[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Według psychoanalityków jestto powrót do tego okresu dzieciństwa, w którym dziecko czuło sięnajbezpieczniejsze i najbardziej akceptowane przez rodziców.W wypadku zaśucieczki czwartego w kolejności sposobu reagowania dochodzi doizolowania się od wszystkich członków rodziny lub tylko od niektórych.Może94ona przybierać charakter psychologiczny (np.rezygnacja z aktywności) albofizyczny (np.ucieczka z domu).Terapeuta penetrujący podsystem dziecięcy powinien także dążyć dopoznania rzeczywistej panującej w nim hierarchii.Czasem bowiem to nie wiekjest wyznacznikiem posiadanej pozycji a bardziej poziom rozwojubiologicznego i emocjonalnego.W takich sytuacjach działania klinicystypowinny zmierzać w kierunku przywrócenia hierarchii opartej na kryteriumwieku: najwięcej władzy najstarsze dziecko, potem drugie, trzecie itd.Wedługzałożeń terapii strukturalnej w prawidłowo rozwijającej się rodzinie,odpowiednio pokonującej poszczególne fazy cyklu życia rodziny, młodszedzieci mają modelować zachowania starszych; podpatrując ich sposobyradzenia sobie z konkretnymi trudnościami wynikającymi z dorastania,w przyszłości mają postępować podobnie.Wymaga to zatem, by starszerodzeństwo w miarę możliwości bezboleśnie przechodziło z jednej fazy dodrugiej, a tym samym, by w jak najmniejszym stopniu dostarczało negatywnychwzorów do naśladowania młodszemu rodzeństwu.Inną kwestią jest miejsce podsystemu dziecięcego w strukturze całejrodziny, w interakcjach z innymi powstałymi w niej podsystemami.Udziałdzieci w terapii rodzinnej umożliwia ustalić, w jakim stopniu uznają oneistnienie zróżnicowanego rozłożenia autorytetu i władzy.Uczestnicząc w terapiimają okazję do nabywania umiejętności prowadzenia dialogu (negocjacji)w różnych relacjach i warunkach, wynikających z nierównomiernego podziałuwładzy.Rodzina z typowym dla niej podziałem ról na osoby mające więceji mniej władzy sprzyja socjalizacji dzieci, uczeniu się różnych strategii radzeniasobie z sytuacjami, w których przyjdzie im żyć w przyszłości.Podobieństwostruktury rodziny do zależności występujących w środowisku pozarodzinnym(w szkole, zakładzie pracy, najbliższym otoczeniu itp.) czyni ją doskonałymmiejscem do trenowania różnych możliwych zachowań w układachspołecznych.Podział władzy w rodzinie, będąc pierwowzorem stosunkówspołecznych panujących w świecie, jest niezbędny, z jednej strony, doutrzymania jej funkcjonalności, a z drugiej, by realizowanie zadańwychowawczych przebiegało we właściwy sposób.Ujmując to inaczej,sprawnie funkcjonująca rodzina, z poprawnie ukształtowanymi podsystemami małżeńskim, rodzicielskim i dziecięcym staje się sprawnym organizmem,stanowiącym specyficznie rozumiane społeczne laboratorium , sprzyjającymwchodzeniu dziecka w dorosłość.Oddziaływanie terapeutyczne powinno zatemskupiać się na zmianie wadliwie działających podsystemów oraz napodtrzymywaniu funkcjonujących prawidłowo, zgodnie z interesem całejrodziny, jak i poszczególnych jej członków.2.5.Terapie rodziny oparte na różnych koncepcjach psychologicznychZnacznie mniej bezpośrednich treści i argumentacji o celowościprowadzenia terapii rodziny z wszystkimi jej członkami jednocześnie, możnaznalezć w literaturze opisującej pracę z rodziną opartą na podejściu95psychoanalitycznym czy behawioralnym.Nie oznacza to, że reprezentancitych nurtów sprzeciwiają się temu, gdyż większość z nich wyraznie opowiadasię za udziałem całej rodziny w terapii.Z pewnością jednak rzadziej o tymwypowiadają się, a jeżeli już, to zwykle czynią to w sposób wymagającydomyślania się, poszukiwania między wierszami.Terapeuci o orientacji psychoanalitycznej, a wśród nich głównieN.Ackerman, już w latach pięćdziesiątych systematycznie obejmowali terapiąwszystkich członków rodziny.Wspomniany Ackerman, traktując rodzinę jakostrukturę składającą się z pozostających w ciągłej interakcji osobowości,utrzymywał, że na poziomie rodzinnym zaburzenia są konsekwencją wciążpowielanych negatywnych wzorców zachowań, które destabilizując rodzinnąhomeostazę kształtują nieprawidłowe relacje wewnątrzrodzinne.Zaburzeniapojawiające się u jednego jej członka implikują zahamowanie zmian i rozwojurodziny, prowadząc do jej dysfunkcjonalności.Z kolei D.Anzieu i P.Racamier psychoanalitycy francuscy ściśle realizując w toku terapii rodzin formułę(koncepcje i techniki) psychoanalityczną, twierdzą, iż cała rodzina jestodpowiednikiem indywidualnego pacjenta (Tryjarska, 2000).Natomiast terapeuci o orientacji behawioralnej twierdzą, iżsymptomatologiczne zachowanie dziecka może być wypadkową tego, co mamiejsce w diadzie rodzicielskiej.Para małżeńska postrzegana jest jako osobyw równej mierze stanowiące dla siebie zródło stymulacji, nawzajem obdarowujące się wzmocnieniami pozytywnymi (nagrodami) i negatywnymi(karami).W terapii zaburzonych dzieci rodzice (zwykle matka) traktowani sąjako dostarczyciele nagród i kar dziecku, ono z kolei pozostaje jedynie ichodbiorcą.Postępowanie terapeutyczne polega na tym, by np.matkę nauczyćwygaszania niepożądanych reakcji (zachowań), a jednocześnie wzmacnianiareakcji pożądanych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]