[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.RozejrzaÅ‚ siÄ™ po obecnych zgniewnym niesmakiem.- Czy chcecie dać mi do zrozumienia, że nikt z was nie potrafigotować?Pani Craddock zawahaÅ‚a siÄ™ i wystÄ…piÅ‚a do przodu.- Ja potrafiÄ™, wielmożny panie.Jason krótko skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….- Dobrze.Obejmuje pani rzÄ…dy.Na przyszÅ‚ość proszÄ™ zrezygnować z tych mdlÄ…cych,ciężkich francuskich sosów, które zmuszony byÅ‚em jadać.- ZmierzyÅ‚ lodowatym spojrzeniemVictoriÄ™.- A pani - rozkazaÅ‚ groznie - niech siÄ™ trzyma z daleka od obory, zostawi uprawÄ™ogrodu ogrodnikom, a gotowanie kucharzom!WyszedÅ‚, a sÅ‚użba odwróciÅ‚a siÄ™ do Victorii, patrzÄ…c na niÄ… z mieszaninÄ… szoku inieÅ›miaÅ‚ej wdziÄ™cznoÅ›ci.Dziewczyna tak bardzo czuÅ‚a siÄ™ zawstydzona, że narobiÅ‚a tylekÅ‚opotów, iż nie Å›miaÅ‚a popatrzeć im w oczy, pochyliÅ‚a tylko gÅ‚owÄ™ i zaczęła przygotowywaćlekarstwo dla pana O Malleya.- Bierzmy siÄ™ do roboty - powiedziaÅ‚a pozostaÅ‚ym sÅ‚użącym pani Craddockenergicznym, wesoÅ‚ym gÅ‚osem.- Musimy udowodnić wielmożnemu panu, że potrafimy sobiebardzo dobrze radzić bez Andre i jego szarpania nas za uszy i dawania po Å‚apach.Zaszokowana Victoria gwaÅ‚townie podniosÅ‚a gÅ‚owÄ™ i skierowaÅ‚a spojrzenie ku paniCraddock.- To byÅ‚ tyran o niegodziwym usposobieniu - potwierdziÅ‚a ta ostatnia.- BardzojesteÅ›my wdziÄ™czni, żeÅ›my siÄ™ go pozbyli.Z wyjÄ…tkiem dnia, kiedy zginÄ™li rodzice Victorii, dzisiejszy byÅ‚ chyba najgorszy w jejżyciu.Wzięła miseczkÄ™ z miksturÄ… uÅ›mierzajÄ…cÄ… ból chorego zÄ™ba, i wyszÅ‚a.Nie udaÅ‚o jej siÄ™ znalezć O Malleya, ruszyÅ‚a wiÄ™c na poszukiwanie Northrupa.Kamerdyner wychodziÅ‚ wÅ‚aÅ›nie z peÅ‚nego książek pokoju.Za niedomkniÄ™tymi drzwiamimignÄ…Å‚ jej za biurkiem Jason, który z listem w rÄ™ku rozmawiaÅ‚ z jakimÅ› dżentelmenem wokularach, siedzÄ…cym naprzeciw niego.- Panie Northrup - odezwaÅ‚a siÄ™ zduszonym gÅ‚osem, podajÄ…c mu lekarstwo - czy byÅ‚bypan tak uprzejmy i przekazaÅ‚ to panu O Malleyowi? ProszÄ™ powiedzieć mu, żeby kilka razydziennie smarowaÅ‚ tym zÄ…b i dziÄ…sÅ‚o.Mikstura pomoże uÅ›mierzyć ból i zmniejszy opuchliznÄ™.Jason, którego uwagÄ™ znowu rozproszyÅ‚y dobiegajÄ…ce z korytarza gÅ‚osy, cisnÄ…Å‚czytany wÅ‚aÅ›nie dokument na biurko, podszedÅ‚ wielkimi krokami do drzwi i jednymszarpniÄ™ciem je otworzyÅ‚.Nie zauważajÄ…c Victorii, która ruszyÅ‚a już na górÄ™ po schodach,zapytaÅ‚ ostro Northrupa:- Co ona znowu, do diabÅ‚a, narobiÅ‚a?- Ona.ona przygotowaÅ‚a to smarowidÅ‚o na bolÄ…cy zÄ…b O Malleya, wielmożny panie -powiedziaÅ‚ Northrup dziwnym, napiÄ™tym gÅ‚osem i podniósÅ‚ z namysÅ‚em oczy na strapionÄ…dziewczynÄ™, która wchodziÅ‚a po schodach.Jason pobiegÅ‚ wzrokiem za jego spojrzeniem i zrenice zwÄ™ziÅ‚y mu siÄ™ na widoksmukÅ‚ej, miejscami zgrabnie zaokrÄ…glonej, przybranej w żaÅ‚obnÄ… czerÅ„ postaci.- Victorio! - zawoÅ‚aÅ‚.OdwróciÅ‚a siÄ™ i przygotowaÅ‚a na kolejnÄ… reprymendÄ™, ale Jason odezwaÅ‚ siÄ™ do niejspokojnie, chociaż w gÅ‚osie jego pobrzmiewaÅ‚a nieugiÄ™ta stanowczość.- ProszÄ™ siÄ™ już nie ubierać na czarno.Nie lubiÄ™ tego.- Jest mi bardzo przykro, że rażą pana moje czarne stroje - odparÅ‚a ze spokojnÄ…godnoÅ›ciÄ… - lecz noszÄ™ żaÅ‚obÄ™ po rodzicach.Brwi Jasona gwaÅ‚townie siÄ™ Å›ciÄ…gnęły, ugryzÅ‚ siÄ™ jednak w jÄ™zyk i milczaÅ‚, dopókidziewczyna nie znalazÅ‚a siÄ™ poza zasiÄ™giem gÅ‚osu.Potem zwróciÅ‚ siÄ™ do Northrupa:- WyÅ›lij kogoÅ› do Londynu, żeby przywiózÅ‚ dla niej jakieÅ› przyzwoite ubrania, ipozbÄ…dz siÄ™ tych czarnych szmat.Kiedy książę zszedÅ‚ na dół na lunch, przygnÄ™biona Victoria wsunęła siÄ™ na krzesÅ‚o pojego lewej rÄ™ce.- Wielkie nieba, dziecko, cóż siÄ™ staÅ‚o? Blada jesteÅ› jak duch.WyznaÅ‚a mu, ilegÅ‚upstw popeÅ‚niÅ‚a tego ranka, Charles zaÅ› sÅ‚uchaÅ‚, a wargi drgaÅ‚y mu z rozbawienia.- Wspaniale, wspaniale! - powiedziaÅ‚, kiedy skoÅ„czyÅ‚a, i ku jej zdumieniu zaczÄ…Å‚ sięśmiać.- Tylko tak dalej, przewróć mu caÅ‚e życie do góry nogami, moja droga.DokÅ‚adnie tegomu trzeba.Z pozoru może robić wrażenie zimnego i twardego, ale to tylko skorupa, chociażmuszÄ™ przyznać, że gruba, lecz odpowiednia kobieta zdoÅ‚a siÄ™ przez niÄ… przebić i odkryć jegowewnÄ™trznÄ… życzliwość.A kiedy wydobÄ™dzie to uczucie na powierzchniÄ™, Jason uczyni jÄ…bardzo szczęśliwÄ….WÅ›ród wielu jego zalet jest też ogromna szczodrość.- UniósÅ‚ brwi izostawiÅ‚ to zdanie w zawieszeniu, a Victoria pod jego badawczym spojrzeniem poruszyÅ‚a siÄ™niespokojnie.ZastanawiaÅ‚a siÄ™, czy książę nie żywi przypadkiem nadziei, że to ona bÄ™dzie tÄ…kobietÄ….Ani przez chwilÄ™ nie wierzyÅ‚a, by w sercu Jasona Fieldinga mógÅ‚ kryć siÄ™ choćby cieńżyczliwoÅ›ci do ludzi, a co wiÄ™cej, chciaÅ‚a mieć możliwie maÅ‚o z nim do czynienia.WolaÅ‚ajednak taktownie zmienić temat i nie mówić o tym wujowi Charlesowi.- W ciÄ…gu najbliższych kilku tygodni powinnam dostać jakÄ…Å› wiadomość od Andrew.- A, tak, od Andrew - powtórzyÅ‚ wuj i oczy mu pociemniaÅ‚y.ROZDZIAA SIÓDMYNastÄ™pnego dnia Charles zabraÅ‚ VictoriÄ™ na przejażdżkÄ™ karetÄ… do pobliskiej wioski, achociaż ten spacer przepeÅ‚niÅ‚ dziewczynÄ™ nostalgicznÄ… tÄ™sknotÄ… za dawnym domem,wspaniale siÄ™ bawiÅ‚a.DookoÅ‚a wszÄ™dzie kwitÅ‚y kwiaty - w skrzynkach na oknach i wogrodach, gdzie nie szczÄ™dzono im czuÅ‚ej opieki, oraz na wzgórzach i na Å‚Ä…kach, gdzietroszczyÅ‚a siÄ™ o nie tylko matka natura.Sama wioska, ze schludnymi chatami i brukowanymiuliczkami, byÅ‚a przeurocza i Victoria wprost siÄ™ w niej zakochaÅ‚a.Za każdym razem, kiedy, wychodzÄ…c z jednego z malutkich sklepików, pojawiali siÄ™na uliczce, mieszkaÅ„cy zatrzymywali siÄ™ i uchylali kapeluszy.Do Charlesa zwracali siÄ™ JegoWysokość , a chociaż Victoria zauważyÅ‚a, że książę zwykle nie potrafiÅ‚ sobie przypomniećnazwisk swych dzierżawców, każdego traktowaÅ‚ ze szczerÄ… sympatiÄ…, niezależnie od jegopozycji spoÅ‚ecznej.Zanim po poÅ‚udniu wrócili do Wakefield Park, Victoria zaczęła widzieć swe noweżycie w bardziej różowych barwach i żywić nadziejÄ™, że pozna kiedyÅ› lepiej tutejszychwieÅ›niaków.Nie chciaÅ‚a Å›ciÄ…gać sobie na gÅ‚owÄ™ nastÄ™pnych kÅ‚opotów, wiÄ™c przez resztÄ™ dniaograniczyÅ‚a siÄ™ do czytania we wÅ‚asnym pokoju i wyprawiÅ‚a siÄ™ tylko dwa razy pod las, gdziebez sukcesu usiÅ‚owaÅ‚a namówić Williego, by podszedÅ‚ do niej bliżej po jedzenie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]