[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kompletna pustka wewnątrz.I oto nagle ktoś oferuje mi takwiele.Mówi, że mnie kocha.Do tej pory to ja musiałam kochać za wszystkich.Więc może wkońcu przyszła moja kolej? W samą porę.Byłam jakby wydrążona.Nie miałam doprawdy nicdo stracenia.3Pobraliśmy się natychmiast, bez wiedzy jego rodziców.Teraz to wygląda na czysteszaleństwo.Ale wtedy wydawało mi się dowodem miłości on jest gotów zbuntować sięprzeciw rodzicom, żeby tylko być ze mną.Myślałam wówczas tak: pokazuje iiń rogi swymożenkiem, chce ich trochę zezłościć, nie na tyle jednak, żeby go zupełnie odrzucili.Dziśpatrzę na to inaczej.On miał po prostu swoje sekrety seksualne.%7łona to dobry parawan.Istotnie mnie płotrzebował.I dokonał znakomitego wyboru.Wziął sobie Amerykankę, czyliosobę w tamtej kulturze z góry podejrzaną.Inna kobieta, zwłaszcza z tej samej warstwyspołecznej, zaraz by komuś wszystko wypaplała.I rozniosłoby się po całym mieście.A ja?Komu mogłabym wypaplać? Czy ktokolwiek ze mną rozmawiał? I czy ktokolwiek by miuwierzył?Nie sądzę, żeby to sobie na zimno wykalkulował.Raczej tak mu pasowało".Podobnie jakmnie.Oboje uznaliśmy pasowanie" za miłość.A po ślubie.nie, to nie do wiary! Zaczęliśmy mieszkać z jego rodziną, która nie zostałanawet poinformowana o zawarciu małżeństwa.Czysta zgroza! Wszyscy tam mnienienawidzili.Chyba mieli z nim na pieńku" już od jakiegoś czasu.Nie znałam zupełniehiszpańskiego.Oni znali angielski, ale nie chcieli mówić po angielsku.Czułam się całkowicieodizolowana, wykluczona i przerażona.On wychodził z domu każdego popołudnia.Siedziałam więc w naszym pokoju.W końcu nauczyłam się zasypiać sama.Umiałamcierpieć w milczeniu; przeszłam już przecież dobrą szkołę.Widać to normalne, tłumaczyłamsobie.Widać tak się płaci za miłość.Wracał przeważnie pijany i zbierało mu się wówczas na amory.Obrzydliwość! Pachniałjeszcze kobietami.Pewnej nocy zbudził mnie jakiś hałas.Ujrzałam swego męża jak zwykle pod gazem.Ale tymrazem miał na sobie moją koszulę nocną i z upodobaniem przeglądał się w lustrze.Spytałam, co robi.A on powiedział: no, popatrz, fajnie wyglądam, nie? Złożył usta w ciup iwtedy spostrzegłam, że się uszminkował.I w tym momencie jakby coś się we mnie zatrzasnęło.Wiedziałam, że muszę stąd uciekać.Do tej pory czułam się nieszczęśliwa.Lecz brałam winę na siebie, bo gdybym okazywała muwięcej czułości, to by zostawał wieczorami w domu.I przekonał do mnie rodziców.Chciałamwciąż próbować na nowo.Zupełnie jak z własną matką.Ale tym razem to była sprawainnego kalibru.Nie miałam grosza przy duszy i żadnych widoków na jakieś pieniądze.Więc na drugi dzieńgo zaszantażowałam.%7łe powiem wszystko tym strasznym rodzicom, jeśli nie wyprawi mniedo San Diego.Rzekomo umówiłam się tam telefonicznie z matką.Jak zrobi to,0 co proszę, dam mu spokój na zawsze.Nie wiem, skąd miałam tyle odwagi.Bałam się, żemnie zabije czy coś w tym rodzaju.Udało się jednak.Stchórzył przed rodzicami.Podwiózłmnie bez słowa do granicy, wsadził do autobusu i dał na drogę piętnaście dolarów.I tak3wylądowałam w San Diego, w domu koleżanki.Posiedziałam u niej trochę, aż znalazłampracę.Wynajęłam mieszkanie z trzema dziewczynami do spółki i zaczęłam bujne życie.Nadal nie miałam w sobie żadnych uczuć.Jak zdrętwiała.Albo wypalona.Tylko tę cholerną,tę głupią litość, przez którą w kółko wpadałam w tarapaty.Przez następne trzy, cztery latasprowadzałam do domu masę mężczyzn.Bo mi ich było żal.Całe szczęście, że niewpakowałam się w coś naprawdę poważnego.Bo ci mężczyzni przeważnie pili albozażywali narkotyki.Spotykałam ich na imprezach towarzyskich, czasem w barach.Wydawało mi się, że potrzebują mnie.Mojej pomocy, mojego zrozumienia.A to zawszedziałało jak magnes.Tu Lisa przerwała na chwilę, a ja pomyślałam, że trudno się temu dziwić.Nie znała miłości.Doświadczyła jedynie bycia potrzebną.I uważała to za miłość.Nie mogła więc oprzeć się żadnemu nieborakowi".Nie musiał wcalesię do niej zalecać
[ Pobierz całość w formacie PDF ]