[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale próbowałem dalej.Zapytałem, czy nie mógłbym pogadać z Samem Yaderem, naszym naczelnym, żeby puścił Rega Thorpe'a do numeru styczniowego, jako pożegnanie z literaturą, jeżeli inaczej się nie da.Jako ostatnie opowiadanie w „Logan's".Jim bawił się ołówkiem i kiwał głową.Powiedział: „Powiem mu o tym, ale wiesz, że to nie zadziała.Mamy tu opowiadanie pisarza z jednym hitem na koncie i mamy opowiadanie Johna Updike'a, które jest równie dobre, a może nawet i lepsze".- Opowiadanie Updike'a nie jest lepsze!- No, dobrze.Jezu, Henry, nie musisz przecież krzyczeć.- Nie krzyczę! - wrzasnąłem.Patrzył na mnie przez dłuższą chwile, a głowa bolała mnie coraz bardziej.Słyszałem jarzeniówki brzęczące jak muchy złapane w butelkę - obrzydliwy dźwięk.Wydało mi się, że słyszę, jak Jane włącza temperówke.„Oni to robią specjalnie" - pomyślałem.„Chcą mnie ogłupić.Oni wiedzą, że nie wiem, co powiedzieć, kiedy ta.kiedy to wszystko."Jim mówił coś jeszcze o poruszeniu tych spraw na kolegium, że będzie sugerował, żeby nie przerywać drukowania opowiadań nagle, tylko wykorzystać te, które już zaplanowałem, chociaż.Wstałem, przeszedłem przez pokój i wyłączyłem światło.- Po co to robisz? - zapytał Jim.- Już ty dobrze wiesz, po co - odpowiedziałem.- Powinieneś wynieść się stąd, Jimmy, inaczej nic z ciebie nie zostanie.Wstał i podszedł do mnie.- A ty powinieneś chyba wziąć sobie wolny dzień i odpocząć, Henry.Idź do domu, wypocznij.Wiem, że ostatnio żyłeś w napięciu.Chce, żebyś wiedział, że zrobię, z tym, co tylko będę mógł.Czuje tak samo jak ty.no, może prawie tak samo.A ty powinieneś pójść do domu, położyć się, pooglądać telewizje.- Telewizje - powiedziałem i roześmiałem się.To był najlepszy dowcip, jaki kiedykolwiek słyszałem.Jimmy, powiedz coś ode mnie Samowi Yaderowi, dobra?- Co takiego, Henry?- Powiedz mu, że potrzebuje fornita.Całą drużynę.Fornita? Dwunastu fornitów.- Fornity - powtórzył Jim.- W porządku, Henry.Powiem mu.Z całą pewnością mu powiem.Ból głowy był już aż nie do zniesienia.Prawie nic nie widziałem.Gdzieś tam, w kąciku, rodziła się myśl: „Co ja powiem Regowi? Jak on to przyjmie?"Sam złoże zamówienie, tylko jeszcze nie wiem, do kogo.Może Reg będzie miał jakiś pomysł? Dwanaście fornitów.Niech zasypią fornusem całą te pieprzoną redakcje.! Każdy kąt!Chodziłem naokoło gabinetu, a Jim gapił się na mnie z otwartymi ustami.- Wyłącz wszystko, Jimmy.Powiedz mu to.Wszystko wyłączyć! Nikt nie może myśleć przy tych wszystkich elektrycznych interferencjach, prawda?- Prawda, Henry.Na sto procent.Po prostu idź do domu i odpocznij.Prześpij się, albo coś.- I fornity też.One nie lubią tych interferencji.Rad, elektryczność.Wszystko jedno.Daj im kiełbasy.Masła orzechowego.Czy możemy zgłosić na to zapotrzebowanie?Straszny ból głowy, jak czarna kula, siedział mi w głębi czaszki, za oczyma.Widziałem wszystko podwójnie i nagle poczułem, że jeśli się nie napije.Że po prostu musze się napić.Jeżeli na świecie nie ma fornusu, a jakaś racjonalna cześć mnie samego tłumaczyła mi, że z pewnością nie ma, to szklaneczka była jedyną na świecie rzeczą zdolną postawić mnie na nogi.- Oczywiście, złożymy zamówienie - powtarzał Jimmy.- Ty w to nie wierzysz, prawda?- Oczywiście.Wierze.Wszystko jest w porządku.Tylko musisz pójść do domu, Henry.Po prostu trochę odpocząć.- Nie wierzysz mi teraz, ale uwierzysz, kiedy ta szmata zbankrutuje.Na Boga, jak możesz podjąć jakąkolwiek trafną decyzje, jeśli siedzisz dziesięć metrów od tych cholernych maszyn! Z Colą, słodyczami i kanapkami!Tu nagle naszła mnie straszna myśl.- I kuchenka mikrofalowa! - wrzasnąłem.- Przecież oni podgrzewają sandwicze kuchenką mikrofalową!Zaczął coś mówić, ale nie zwracałem na niego uwagi.Uciekłem.Kuchenka mikrofalowa wszystko mi wyjaśniła.Musiałem uciec.Właśnie przez nią miałem ten straszny ból głowy.Pamiętam, że widziałem faney, Kate Younger z reklamy i Mert Strong od łączności z czytelnikami, jak stały i gapiły się na mnie.Musiały usłyszeć wrzaski.Moje biuro było piętro niżej.Zbiegłem po schodach, pogasiłem wszystkie światła i zabrałem teczkę.Na dół zjechałem windą, teczkę postawiłem miedzy nogami i z całej siły zatykałem palcami uszy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]