiście O Malleybył w stanie zatrzymać machinę, która miała go zetrzeć na pył?Wątpił bardzo.Senator był za słaby, żeby podporządkowaćsobie takiego człowieka jak Suraci.Zdawał sobie sprawę, żesenator walczy rozpaczliwie o ocalenie swojej karierypolitycznej.Sam fakt, że przy słał tu do więzienia Sussa,świadczył dobitnie o tym, jak bardzo był przestraszony.O Malley kupił przywileje władzy, milczenia i bezpieczeństwa,kupił je za bajońskie sumy, a teraz jakiś potworny zbiegokoliczności miałby narazić jego dobre imię?Andy i Hugh Wymienili spojrzenia; myśli małego człowieczkabyły niemal widoczne z wyłupiastych oczu wyzierałofanatyczne wprost oddanie i nadzieja
[ Pobierz całość w formacie PDF ]