[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie można też powiedzieć, że zmuszaciaÅ‚a niebieskie do poruszania siÄ™ wbrew ich natu-rze jakaÅ› wiÄ™ksza siÅ‚a (bo cóż może być silniejszegood nich?).Zostaje tedy, że ruch gwiazd zależy odich woli.Kto to rozumie, a jednak zaprzecza istnieniu bo-gów, postÄ™puje nie tylko niemÄ…drze, lecz i bezbożnie.I zaiste niewielka to różnica, czy ktoÅ› zupeÅ‚nie od-rzuca byt bogów, czy tylko odbiera im wszelkÄ… 98troskliwość i dziaÅ‚alność.Bo mnie siÄ™ zdaje, że ten,kto nic nie robi, zgoÅ‚a nie istnieje.Byt bogów jestwiÄ™c tak oczywisty, iż temu, kto go nie uznaje,prawie nie byÅ‚bym skÅ‚onny przyznać zdrowegorozsÄ…dku.Pozostaje nam teraz rozważyć, jaka jest naturabogów.NajtrudniejszÄ… rzeczÄ… jest tutaj odwieśćmyÅ›l od tego, do czego przyzwyczaiÅ‚y siÄ™ naszeoczy.Trudność ta sprawiÅ‚a, że zarówno ciemnygmin, jak i podobni do niego pod wzglÄ™dem nie-wiedzy filozofowie nie sÄ… w stanie nic o bogachnieÅ›miertelnych pomyÅ›leć, jeÅ›li nie przedstawiÄ… ichsobie pod ludzkimi postaciami.To bezzasadne mnie-manie obaliÅ‚ już Kotta i nie potrzebujÄ™ siÄ™ nimzajmować.Ponieważ jednak na podstawie pewnychwÅ‚aÅ›ciwych dla naszego umysÅ‚u pojęć przeczuwamynajpierw, że bóstwo jest istotÄ… żyjÄ…cÄ…, a nastÄ™pnie,że w caÅ‚ym Å›wiecie nie ma nic doskonalszego odniego, nie wiem, co by temu naszemu przeczuciui tym pojÄ™ciom odpowiadaÅ‚o lepiej niż to, że czymprÄ™dzej uznam za istotÄ™ żywÄ… oraz za bóstwo wÅ‚aÅ›nieten Å›wiat, którego nic nie może przewyższać podwzglÄ™dem doskonaÅ‚oÅ›ci.Epikur, który byÅ‚ czÅ‚owiekiem bynajmniej nienajzdolniejszym do żartów i pod tym wzglÄ™dem wcalenie przypominaÅ‚ swych rodaków, może sobie kpićz tego, jak tylko chce.Niech sobie mówi, że niepotrafi zrozumieć, co to za bóstwo stale obracajÄ…cesiÄ™ i okrÄ…gÅ‚e! Nigdy nie odwiedzie mnie od tego, 99co zresztÄ… sam potwierdza.Bo i on uznaje byt bo-gów, gdyż musi istnieć jakaÅ› wyższa, najdoskonal-sza ze wszystkich istota.A przecież nie ma nic do-skonalszego od Å›wiata.I nie ulega wÄ…tpliwoÅ›ci, żeżywa istota majÄ…ca czucie, rozum i mÄ…drość jestdoskonalsza od stworzenia, któremu tego wszyst-kiego brakuje.Idzie za tym, że Å›wiat jest istotÄ… żywÄ…,majÄ…cÄ… czucie, rozum i mÄ…drość.A stÄ…d z koleiwynika, że Å›wiat jest bóstwem.Lecz za chwilÄ™ zro-zumiemy to jeszcze lepiej, przypatrujÄ…c siÄ™ rzeczomstworzonym przez Å›wiat.Tymczasem, Wellejuszu, niedawaj, proszÄ™, do poznania, że wy nie macie w tymprzedmiocie żadnej zgoÅ‚a nauki.Mówisz, że stożek,walec i ostrosÅ‚up wydajÄ… ci siÄ™ piÄ™kniejsze od kuli.Macie nowy sposób oceniania rzeczy widzianych.Może na pierwszy rzut oka bryÅ‚y te sÄ… poniekÄ…dpiÄ™kniejsze, lecz ja nie podzielam tego poglÄ…du.Boczy jest coÅ› piÄ™kniejszego od jedynego ksztaÅ‚tu, któryobejmuje zamkniÄ™te w sobie wszystkie inne ksztaÅ‚tyi nie może mieć żadnych chropowatoÅ›ci, żadnychkrawÄ™dzi, żadnych wcięć w postaci kÄ…tów czy zagięć,żadnych części wystajÄ…cych i żadnych wgÅ‚Ä™bieÅ„?Ponieważ zaÅ› najbardziej wyróżniajÄ… siÄ™ dwa ksztaÅ‚ty;spomiÄ™dzy bryÅ‚ kula, czyli po Å‚acinie globus (takbowiem chcÄ™ przetÅ‚umaczyć grecki wyraz ÃƱ¯Á±),a z pÅ‚askich figur krÄ…g czy koÅ‚o, które po greckunazywa siÄ™ ºÍÇ»¿Â, przeto jedynie te dwa ksztaÅ‚tyodznaczajÄ… siÄ™ tym, że wszystkie ich części sÄ… jaknajbardziej podobne do siebie, że najdalej poÅ‚ożonepunkty sÄ… jednako oddalone od Å›rodka i że nie ma niclepiej domierzonego od tych ksztaÅ‚tów.Lecz jeżeli 100tego nie pojmujecie, boÅ›cie nigdy nie dotknÄ™li owegopouczajÄ…cego piasku, czyż nie mogliÅ›cie jako filo-zofowie przyrody zrozumieć nawet tego, że tak rów-nomierny ruch ciaÅ‚ niebieskich i tak staÅ‚y poÅ›ródnich porzÄ…dek nie może być zachowany w żadnejfigurze, jeno w kuli? Toteż nie można przytoczyćbardziej nierozważnych twierdzeÅ„ niż wasze.Boprzecież nauczacie, że nie ma pewnoÅ›ci, czy Å›wiatten jest okrÄ…gÅ‚y; że może on mieć także inny ksztaÅ‚ti że istniejÄ… niezliczone Å›wiaty, z których każdy mainnÄ… postać.Gdyby Epikur nauczyÅ‚ siÄ™ przynajmniej,ile czyni dwa razy dwa, na pewno by tak nie po-wiedziaÅ‚.Ale ponieważ to, co jest najlepsze, oceniaÅ‚wedle swego sklepionego podniebienia, nie zauważyÅ‚,jak mówi Enniusz, sklepienia nieba"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]