[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Opo-wiedzia"em Siergiejowi o tym, co mówi"a Anastazja, o ziemi, o ojczystych dzia"kach, o pami´ci rodziców, a onmi na to: Wiesz, ona ma racj´! Na sto procent.Ojciec zmar", a ja z nim codziennie jakbym rozmawia", a nawet cza-sem si´ z nim spieram i coraz bliÝszy mi si´ staje, jakby w ogóle nie umar". Jak to jest? Jak ty moÝesz z nim rozmawiaç? Jak jasnos"yszàcy? S"yszysz jego g"os? AleÝ nie, wszystko jest o wiele prostsze.Widzisz ten lej? Tu ojciec szuka" wody, ale napotka" ska"´.Mia-"em go zasypaç, na to miejsce postawiç jeden stó" z "awami, tak sobie myÊla"em: CoÊ ty, tato, tak niedok"ad-nie wyliczy", teraz niepotrzebnie jest dodatkowa praca, a przecieÝ jest tu tak duÝo do zrobienia.Zacz´"y si´deszcze i z góry pociek"a woda, i wype"ni" si´ nià lej.Trzyma"a si´ tak, nie uchodzàc przez kilka miesi´cy.Po-wsta" taki ma"y stawek.PomyÊla"em wtedy: Ale z ciebie zuch, tato, przyda" si´ twój lej.I wiele z tego, co ontu zaplanowa", staram si´ zrozumieç. To w jaki sposób, Siergiej, wyrwa" ci´ w ko’cu z Moskwy, jakimi s"owami ci´ tu Êciàgnà"? Tak zwyczajnie wszystko mówi", zwyk"ymi s"owami.Pami´tam tylko, Ýe od tych s"ów jakieÊ nowe uczuciasi´ zrodzi"y, pragnienia.no, i jestem tutaj: Dzi´ki ci za to, tato! Jakie s"owa pozna" starzec obcujàcy z dolme-nem? Jakà màdroÊç odkry", Ýe zdo"a" nawróciç swego syna? Nawróciç na zawsze! Szkoda, Ýe pochowanostarca na cmentarzu, a nie na jego ziemi, jak radzi"a Anastazja.Poczu"em si´ zazdrosny o Siergieja: Znalaz",stworzy" dla niego ojciec kawa"ek ojczyzny.Czy ja kiedykolwiek b´d´ jà mia"? Czy b´dà jà mieli inni? Wspa-niale jest na polance Anastazji, wspaniale jest u Siergieja.Dobrze by"oby, aby wszyscy mieli swój kawa"eczekojczyzny!.SZKO¸A LUB LEKCJA BOGAPo ostatnich odwiedzinach dolmenu na ziemi Siergieja, po rozmowach z nim jeszcze wyraêniej przypo-mnia"y mi si´ rozmowy z Anastazjà o ojczyênie, o jej projektach dzia"ki.Nap"ywa"y równieÝ w pami´ci nakre-Êlone przez nià kijkiem na ziemi niektóre dzia"ki przysz"ych wspania"ych osad.Z takim zachwytem i niezwyk"àintonacjà g"osu stara"a si´ o nich opowiadaç, Ýe nawet s"ysza"em jakby szelest liÊci w sadach pokrywajàcychpustk´ i jak szumi czysta woda w strumieniu, i widzia"em, jak poÊród nich Ýyjà uroczy, szcz´Êliwi m´Ýczyênii kobiety, a jeszcze do tego dzieci´cy Êmiech i pieÊni u schy"ku dnia.Z podziwu rodzi"o si´ wiele pyta’: Ale dlaczego kreÊlisz je, Anastazjo, tak, jakby dzia"ki w ogóle si´ ze sobà nie styka"y? PrzecieÝ tak powinno byç, Ýeby we wspania"ej osadzie by"y przejÊcia, ÊcieÝki i drogi.Ze wszystkich stronjedna dzia"ka od drugiej powinna byç oddalona nie mniej niÝ trzy metry. A czy w tej osadzie b´dzie szko"a? Owszem.Popatrz, tutaj jest szko"a w centrum wszystkich kwadracików. Ciekawe, jacy nauczyciele b´dà uczyç w nowej szkole, jak zorganizowane b´dà zaj´cia, przypuszczam,Ýe tak, jak to zaobserwowa"em w szkole u profesora Szczetinina.Wielu ludzi teraz tam jeêdzi i wszystkim bar-dzo si´ podoba ta leÊna szko"a.Wielu ludzi samych chce stworzyç takà szko"´ w swoich miejscowoÊciach. Szko"a profesora Szczetinina jest wspania"a, jest jednym ze szczebli do szkó" w nowych, przysz"ych osie-dlach.Absolwenci profesora Szczetinina b´dà pomagali przy ich budowie , a potem w nich wyk"adali.Nie ca-"e jednak sedno w wykszta"conych i màdrych wyk"adowcach.Rodzice b´dà w tych szko"ach kszta"ciç swojedzieci, a zarazem sami b´dà si´ od nich uczyç. Ale jak to, wszyscy rodzice stanà si´ nagle nauczycielami? CzyÝby wszyscy rodzice mieli wyÝsze i dotego pedagogiczne wykszta"cenie? PrzecieÝ róÝne przedmioty, takie jak matematyka, fizyka, chemia, literatu-ra, kto b´dzie tym dzieciom wyk"ada"?68 Wykszta"cenie oczywiÊcie kaÝdy b´dzie mia" inne, ale przecieÝ poznania przedmiotów i nauk nie powinnosi´ uczyniç jedynym celem.NajwaÝniejsze, aby poznaç, jak byç szcz´Êliwym, a to jedynie rodzice przyk"adem swoim wskazaç mogà.NajwaÝniejsze,abypoznaç,jakbyçszcz´Êliwym,atojedynierodziceprzyk"ademswoimwskazaçmogà.Wcale nieobowiàzkowo, w tradycyjnym rozumieniu, rodzice muszà prowadziç zaj´cia szkolne.Na przyk"admogà uczestniczyç we wspólnych dyskusjach lub wspólnie przeprowadzaç egzaminy. Egzaminy? Kogo rodzice mogà egzaminowaç? Swoje dzieci, a dzieci przeegzaminujà ich, swoich rodziców
[ Pobierz całość w formacie PDF ]