[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potem rozkładaliśmy na stolenasze liche śniadanie, szliśmy do szkoły, a zarazpo szkole myliśmy naczynia, zamiataliśmy i szo-rowaliśmy podłogi.Ponieważ w tym budynkumieszkały trzy rodziny, więc co trzy tygodniemusieliśmy wyszorować całe trzy piętra schodówz góry na dół, a także próg i chodnik prze domem.Ta ostatnia praca była najcięższa, ponieważ robi-liśmy to w soboty, a chłopcy z sąsiedztwa patrzylina nas niezbyt przyjaznie.Wobec tego robiliśmyto, nasłuchując, czy nikt z sąsiedniej posesji nasnie widzi!Wieczorem, kiedy inni chłopcy mogli usiąśćprzy lampie albo uczyć się lekcji, my dwajwychodziliśmy z koszem zbierać drewno i węgiel,które przywozili do któregoś z sąsiadów tegopopołudnia.Jeden z nas łapczywie zapamiętywałto miejsce, modląc się w duchu, że może człowiekwnoszący węgiel nie był zbyt uważny i niepozbierał wszystkiego, co mu gdzieś upadło!197Prawa sukcesu - Napoleon HillDlaczego uważam, że bieda jestnajbogatszym doświadczeniem, Doświadczenie, o którym nic pan nie wie!Czyżby?Mając lat dziesięć, dostałem swoją pierwsząpracę.Myłem okna w sklepie piekarza za pięć-dziesiąt centów tygodniowo.Po tygodniu czydwóch pozwolono mi po szkole sprzedawać zaladą chleb i bułki za dolara tygodniowo poda-wałem świeżo upieczone bułeczki i ciepły, wspa-niale pachnący chleb, kiedy sam zjadłem tylkojakieś okruchy na śniadanie!Potem w sobotnie poranki rozwoziłem podomach gazetę tygodniową i sprzedawałem po-zostałe egzemplarze na ulicy.Zarabiałem za dzieńod sześćdziesięciu do siedemdziesięciu centów.Mieszkałem w Brooklynie w Nowym Jorku.Wtedy podstawowym środkiem transportu naConey Island był tramwaj konny.Blisko miejsca,gdzie mieszkałem, tramwaje miały postój, żebynapoić konie.Pasażerowie, mężczyzni, wyskaki-wali, żeby napić się wody, ale kobiety nie miałymożliwości zaspokoić pragnienia.Widząc tenniedobór, zdobyłem wiadro, napełniałem je wodąz odrobiną lodu i ze szklanką przybiegałem do198Prawa sukcesu - Napoleon HillDlaczego uważam, że bieda jestnajbogatszym doświadczeniem,każdego tramwaju w soboty po południu i przezcałą niedzielę, żeby sprzedawać swój towar zacenta od szklanki.A kiedy pojawiła się konku-rencja, jak się bardzo szybko stało, kiedy innichłopcy zobaczyli, że w soboty zarabiam dwa dotrzech dolarów, wcisnąłem trochę cytryny domojego wiadra i mój towar stał się lemoniadą.Sprzedawałem ją po dwa centy za szklankę,a niedziela oznaczała dla mnie zarobek pięciudolarów.Potem na zmianę byłem reporterem wieczora-mi, gońcem w biurze w ciągu dnia, a o północyuczyłem się stenografii.Moja korespondentka mówi, że utrzymuje ro-dzinę złożoną z męża i dziecka za osiemsetdolarów rocznie oraz twierdzi, że ja nigdy niespróbowałem, jak to jest.Ja utrzymywałem rodzi-nę złożoną z trzech osób za sześć dolarówi dwadzieścia pięć centów.To mniej niż połowajej rocznego dochodu.Kiedy mój brat i ja razemprzynosiliśmy do domu osiemset dolarów rocz-nie, czuliśmy się bogaci!199Prawa sukcesu - Napoleon HillDlaczego uważam, że bieda jestnajbogatszym doświadczeniem,Nasze wątpliwości tozdrajcy i to przez nie tracimydobro, które często moglibyśmyzyskać, gdyby nie to, że boimysię spróbować.William Shakespeare200Prawa sukcesu - Napoleon HillDlaczego uważam, że bieda jestnajbogatszym doświadczeniem,Po raz pierwszy podaję w druku te szczegóły,abyście mogli wiedzieć z pierwszej ręki, żewydawca Domowego Dziennika dla Pań niemówi teoretycznie, kiedy pisze czy drukuje arty-kuły zalecające oszczędzanie, czy też te odzwier-ciedlające walkę przy małych lub zgoła niewi-docznych dochodach.Nie ma ani jednego kroku,ani cala na drodze prawdziwej biedy, któregobym nie znał albo nie doświadczył.A doświad-czywszy każdej myśli, każdego uczucia i każdegoniedostatku będącego udziałem kroczących po tejdrodze mogę dzisiaj stwierdzić, że cieszę sięz każdym chłopcem, który przechodzi przezpodobne doświadczenie.Nie bagatelizuję ani nie zapominam żadnegoz przenikliwie bolesnych uderzeń, które takawalka ze sobą niesie.Dzisiaj nie zamieniłbymmoich lat najgorszych trudów, jakie chłopiec możepoznać czy przeżyć, na żadne inne doświadcze-nie, jakie mogło mi się przydarzyć.Wiem, co toznaczy zarabiać nie po dolarze, ale po dwacenty.Znam wartość pieniądza tak, jak nie mógł-bym jej poznać czy nauczyć się w żaden inny201Prawa sukcesu - Napoleon HillDlaczego uważam, że bieda jestnajbogatszym doświadczeniem,sposób.Nie mógłbym odebrać pewniejszego tre-ningu dla pracy mojego życia.Nie mógłbymdojrzeć do prawdziwszego rozumienia, co toznaczy budzić się rano i nie mieć ani groszaw kieszeni, ani kawałka chleba w szafie, anikawałka drewna do rozpalenia ognia i nic dojedzenia.A potem być wygłodniałym chłopcemlat dziewięciu czy dziesięciu i mieć słabowitąi zniechęconą matkę! Doświadczenie, o którym nic pan nie wie!Czyżby?A jednak cieszę się z tych doświadczeń i po-wtarzam: zazdroszczę każdemu chłopcu, któryjest w tych warunkach i przechodzi przez to
[ Pobierz całość w formacie PDF ]