[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Władcy tego świata ukryli przed nami wewnętrzną prawdę, która uwalnia duszę iczłowieka.Usunęli ze świadomości ludzkiej wszystko, co mogłoby nas na nią nakierować.Ale przede wszystkim wmówili nam, że uwolnienie duszy bez ich pośrednictwa jestniewykonalne.Obecnie stoimy przed zadaniem zmiany takiego nastawienia-oprogramowania.Od nas zależy, w jakim stopniu wstrząśniemy tym systemem i jakie ztego wyniesiemy korzyści.Aby dusza i ciało stały się przepuszczalne dla sił Ducha, powstrzymując zarazemprzepływ sił nam wrogich, wystarczy kierować się jedną zasadą: musimy bez chwiliprzerwy uszlachetniać nasze myśli, słowa i czyny.Jak? - nasze sumienie, głos naszegoducha, zawsze nam to podpowie, wystarczy trwać w ciszy i pokorze, w nadziei nawewnętrzne uwolnienie.Wystarczy pojąć, że głos serca jest siłą która nas prędzej czypózniej określi.Każdy człowiek ma wolną wolę i każdy może odrzucić zniewolenie.Obserwujmy ikontrolujmy nasze myśli.Doprowadzmy do tego, by lęgły się one325z naszej woli, a nie były nam narzucone.By miały wibracyjnie dodatnią wartość izapowiadały sobą boże słowo i boży czyn.I nie trzeba być fanatykiem, by podążać drogą Prawdy.Tego duch nie chce.Wystarczy otworzyć się na siły wyższe, a reszta wypełni się sama.Czy to możliwe?Jako odpowiedz niech nam posłuży wiersz, który wieńczy całe niniejsze dzieło, któryw sobie skupia całą prawdę o nas, który daje nam nadzieję na zbudowanie w naszychsercach pomostu do świata marzeń.Wróćmy na chwilę do historii Andrzeja i Oliwii, których szczęście zniszczyła ichwłasna niemoc, oprogramowanie i siły zła.W takich warunkach ludzka miłość powinnabyć zdeptana, a radość ich dzieci spalona w ogniu egoizmu.Rodzinę powinienpochłonąć ogień niezgody, a ich myśli, słowa i czyny powinny być przejęte przez moceegzystujące w obszarach niskich wibracji.Ci ludzie powinni przestać funkcjonować jakoprzyczółek człowieczeństwa.A jednak tak się nie stało, choć życie rozcięło ich węzełmałżeństwa.Patrzą oni na świat z nadzieją bo w ich sercach rozwód się nie dokonał.Cośzbliżyło tych ludzi do siebie na wieki.I to coś nakazało Andrzejowi napisać poniższesłowa.Co? - nie odpowiem, ale proszę mi wierzyć, że znaczenie tych słów ma wymiarkosmiczny, gdyż są one symbolem ludzkiego przetrwania.Ja w samotności nie dokonam żywota! I kiedyś powróci do mnie miłości twej echo!Czy tęsknota za cudem twych oczu zniewolić ma moje widzenie świata?Czy zetrze całun czasu z mych oczu obraz twej harmonii?Nie, bo ja trwam w anielskim zaśpiewie!Nie, bo świat zawarł we mnie wszystkie jasne strony!Wiem: żyć będę inaczej kolejnych lat dziesiątki, tysiące dni wspominać smak z twych ustpłynący; patrzeć tam, gdzie od dawna cię nie ma, i rysować portrety zastygłe w pętliczasu.A los to gorszy po stokroć od spalenia na stosie, bo każda minuta bez ciebie toogień trawiący mą duszę.I tylko Boga uniżenie proszę, by prawem miłości rozweselał twe serce, by dał swemuuczniowi nadzieję przetrwania.Bo przecież czas przeszły niósł w sobie też i czystośćkryształu, a śmiech córeczek, goniąc chmury po niebie, wzywał moce natury dotworzenia barw w naszym wspólnym raju.I choć twe dłonie pieszczą już kogo innego,to moje serce będzie w tobie zaklęte siłą wspólnych wspomnień po kres tego świata.Jaki to symbol?.Podpowiem: miłość.Lecz nie ta ziemska, z chemią kochankówzwiązana, ale ta duchowa, co ciszą i mocą w człowieku pobrzmiewa.Przytrafiło nam się życie.Trudno - zdarza się.Sąsiadowi z naprzeciwka też sięprzytrafiło.Spoglądamy na życie zapisem w matrycy.Sąsiad też tak spogląda.Czy mamyodwagę spoglądać na nie poprzez miłość? A może sąsiad też będzie326gotów tak postąpić? A kto pierwszy zacznie? Kto pierwszy przebaczy? Kto pierwszy sięzbudzi.?Kto pierwszy się zbudzi?Jesteśmy kosmicznymi niewolnikami, ale jednocześnie dysponujemy duchową broniąktóra jest po stokroć potężniejsza od technologii i wiedzy Obcych.Fakt jej istnieniawymazano jednak z naszej pamięci.Ale kiedy człowiek uświadomi sobie własną moc,kiedy zajrzy w głąb siebie i sięgnie po siły pozostające w dyspozycji jego własnegoducha, odkryje zdziwiony, iż jest równy wszystkim bogom tego świata, a nawet ichprzewyższa pod wieloma względami.I pojmie, jak niewiele mu trzeba, by zbudzić się zdługiego snu nieświadomości.71
[ Pobierz całość w formacie PDF ]