[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jettie zmaterializowała się obokmnie i zaczęła mówić z prędkością, którą tylko ptaki mogły zrozumieć.Byłamtak podniecona z zobaczenia kogoś, kogo znam, a kto na pewno nie próbujemnie zabić lub wrobić, że starałam się ją przytulić i upadłam przez nią.Naszczęście, Dick przyszedł kilka sekund pózniej, więc Jettie była jedyną, która towidziała.Roztargniona, Jettie opuściła osłonę, umożliwiając Dickowizobaczenie jej.Starał się przedstawić, ale został zignorowany na rzecz gadaniado mnie.Zadzwonił mój telefon.Uciszałam Jettie i odebrałam.Słyszałem jak ktościcho szlocha w tle.Rozpoznałam ten dzwięk.To była moja matka.- Mama? - krzyknęłam.Sprawdziłam ID, ale numer został zablokowany.-Mama?- Jane, witaj, Shug jak się masz? - Missy gruchała z drugiego końca linii.-Rozmawiałam z twoimi rodzicami!- Missy, pozwól mi z nimi mówić - powiedziałam tak zimno, jak mogłam.-Pozwól mi z nimi porozmawiać teraz.- Och, teraz, Shug nie mogą podejść do telefonu, są trochę związani -powiedziała, śmiejąc się z własnego żartu.- Teraz, szalona suko.- Język, Jane, język.Wiesz, opanowanie jest pierwszym krokiem donegocjacji.- Postaram się o tym pamiętać, kiedy mam do czynienia ze cholernymsocjopatą! - krzyknęłam do telefonu.- Teraz pozwól mi mówić z moimirodzicami!- Myślę, że chcesz być bardziej serdeczna, Jane, kochanie, albo mogę niebyć tak gościnna wobec twoich rodziców - powiedziała, jej głos brzmiał jakwąż.- Teraz spotkamy się u mnie za godzinę.Jeśli nie dotrzesz szybko i wlepszym nastroju, może będę musiała zrobić coś drastycznego.Niektóreulubione części twojego tatusia mogą zostać usunięte.Potem może zostaćTranslate_TeamMolly Harper Jane Jameson 01 Grzeczne dziewczynki nie mają kłówprzemieniony i przez okropny przypadek, zamknięty w pudle, dopóki nieoszaleje z pragnienia.- Proszę, pozwól mu odejść.- To nic w porównaniu z tym, co zrobię z twoją matką - powiedziała -Jane? Słuchasz? - Zapytała, kiedy nie odpowiedziałam natychmiast.- Jane!- Myślę!Słyszałam jak Mama piszczy z oburzenia na drugim końcu linii.Jeśliwszyscy przeżyliśmy, byłam pewna, że nigdy nie usłyszę końca tego.Więc, nagle, tajemnicze zgony i eksplozje i moje stanie przed radą nabrałodużo więcej sensu.Zajęło mi to trzydzieści pięć minut i rozbite krzesło, możedwa zanim Dick i Jettie pozwolili mi wyjść z domu.Dick nalegał, aby pójść zemną i nie mogłam nic poradzić na to, że byłam mu za to wdzięczna.Missy,mimo wszystko, nie postawiła oklepanego warunku, że mam przyjechać sama.Może zadzwonię do Gabriela, ale nie chcę wyjaśnić, jak udało mi się wpaść wtarapaty zagrażające życiu, w tak krótkim czasie.Każdy człowiek ma swojeograniczenia.Kiedy przyjechałam do Missy, próbowałam zamknąć drzwi samochodu jaknajciszej, ale Missy jeszcze krzyczała: - Jesteśmy z tyłu Shug!Zacząłem nienawidzić nazywania mnie Shug.Dick zgodził się zostać na podwórku, dopóki nie usłyszy odgłosów walki.Znalazłam moich rodziców z tyłu u Missy, w otoczeniu bożonarodzeniowychlampek i japońskich papierowych lampionów.Gdy byli związani izakneblowani, Missy miała czas, aby przygotować tacę sera i schłodzonechardonnay.I byli otoczeni sztalugami do prezentacji.Być może to całeskomplikowane ustawienie, miało mnie zmusić do kupienia jednego z jejgłupich domów z prefabrykatów.- Jane - Missy zaćwierkała.- Miło cię widzieć.Ojciec spojrzał oszołomiony i zdezorientowany.Mama spojrzała gotowado gryzienia i krzyczenia na kogoś.- Wszystko OK? - Zapytałam.- Proszę usiąść.Może coś do picia? - Missy zaoferowała słodko, obrazpołudniowego uroku.Miałam nadzieję, że jeśli z tego wyjdziemy, będzie tolekcja dla Mamy, że oferowanie fantazyjnych koktajlowych serwetek iskoordynowanie ubrania niekoniecznie robi z ciebie dobrze przystosowanąosobę.- Nie, dziękuję.- Siedziałem obok mojego taty i ścisnęłam jego ręceokręcone taśmą.Z dobitnym hm, Missy przymocowała kajdany, do mojego fotela.Niechętnie okręciłam je wokół nadgarstków i dzwoniąc nimi w nadziei, że Dickusłyszy hałas i go rozpozna.- Cóż, nie jesteś podstępna?- Missy powiedział, wydymając wargi.- Czywiesz, jak wiele problemów przeszłam tylko, aby zwrócić twoją uwagę?Używałam mocy by cię śledzić.Zwabiłam tego idiotę Waltera na scenę twejTranslate_TeamMolly Harper Jane Jameson 01 Grzeczne dziewczynki nie mają kłówwalki, zabiłam go, aby rada zwróciła na ciebie uwagę.Grałem w te głupiewybryki z tobą, patrzyłam na twój dom, abyś czuła się nieswojo, pomalowałamsamochód, umieściłam coś ekstra w psiej misce.Cholera, nawet strzelałam dociebie.- Zastrzeliłaś mnie - poprawiłam ją, gdy mama krzyczała przez knebel.-Tak naprawdę zastrzeliłaś mnie i to trochę boli.- Oł, Shug, nie bierz tego do siebie.To nie tak, że pozostawiłam jakieśtrwałe blizny.Chciałam tylko, abyś była wystarczająco zdesperowana i popadław paranoję na tyle, aby chcieć opuścić miasto.Czy to, decyzja rady lub ktośmiałby cię dopaść, nie obchodziło mnie to.Pomyślałam, że, od kiedy nie lubiszswojej siostry i jesteśmy tak dobrymi przyjaciółkami, zechcesz sprzedać minieruchomości i odejdziesz.Ale ty się nie ruszyłaś.Więc przyśpieszyłam,postawiłam przyczepę Diuckiego w ogniu, wrobiłam cię w jego zabójstwo, więcmogłam cię wyzwać.Ale potem interweniował, a rada puściła cię bez szwanku.Nic nie działało, Jane.Nic.Czy masz pojęcie jak, to było frustrujące?- Wiedziałam!- krzyknęłam.- Wiedziałam, że za tymi rzeczami nie możestać jedna osoba!- Dobrze, subtelność nigdy nie była moją mocną stroną powiedziała,uśmiechając się, gdy popijała jadowicie różowy koktajl.Z wnętrza modelu domu, słyszałam głos - Missy? Jesteś z powrotem?- Wydaje się, że nasz ostatni gość przybył.- Missy uśmiechnęła się.-Wierzę, że się znacie.- Jenny? - krzyknęłam jak moja siostra weszła na pokład.- Biegnij, Jenny,wydostań się stąd!- Dlaczego? - zapytała Jenny.- Czekaj, dlaczego są związani? Missy, co siętu dzieje?- Znasz ją?- zażądałam.- Tak, znam.Missy jest w mojej czwartkowej nocnej grupie wyklejaniaalbumów.- Och, oczywiście, że jest.- jęknęłam.- To nie to, o czym mówiłyśmy, Missy - powiedziała Jenny, wpatrując sięw naszych związanych rodziców.- Co masz na myśli, to, o czym mówisz? - zażądałam.-Wiesz, że ona jestwampirem, prawda?- Och, na pewno.- Jenny przewróciła oczami.- Będę spędzać czwartkowąnoc wyklejania albumów z wampirem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]