[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jak się czujesz? Okej odparł Ross, krzywiąc się lekko. Dostaję tabletki na ból, alepielęgniarka mówi, że dopiero za parę tygodni zacznę chodzić normalnie. Tak jest, to musi potrwać.Ale już nie leżysz w łóżku i tonajważniejsze.Miło cię widzieć w dobrej kondycji.Tak trzymać! Już się nie mogę doczekać, kiedy wrócę do domu i do kolegów!Sarah obserwowała tę scenkę zza biurka, przy którym przeglądała wkomputerze dane pacjentów.Wprawdzie James uważał, że z dziećmi maniespecjalnie dobry kontakt, ale widać było, że to się zmienia.Jestczłowiekiem z natury pełnym zrozumienia dla innych.Matka Rossa uśmiechała się, szczęśliwa, że syn wyszedł cało zestrasznej opresji.Opuścili oddział, a James obiecał odwiedzić chłopca. Fajnie popatrzeć, że sprawy mogą tak szybko przybrać właściwyobrót zauważyła Sarah, a James przytaknął. Z dziećmi tak jest.Szybko podnoszą się po upadku.Pewnie dlatego,99RLTże bardzo pragną żyć, mają jeszcze tyle rzeczy do zrobienia.Obszedł biurko i spojrzał na ekran. To zapis Nicoli Carter.a więc nadal śledzisz jej historię? Tak, chorzy są z naszego oddziału odsyłani gdzie indziej i jakoś sobieradzą.Ale czasem chce się wiedzieć, co się z nimi potem dzieje.Tak jak zRossem, prawda? Już nie jest twoim pacjentem, a jednak interesujesz się, co uniego słychać. Masz rację.A więc co u Nicoli? Miała być zbadana przezendokrynologa, o ile dobrze pamiętam. Tak.Lekarz zalecił chirurgiczne usunięcie guza.Stwierdził, żezaburza on funkcjonowanie przysadki, stąd zasłabnięcia i potrzeba leczeniasterydami.Dziś ma mieć operację. Sarah posmutniała. Mam na- dzieję, żewszystko pójdzie dobrze.Mąż i trójka dzieci bardzo się o nią martwią. Nic dziwnego.Każda operacja budzi lęk, a już szczególnie, gdysprawa dotyczy mózgu.Miejmy nadzieję, że neurochirurg nie naruszygruczołu, a przysadka zacznie produkować wystarczającą ilość hormonowipani Carter wyzdrowieje. O ile wiem, ten chirurg jest tu nowy.Bardzo młody i podobno małokomunikatywny. Chirurdzy tacy są. James uśmiechnął się złośliwie. Jak obcujeszgłównie z uśpionymi, nie potrzebujesz dobrych manier i sztuki konwersacji,prawda?Sarah już szykowała błyskotliwą ripostę, gdy pośpiesznie podeszła doniej Gemma. Jest problem z pacjentką, którą skierowałaś na obserwację, Ann Marie Yates.Znów zle się czuje, a już było tak dobrze.Odłączyliśmywszystkie monitory, dziś miała wyjść do domu.Chłopak po nią przyszedł, bo100RLTchyba mieszkają razem, i znów zaczęli się kłócić.A jak tylko wyszedł, onazemdlała. Ta dziewczyna nie ma szczęścia.Podłączcie monitory, zaraz u niejbędę.James zachmurzył się, lecz Sarah postanowiła nie dać mu dojść dogłosu. Wiem, uważasz, że powinna iść do internisty, ale ja się upieram, żeten przypadek wymaga zbadania. Całkowicie się z tobą zgadzam odparł spokojnie. Naprawdę? odrzekła zdziwiona. Jesteś świetnym lekarzem, Sarah.Dowiodłaś, że jesteś kompetentna iże można polegać na twojej intuicji.Pójdę z tobą do pacjentki.Nie spodziewała się takich pochwał.Oczywiście, poczuła się milepołechtana. Dziękuję.Poszli razem na oddział obserwacyjny.Ann Marie kompletniewyczerpana leżała na poduszkach.Z trudem łapała oddech. Cześć powitała ją Sarah. Widzę, że nie czujesz się dobrze.Wczym problem? Boli mnie, o tu, w piersiach wyszeptała dziewczyna. Nie mogęoddychać. Staraj się tym nie martwić, wszystko będzie okej.Dam lek, który cipomoże powiedziała Sarah, chcąc podnieść pacjentkę na duchu. Jest mi tak.dziwnie.Ja. Głos Ann Marie drżał, trudno było jązrozumieć. Podajmy jej tlen polecił James Gemmie, która właśnie skończyłamierzyć ciśnienie.101RLT Odpręż się i staraj oddychać głęboko rzekła pielęgniarka,przykrywając usta i nos pacjentki maską tlenową. Bardzo niskie ciśnienie,puls czterdzieści na minutę i jeszcze spada zwróciła się cicho do Sarah. To coś więcej niż zdenerwowanie po sprzeczce. Chyba masz rację. James nie odrywał wzroku od wykresu EKG namonitorze. Trzeba jej podać kroplówkę z atropiną.Nie upłynęło wiele czasu, gdy okazało się, że i atropina zawiodła.Szybkość uderzeń serca spadła do niebezpiecznego poziomu. Przynieś defibrytalor poleciła Sarah Gemmie. Ja zrobię zastrzyk zepinefryny, a jeśli i to nie pomoże, pozostaje nam stymulacja zewnętrzna.Sytuacja była dramatyczna.Jeśli serce nie podejmie pracy wewłaściwym rytmie, Ann Marie grozi zawał.Sarah wstrzyknęła substancję i czekali na rezultat.Po chwili Jamesstwierdził: Zmiana nie nastąpiła.Przy jej stanie nie wolno nam tracić czasu natestowanie kolejnych leków.Zaczął przygotowywać środki usypiające i znieczulające, a Sarahusiłowała wytłumaczyć pacjentce, co ją czeka.Nie miała jednak pewności,czy Ann Marie jest świadoma, co się dzieje z nią i wokół niej. Zabieg może ci się wydać nieprzyjemny, ale dostaniesz leki, którezłagodzą to uczucie.James przymocował podkładki pod elektrody na ciele dziewczyny, aSarah nastawiła kontrolki urządzenia, Okej, zaczynamy.Najpierw najniższe wartości impulsów, a potemcoraz wyższe, aż serce zacznie pracować w miarę normalnie. Co jej jest? Ciszę w pomieszczeniu przerwał nagle męski głos.Ann Marie.102RLTSarah spojrzała na wysokiego ciemnowłosego chłopaka.Miał niewieleponad dwadzieścia lat i zaniepokojone spojrzenie. Proszę odejść poleciła Gemma. Jej stan jest ciężki i musimy jąustabilizować.Potem będzie pan mógł z nią porozmawiać. M Marcus.? Głos dziewczyny był słaby, ale niewątpliwieodzyskiwała przytomność.Poziom tlenu we krwi nieznacznie się podniósł, rytm serca przyśpieszyłnieco i po chwili Sarah mogła wyłączyć urządzenie wysyłające impulsy. Rytm w normie oznajmiła z ulgą. Ann Marie, przepraszani cię mówił młody człowiek. Jestemprzy tobie.Wybacz mi.Byłem taki głupi, myślałem, że się z kimś spotykasz. Ona musi odpocząć zainterweniowała ponownie Gemma. Jeślichce pan tu zostać, proszę być cicho. Ja tylko potrzymam ją za rękę, dobrze? Rozejrzał się po sali
[ Pobierz całość w formacie PDF ]