[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poca owa j jeszcze raz.Czule w policzek.Potem mniej czule w usta.Obj a go.Kochalisi czwarty raz w ci gu pi tnastu lat.Potem wzi li razem prysznic po raz pierwszy w yciu.Zrobili niadanie.Jedli tak, jakby od paru dni g odowali. Musz pojecha na Bronx  oznajmi. Do tego Ruttera? Pojad z tob.Wiem mniej wi cej, gdzie to jest. A co z prac ? My la em, e musisz i dokancelarii.Jodie spojrza a na niego pytaj co. Mówi , e masz du o roboty.Mia em wra enie, e jeste bardzo zaj ta. Wymy li am to  powiedzia a z nie mia ym u miechem. Zrobi am wszystkowcze niej.Nie mam nic pilnego.Mog wzi ca y tydzie wolnego.Po prostu nie chcia amby z tob , czuj c to, co czu am.Dlatego pierwszej nocy od razu uciek am do ka.Jakogospodyni powinnam pokaza ci go cinny pokój.Nie chcia am jednak by z tob w sypialni.Pewnie bym zwariowa a.Tak blisko, a jednocze nie tak daleko.Rozumiesz mnie?Reacher pokiwa g ow. A wi c co robi w pracy przez ca y dzie ? Nic  zachichota a Jodie. Gapi am si w cian i nic nie robi am. Jeste szurni ta  rzuci Reacher. Dlaczego po prostu mi nie powiedzia ? Dlaczego ty po prostu mi nie powiedzia ?  Przecie powiedzia em. W ko cu  przyzna a. Po pi tnastu latach.- Wiem, ale ba em si ci to powiedzie.My la em, e b dziesz ura ona, zraniona.S dzi em,e to ostatnia rzecz, jak chcia aby us ysze. Tak samo ja.Ba am si , e mnie znienawidzisz ju na zawsze.Spojrzeli na siebie z u miechem.Po chwili wybuchli miechem.miali si dobre pi minut. Id si ubra  powiedzia a w ko cu Jodie, wci chichocz c.Reacher poszed za ni.Jego ubranie le o na pod odze.Jodie si gn a do szafy po czyste rzeczy.Patrzy na ni imy la , czy w domu Leona s wbudowane szafy.Nie, czy w jego domu s wbudowane szafy.Na pewno.Przecie s we wszystkich domach.Czy to oznacza, e teraz b dzie musiazgromadzi rzeczy, eby wype ni szafy?Jodie wybra a d insy, koszul , skórzany pasek i drogie pantofle.On w now marynark.Do jednej kieszeni wsun steyra, a do drugiej wsypa dwadzie cia naboi.Marynarka- 110 -hhXaXa--nnFFggDDeePPwwClick to buy NOW!Click to buy NOW!mmwwoowwcc.ddkkooccccaarruutt-- C Czrobi a si ci ka.Jodie przynios a skórzan aktówk , eby sprawdzi adres Ruttera. Gotowy?  spyta a. Bardziej ju nie b.Reacher kaza jej czeka w ka dym krytycznym miejscu, a sam sprawdza , czy nic im niegrozi.Post powa dok adnie tak samo jak poprzedniego dnia.Wczoraj jej bezpiecze stwoby o dla niego bardzo wa ne, ale teraz sta o si spraw ycia i mierci.Pusty korytarz, pustawinda, pusty hol, pusty parking.Razem dotarli do taurusa.Jodie objecha a kwarta , ebyskierowa si na pó noc i wschód. Przez East River Drive do dziewi dziesi tej pi tej.Mo e by ?  spyta a. Jad cna wschód, trafimy na Cross Bronx Expressway.Reacher wzruszy ramionami.Spróbowa sobie przypomnie map Hertza. Skr potem na pó noc w Bronx River.Musimy dojecha do zoo. Do zoo? Rutter nie mieszka w tej okolicy. ciwie nie do zoo, tylko do ogrodu botanicznego.Musisz tam co zobaczy.Jodie spojrza a na niego z ukosa, ale skupi a uwag na prowadzeniu.Niedawno minporanny szczyt, ale na ulicach wci by o bardzo du o samochodów.Pojechali na pó nocwzd rzeki, potem na pó nocny zachód do mostu George'a Washingtona i po zje dzie zniego skierowali si na wschód w stron Bronksu.Jechali szybciej, bo o tej porze Nowy Jorkwsysa ludzi.Na przeciwnym pasie samochody prawie sta y. Dobra, dok d teraz?  spyta a Jodie. Mi Fordham University.Przejed za palmiarni i zaparkuj na górze.Jodie kiwn a g ow i zmieni a pas.Min li Fordham po lewej i oran eri po prawej.Wjecha aprzez bram na teren muzeum.Parking by prawie pusty. Co teraz?Reacher wzi aktówk i wysiad. Tylko si nie uprzedzaj  powiedzia.Do palmiarni mieli sto metrów.Poprzedniego dnia Reacher pozna jej historie, z darmowejulotki.Zasta a nazwana imieniem niejakiego Enida Haupta, jej budowa w 1902 rokukosztowa a fortun , a remont dziewi dziesi t pi lat pó niej dziesi razy wi cej.Pieni dzezosta y dobrze wydane, poniewa wynik by imponuj cy.Ogromna i ozdobna palmiarniamog a s za wzór miejskiej filantropii wyra ony w szkle i elazie.W rodku by o gor co i wilgotno.Reacher poprowadzi Jodie na miejsce, którego szuka.Nastanowiskach otoczonych niskimi murkami i por czami ros y egzotyczne ro liny.Walejkach mi dzy nimi sta y awki dla zwiedzaj cych.Mleczne szyby filtrowa y wiat o,jakby na niebie k bi y si jasne chmury.W powietrzu unosi si zapach mokrej ziemi ikwiatów. No i co? spyta a Jodie troch rozbawiona, troch zniecierpliwiona.Reacher znalaz awk , którejszuka.Odsun si od niej o kilka kroków w stron niskiego muru.Zrobi krok w lewo,jeszcze jeden, a wreszcie mia ju pewno. Sta tutaj  poprosi.Chwyci j od ty u za ramiona i ustawi dok adnie w tym miejscu, w którym sta przedchwil.Pochyli si , eby ich- Sta na palcach i patrz prosto przed siebie.Jodie wyci gn a si , jak najwy ej mog a.W osyspad y jej lu no na ramiona. Dobrze.Teraz powiedz mi, co widzisz  rzek Reacher. Nic szczególnego.Ró nero liny.Pokiwa g ow.Otworzy aktówk i wyj z niej zdj cie wychudzonego bia egoczyzny, usi uj cego uchyli si przed karabinem stra nika.Trzyma je przed ni wwyci gni tej r ce, aby mog a jednocze nie patrze na fotografi i ro liny. O co ci chodzi?  spyta a rozbawiona i sfrustrowana. Porównaj.Trzymaj c nieruchomo g ow , Jodie spogl da a na przemian na zdj cie i na wskazane- 111 -hhXaXa--nnFFggDDeePPwwClick to buy NOW!Click to buy NOW!mmwwoowwcc.ddkkooccccaarruutt-- C Cmiejsce.Nagle wyrwa a mu fotografi.Patrzy a na ni , trzymaj c j przed sob na d ugoramienia.Jej oczy rozszerzy y si , nieco przyblad a. Jezu, to zdj cie zosta o zrobione tutaj? Z tego miejsca? Te wszystkie ro linywygl daj dok adnie tak jak na fotografii.Reacher sprawdzi jeszcze raz.Jodie trzyma a zdj cie tak, e uk ad ro lin przed nimidok adnie zgadza si z fotografi.Kilka pi ciometrowych palm po lewej.K pa paproci poprawej.Jakie krzewy w g bi.Wi zie i stra nik staliby sze metrów st d na grz dzie.Zdj cie wykonano przez teleobiektyw, eby skróci perspektyw i zmniejszy g biostro ci.Dzi ki temu ro liny z przodu i z ty u by y nieco rozmazane.atwo mo na by o jeuzna za nieostry obraz d ungli, ale w rzeczywisto ci ros y na s siedniej grz dzie. Cholera!  zakl a Jodie. Cholera, nie mog w to uwierzy.wietlenie równie si zgadza o.Mleczne szyby zapewni y dobr imitacj zachmurzonegonieba nad d ungl.W Wietnamie cz sto jest pochmurno.Góry nie przepuszczaj chmur i wpami ci ludzi pozostaje mg a, tak jakby to parowa a ziemia.Jodie wci porównywa a zdj ciez otoczeniem, przesuwaj c si nieco w lewo i w prawo, eby uzyska najlepsz zgodno. A co z ogrodzeniem? Te bambusowe tyczki?Wydaj si takie rzeczywiste. Odrobina sztafa u.Trzy tyczki, dziesi metrów drutu kolczastego.My lisz, e to trudnodosta ? Przynie li je tutaj pewnie zwini te w rulon. Ale kiedy? Jak? Mo e wcze nie rano?  zasugerowa , wzruszaj c ramionami. Jeszcze przed otwarciem.Mo e znaj kogo , kto tu pracuje.Mo e zrobili to, gdy palmiarnia by a jeszcze zamkni ta naczas renowacji [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl