[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.miaÅ‚, że jednak przeobraziÅ‚a siÄ™ w kusicielkÄ™.Ema­Cord ujÄ…Å‚ Tory pod rÄ™kÄ™ i poprowadziÅ‚ do drzwi.nowaÅ‚a piÄ™knem, elegancjÄ… i pewnoÅ›ciÄ… siebie.- DokÄ…d idziemy? - zapytaÅ‚a, gdy powiódÅ‚ jÄ…Z pewnoÅ›ciÄ… byÅ‚a jednÄ… z najbardziej intrygujÄ…cychw plÄ…taninÄ™ korytarzy.kobiet na caÅ‚ym balu.Nawet jeÅ›li ona sama nie zda­- Do ustronnego kÄ…ta.waÅ‚a sobie z tego sprawy.OtworzyÅ‚ jakieÅ› drzwi i zobaczyÅ‚, że prowadzÄ…UÅ›miechnęła siÄ™ do któregoÅ› z dżentelmenów,do ogromnego gabinetu Tarringtona, a przy biurkua Cord zwróciÅ‚ uwagÄ™ na jej upiÄ™te do góry kasztano­kilkoro goÅ›ci prowadzi konwersacjÄ™.Poszli dalej.we wÅ‚osy, które lÅ›niÅ‚y w blasku Å›wiec.MiaÅ‚ ochotÄ™223222 on napawaÅ‚ siÄ™ byciem w niej.Ramiona Tory zaciska­- Cord, o co chodzi? Czy coÅ› siÄ™ staÅ‚o?Å‚y siÄ™ wokół jego karku, a jej cudne piersi przyciska­MogÅ‚o siÄ™ stać.Czy siÄ™ staÅ‚o, nie miaÅ‚ pewnoÅ›ci.Å‚y siÄ™ do jego torsu.WierciÅ‚a siÄ™, aż zadrżaÅ‚.- Nic, czego miaÅ‚abyÅ› siÄ™ obawiać.- Cord.proszÄ™ ciÄ™.Kolejne drzwi byÅ‚y zamkniÄ™te, lecz za nastÄ™pnymiSÅ‚yszÄ…c pragnienie w jej gÅ‚osie, zaczÄ…Å‚ siÄ™ poru­znalazÅ‚o siÄ™ dokÅ‚adnie tyle miejsca, ile potrzebowaÅ‚.szać.Mocno trzymaÅ‚ jÄ… za biodra i wchodziÅ‚ w niÄ…Spora, wbudowana w Å›cianÄ™ bielizniarka wypeÅ‚nio­gÅ‚Ä™boko, czujÄ…c żar w caÅ‚ym ciele.Victoria jÄ™knęłana rzÄ™dami półek ze Å›wieżą poÅ›cielÄ… i rÄ™cznikami, za­gÅ‚oÅ›niej, co tylko wzmogÅ‚o jego żądzÄ™.BraÅ‚ jÄ… corazpewni im intymność i stÅ‚umi wszelkie dzwiÄ™ki.szybciej, gÅ‚Ä™biej i mocniej.Tory przeżyÅ‚a orgazm,-Cord, co ty.?krzyczÄ…c z rozkoszy.Cord miaÅ‚ nadziejÄ™, że poÅ›cielWciÄ…gnÄ…Å‚ jÄ… do Å›rodka i zatrzasnÄ…Å‚ drzwi.w bielizniarce, rozmowy i muzyka stÅ‚umiÅ‚y jej krzyk.- TÄ™skniÅ‚em za tobÄ…, gdy wróciÅ‚em do domu.Na­Nie przestawaÅ‚ siÄ™ poruszać i z triumfem poczuÅ‚, żewet nie zdawaÅ‚em sobie sprawy jak bardzo, dopókikolejny orgazm wstrzÄ…snÄ…Å‚ jej ciaÅ‚em.Wtedy pozwo­ciÄ™ nie zobaczyÅ‚em w sali balowej.liÅ‚ sobie na szczytowanie.- Ale zamknÄ…Å‚eÅ› nas w bielizniarce.Kilka chwil zabraÅ‚o mu oprzytomnienie, odzyska­ZamknÄ…Å‚ jej usta pocaÅ‚unkiem.DÅ‚ugim, gorÄ…cymnie kontrolii i uprzytomnienie sobie, że powinien jużi namiÄ™tnym.Tory przywarÅ‚a do niego caÅ‚ym ciaÅ‚emjÄ… puÅ›cić.PostawiÅ‚ VictoriÄ™ na podÅ‚odze i w ciemno­i szeptaÅ‚a jego imiÄ™.W bielizniarce byÅ‚o ciemno.Å›ci poszukaÅ‚ na półce rÄ™cznika.Gdy ocieraÅ‚a potUnosiÅ‚ siÄ™ przyjemny zapach mydÅ‚a, krochmalu i la­z twarzy, odwróciÅ‚ jÄ… i zapiÄ…Å‚ guziki sukni.wendy.SmukÅ‚e ramiona Victorii oplotÅ‚y jego szyjÄ™- Pewnie wyglÄ…dam jak straszydÅ‚o - powiedziaÅ‚a.-i oddaÅ‚a mu pocaÅ‚unek równie namiÄ™tnie.Nie mogÄ™ uwierzyć, że to zrobiliÅ›my.- Cord, ty chyba.chyba nie zamierzasz.?Cord uÅ›miechaÅ‚ siÄ™, zadowolony z siebie.Kolejny pocaÅ‚unek powiedziaÅ‚ jej, że owszem, za­- A ja mogÄ™.- To nie byÅ‚ pierwszy raz, gdy posiadÅ‚mierza.UdaÅ‚o mu siÄ™ rozpiąć kilka guzików gorsetukobietÄ™ w nietypowym miejscu, lecz byÅ‚ to na pewnoi uwolnić krÄ…gÅ‚e piersi.WydawaÅ‚o mu siÄ™, że samenajlepszy raz.wtulajÄ… siÄ™ w jego dÅ‚onie, wiÄ™c pieÅ›ciÅ‚ brodawki, ażJedyna rzecz, która nie dawaÅ‚a mu spokoju, to Å›wia­staÅ‚y siÄ™ zupeÅ‚nie twarde.SÅ‚yszaÅ‚, jak Victoria gwaÅ‚­domość, że tak bardzo pragnÄ…Å‚.I że byÅ‚a to jego żona.townie oddycha.Ciemność otaczaÅ‚a ich jak zmysÅ‚owy kokon, w któ­* * *rym dotyk wzmagaÅ‚ narastajÄ…ce pożądanie.DrżaÅ‚a,gdy siÄ™gnÄ…Å‚ pod sukniÄ™.OplotÅ‚a go nogami.ByÅ‚a te­Rezydencja Tarrington Park byÅ‚a wyjÄ…tkowo piÄ™k­raz caÅ‚kiem na niego otwarta.DotykaÅ‚ jej kobiecoÅ›cina.Claire taÅ„czyÅ‚a pod krysztaÅ‚owymi żyrandolamii pieÅ›ciÅ‚ jÄ…, aż zaczęła go prosić, by jÄ… posiadÅ‚.OdpiÄ…Å‚do muzyki, którÄ… wykonywaÅ‚a dwudziestoosobowaguziki spodni, uwolniÅ‚ siÄ™ z nich i wszedÅ‚ w niÄ…orkiestra w niebieskich uniformach z satyny i bia­do koÅ„ca jednym szybkim ruchem.Victoria jÄ™knęłaÅ‚ych, upudrowanych perukach.cicho i szeptem nakÅ‚aniaÅ‚a go, by siÄ™ poruszaÅ‚.Lecz225224 Kilku lokajów, również w niebieskich liberiach, krÄ…­do niej podszedÅ‚.Jej kolana zaczęły drżeć i poczuÅ‚ażyÅ‚o po sali balowej, trzymajÄ…c srebrne tace wypeÅ‚nio­suchość w ustach.ChciaÅ‚a siÄ™ odwrócić i uciekać.ne różnymi egzotycznymi zakÄ…skami, od ostryg, przezPrzysunęła siÄ™ do męża, a on otoczyÅ‚ jÄ… ramieniem.pieczonego Å‚abÄ™dzia i homara, do caÅ‚ej gamy prze­- Baron Harwood - powiedziaÅ‚ Percy.- Nie wie­pysznych sÅ‚odyczy.ByÅ‚a to noc jak z bajki.ZawszedziaÅ‚em, że jest pan w mieÅ›cie.o takiej marzyÅ‚a.I wszystko to zawdziÄ™czaÅ‚a swemu- Mam tu pewne sprawy do zaÅ‚atwienia.Mam na­mężowi.On byÅ‚ biaÅ‚ym rycerzem i uwolniÅ‚ jÄ… od losu,dziejÄ™, że dostaliÅ›cie ode mnie list z gratulacjami.którego nie miaÅ‚a Å›miaÅ‚oÅ›ci sobie wyobrażać.Spodziewam siÄ™, że dobrze wam razem.Claire taÅ„czyÅ‚a z kuzynem Percy'ego, Julianem.- Bardzo dobrze - odpowiedziaÅ‚ Percy.TraktowaÅ‚ jÄ… jak mÅ‚odszÄ… siostrÄ™.Gdy orkiestra prze­- Cieszy mnie to.staÅ‚a grać, odprowadziÅ‚ jÄ… na miejsce i oddaÅ‚ jej dÅ‚oÅ„Lecz Claire widziaÅ‚a, że kÅ‚amie.Baron byÅ‚ wÅ›cie­mężowi.Percy uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ do niej piÄ™knym,kÅ‚y, bo zostaÅ‚ oszukany i widać to byÅ‚o w jego zim­szczerym uÅ›miechem, który rzadko goÅ›ciÅ‚ na jegonych czarnych oczach.Claire nie wiedziaÅ‚a, co po­ustach, a Claire w odpowiedzi uÅ›miechnęła siÄ™ nie­wiedzieć.MiaÅ‚a nadziejÄ™, że kiedy wyjdzie za mąż,Å›miaÅ‚o.Jego wzrok przeÅ›liznÄ…Å‚ siÄ™ po jej ramionachnigdy już nie zobaczy barona.w dół do krÄ…gÅ‚ych piersi.PrzestÄ…piÅ‚ z nogi na nogÄ™- Co.co sÅ‚ychać w Harwood Hall?i uÅ›miech zniknÄ…Å‚ z jego twarzy.Zawsze byÅ‚ taki po­- DziÄ™kujÄ™, wszystko w porzÄ…dku.Nie liczÄ…c zwy­ważny.Nie mogÅ‚a siÄ™ powstrzymać od myÅ›li, że Em­kÅ‚ych problemów z krnÄ…brnymi sÅ‚użącymi.PowinnaÅ›ma miaÅ‚a racjÄ™.%7Å‚e uÅ›miechaÅ‚by siÄ™ o wiele częściej,kiedyÅ› przyjechać z wizytÄ… - zerknÄ…Å‚ z ukosa.- Ra­gdyby siÄ™ kochali.zem z mężem, oczywiÅ›cie.Jednak jak dotÄ…d to nie nastÄ…piÅ‚o i każdej nocyTwarz Percy'ego wyglÄ…daÅ‚a jak wykuta z granitu.po powrocie do domu spaÅ‚a sama w wielkim łóżku,- Nie liczyÅ‚bym na to na pana miejscu.a Percy spaÅ‚ w swoim.Claire otworzyÅ‚a szeroko oczy.Przecież jej mąż- I znowu jest twoja - powiedziaÅ‚ do niego Julian,byÅ‚ takim Å‚agodnym czÅ‚owiekiem.Ostatnia rzecz, ja­wytwornie skÅ‚adajÄ…c pocaÅ‚unek na dÅ‚oni Claire.-kiej siÄ™ po nim spodziewaÅ‚a, to postawienie siÄ™ Har-WspaniaÅ‚y bal, nieprawdaż?woodowi.ByÅ‚a już odrobinÄ™ zmÄ™czona, ale nie chciaÅ‚a psuć- Rozumiem - powiedziaÅ‚ baron.wieczoru Percy'emu.ChciaÅ‚a dziÅ› wyjść do domu- Mam takÄ… nadziejÄ™ - odparÅ‚ Percy.wczeÅ›niej i spÄ™dzić trochÄ™ czasu z mężem.CaÅ‚owaćHarwood skÅ‚oniÅ‚ siÄ™ sztywno i odszedÅ‚.Claire usi­go i dotykać.Może nawet zrobić którÄ…Å› z tych rzeczy,Å‚owaÅ‚a przestać siÄ™ trząść.o których czytaÅ‚a w książce.ChciaÅ‚aby mieć dość od­- Już dobrze, kochana - powiedziaÅ‚ Percy, wciążwagi, by poprosić go, żeby jÄ… kochaÅ‚.wpatrujÄ…c siÄ™ w odchodzÄ…cego Harwooda.- Nie po­- Cóż ja widzÄ™, przecież to moja Å›liczna córka.zwolÄ™ mu ciebie skrzywdzić.Claire oderwaÅ‚a wzrok od bÅ‚yszczÄ…cych guzików- Musimy powiedzieć Tory, że Harwood wróciÅ‚na fraku Percy'ego i spojrzaÅ‚a na mężczyznÄ™, którydo miasta.226227 - PoÅ›lÄ™ rankiem list do lorda Branta.tym razem nie pozwoliÅ‚a mu na to.ZÅ‚apaÅ‚a go za po­Jeszcze raz spojrzaÅ‚a na znikajÄ…cÄ… postać ojczyma.Å‚y fraka i pocaÅ‚owaÅ‚a znowu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl