[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wśród uwolnionych byli znani i popularni oficerowie AK z Lubel-szczyny: kpt.inż.Stefan Dębicki ( Kmicic"), komendant Obwodu Lub-lin-miasto i dowódca OPIV/8 ppLeg.AK, trzy dni przed ucieczką skazany na karę śmierci; mjr KonstantyWitkowski ( Miiller"), komendant Obwodu Radzyń i dowódca dużego oddziałuleśnego, wchodzącego w skład 35 pp AK; ppor.Kazimierz Burski ( Konrad II"), którypo aresztowaniu kpt. Kmicica" zastąpił go na stanowisku komendanta ObwoduLublin-miasto oraz cichociemny ppor.Mieczysław Kwar-ciński ( Ziut"), przedaresztowaniem dowódca radiostacji okręgu, utrzymującej łączność z rządem RP isztabem Naczelnego Wodza w Londynie.Wraz z nimi uciekło dwunastu żołnierzy Batalionu Ochrony Jeńców na czele zdowodzącym akcją plut.Józefem Mazurkiewiczem ( Ryszar-dem"), dawnympartyzantem oddziału Małego".Pózniejsze losy większości uciekinierów były tragiczne.Kpt. Kmicic", dużegoformatu oficer, kawaler Virtuti Militari, przez pewien czas ukrywał się w różnychmiejscach Polski, w końcu osiadł pod Słupskiem, gdzie pod nazwiskiem StanisławKaczorowski" rozpoczął pracę jako leśniczy.W lipcu 1946 r.odkryli go tamubowcy.Stawił im opór i zginął w czasie aresztowania.145Podchorąży AK Jan Flisiak ( Chłopicki"), podobnie jak Kmicic" tuż przeducieczką skazany na śmierć, w kwietniu 1945 r.został ponownie aresztowany.Zwolniony w 1946 r., osiadł we Wrocławiu.W styczniu 1947 r., przed wyborami doSejmu, zagrożony kolejnym aresztowaniem, wrócił w Lubelskie i objął dowództwojednego z patroli w zgrupowaniu Zapory".W marcu 1947 r.ciężko ranny w potyczce,aresztowany, skazany na dożywocie.W trzy lata pózniej zmarł w szpitalu więziennymwe Wronkach.Por.Antoni Wieczorek ( Zcibor"), w latach okupacji adiutant komendanta okręgupłk. Marcina", po dwóch miesiącach został ujęty, po śledztwie w NKWD postawionyprzed sądem, powtórnie skazany na karę śmierci i stracony.Plutonowy Józef Mazurkiewicz, wraz z bratem Stanisławem, który do niegodołączył, znalazł się w oddziale NSZ, operującym w okolicach Janowa Lubelskiego.W sierpniu 1946 r.bracia zagrożeni obławą, która ich ogarnęła w Janowie, skryli siętam na strychu jednego z budynków.Okrążeni przez UB i KBW, po zaciekłejobronie, obydwaj ciężko ranni, zostali ujęci.Przewiezieni do Lublina na Zamekprzeszli, mimo ran, wyjątkowo okrutne śledztwo.Plutonowego skazano dwukrotniena karę śmierci, po zastosowaniu amnestii zamienioną na 15 lat.Stanisław dostał opięć lat mniej.Więziono i represjonowano członków ich rodziny.Odsiedzieli podziewięć lat i wyszli na wolność jako inwalidzi.Stanisław, któremu w Janowieprzestrzelono kręgosłup, co spowodowało bezwład obydwu nóg, miał 95 proc.utraty zdrowia.W czasie rozprawy, na którą brat wniósł go na plecach, siedział napodłodze.Zmarł w 1971 r.Niemal o dziesięć lat przeżył go plut.Józef Mazurkiewicz.Zmarł w Lublinie 11listopada 1980 r., a jego śmierć miała wymiar symbolu.Uczestniczył w tym dniu wzorganizowanym przez KPN uroczystym obchodzie Zwięta Niepodległości,pierwszym po tylu latach.To, co usłyszał i zobaczył, było dlań tak szokujące, ajednocześnie tak radosne, że serce nie wytrzymało.9 marca 1945 r.odbito więzniów w Białej Podlaskiej, nazajutrz sami otworzylisobie drogę na wolność akowcy trzymani w więzieniu w Sandomierzu.Kilku znich, po uprzednim spiciu strażników dostarczoną z zewnątrz wódką, rozebrało w celipiec, którego tylna ściana wychodziła na korytarz.Zabrali strażnikom broń i klucze, poczym kolejno otwierali cele i wypuszczali z nich aresztowanych.Działo się to w białydzień.Uwolnieni, łącznie około stu osób, po kilku, w krótkich odstę-146pach, wychodzili na ulicę.Nikt ich nie zatrzymywał.Podobno w sprawę byłwtajemniczony współpracujący z podziemiem naczelnik więzienia.Również własnymi siłami wydostało się na wolność, w nocy z 21 na 22 kwietnia1945 r., około trzydziestu byłych żołnierzy AK, więzionych w areszcie PUBP wJędrzejowie.26 kwietnia uwolniono więzniów w Miechowie, 6 maja w Kozienicach.9 maja 1945 r.doszło do masowej ucieczki z więzienia w Białymstoku.Zbiegłowtedy trzystu więzniów, wśród nich wielu skazanych na śmierć.Umożliwił im tonaczelnik więzienia przy pomocy kilku zaufanych strażników.Skorzystał z tego, żebył to dzień, w którym hucznie fetowano kapitulację Niemiec, zezwolił więzniom nazakup wódki dla straży więziennej.Doszło do wielkiego pijaństwa.Uczestniczący wnim więzniowie, po upiciu strażników, zabrali im klucze i otworzyli cele.Oczywiścienaczelnik też zniknął.Wśród uwolnionych był por.Zbigniew Rećko ( Trzynastka"), który jakopodchorąży odegrał główną rolę w przygotowaniu i zrealizowaniu w nocy z 31pazdziernika na l listopada 1942 r.głośnej ucieczki z tego samego więzienia oficerówKomendy Białostockiego Okręgu AK.Po Burzy" Rećko pozostał w lesie.W styczniu1945 r.został ciężko ranny i osadzony w więzieniu.Skazano go na karę śmierci, któramiała zostać wykonana, gdy będzie zdolny samodzielnie pójść na miejsce kazni.9maja koledzy wynieśli go z celi na rękach.Po wy kurów aniu się wrócił do oddziałówleśnych.Zginął 11 pazdziernika 1946 r.pod Wysokiem ^Mazowieckiem.Miał wtedy23 lata, był odznaczony Virtuti Militari f| trzykrotnie Krzyżem Walecznych.20 maja wyzwolono więzniów w Ostrołęce, a w nocy z 20 na 21 maja, zniedzieli na poniedziałek, na które to dni w 1945 r
[ Pobierz całość w formacie PDF ]