[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Byłyciemne od błota.Krowy zbiły się w gromadę na deszczu, monotonnie żując kiszonkęz metalowych koryt.Wyglądało na to, że są równie mokre jak ona.One takżewyglądały na przygnębione.Być krową to nieszczególna przyjemność.Poczuła jego ciepłą, mocną rękę ściskającą przez chwilę jej małą zimną dłoń. Jedzmy do Johnny Fox's.Chętnie wypiję kufel guinnessa i zjem jakiś lunch, coty na to?Jo nie mogła wykrztusić nic.Po prostu kiwnęła głową. Dobrze.I opowiesz mi, dlaczego musisz jeszcze doglądać robotników, pomiesiącu od rozpoczęcia prac. Nie zmuszaj mnie, żebym mówiła na temat robotników  powiedziała Jo,rozjaśniając się. Szczerze mówiąc, nie wiem, co oni wyrabiają.Wiedzą, że śpieszymi się z przeprowadzką, ale nie wydaje się, żeby zwiększyli tempo, by nadrobićstracony czas. Rozmawiałaś ostatnio z Brianem?  Mark znów położył rękę na dłoni Jo, powzięciu ostrego zakrętu. To najlepszy wykonawca, jakiego znam.Zazwyczaj działabezbłędnie. Wyjechał na cały tydzień. Jo bała się poruszyć, żeby nie wysunąć swej dłonispod jego ręki.Czuła się cudownie, kiedy ją dotykał, jego palce łagodnie oplatały jejpalce. Zadzwonię pózniej do jego biura  powiedział Mark  i dowiem się, cospowodowało ten poślizg przy remoncie twego domu.Brian chyba za dużo im płaci,skoro mają telefony komórkowe, a ja nie chcę, żeby zostali milionerami na twójkoszt. Dziękuję  powiedziała Jo z wdzięcznością. Wiem, że sama powinnam być wstosunku do nich bardziej surowa, ale nie mam teraz na to siły.Gdyby mi cośodpowiedzieli, wiem, że bym się rozpłakała. Robiło jej się niedobrze od388 odgrywania twardej sztuki przed Markiem.Nie musiał wiedzieć, że kiedy chciało jejsię płakać, działo się tak dlatego, że zmarnowała swoje szanse na bycie z nim.Nikt otym nie wiedział, nawet Rhona.Jo nie potrafiłaby powiedzieć, ile razy leżała w łóżku i zastanawiała się, co onrobi i z kim to robi.Miała jeszcze w portmonetce swój odcinek biletu z ich wspólnej podróży doAmeryki, czasami wyjmowała go i dotykała, przypominając sobie te kilka dni, którespędzili razem.Wtedy wszystko wydawało się możliwe, nawet miłość pomiędzykobietą w ciąży a jej szefem.Jo stale przeglądała kolumny z ploteczkami w poszukiwaniu wzmianek oeleganckich malarkach i bogatych biznesmenach.Ale nic takiego nie znalazła.Raz czy dwa myślała, by powiedzieć Rhonie, co się stało, że skłamała Markowina temat Richarda.Ale zrezygnowała z tego.Mark był na pewno zakochany w Eve iRhona wiedziała o tym, Jo była o tym przekonana.Mówienie Rhonie, że kochaMarka postawiłoby przyjaciółkę w trudnej sytuacji.Jo słyszała już, jak mówi:  Biorąślub, Jo, jak tylko ona dostanie rozwód".Mark spoglądał na nią i uśmiechał się, a drobne zmarszczki wokół jego szarychoczu pogłębiały się, dzięki czemu wyglądał jeszcze bardziej atrakcyjnie. W schowku na rękawiczki mam chusteczki, jeśli masz ochotę się rozpłakać zaoferował  ale mam nadzieję, że uda mi się ciebie pocieszyć.Z pewnością mógłbyś  pomyślała Jo w duchu.Zatrzymał samochód przed najbardziej ekskluzywnym pubem w Irlandii i obszedłgo dookoła, by pomóc Jo wstać z siedzenia.O rany  pomyślała, przypominając sobie ubłocone kalosze. Wyglądam okropnie  westchnęła. Te okropne kalosze i tak dalej. Wyglądasz skończenie pięknie, jak zawsze, Jo. Wziął jej twarz w obie ręce ipocałował ją delikatnie w usta.Nadal trzymając jej zwróconą w górę twarz, patrzył na nią uważnie, wpatrzony wjej wielkie ciemne oczy otoczone gęstymi rzęsami.Ona także patrzyła na niego,389 zastanawiając się, czy nie śni.Wyglądała jak kocmołuch ze skręconymi włosami i wokropnych ciuchach.Czy naprawdę pocałował ją i powiedział, że jest piękna? Tobyło jak jakiś niezwykły sen.Mark przyglądał się jej z uwagą, czuła na skórze jego ciepłe palce i naglezrozumiała, na co czekał.Na jej odpowiedz.Nie był pewien, ryzykował.Co to zabajkowe, cudowne, o właściwej porze podjęte ryzyko.Jo uśmiechnęła się do niego, czując jak ciepło obejmuje jej twarz.Wyciągnęła jedną rękę do góry i delikatnie dotknęła jego policzka.Stała napalcach i wyciągnęła się w kierunku jego ust, co nie było łatwe w jej stanie.Markobjął ją jednym ramieniem, podtrzymując jej plecy, kiedy pochylał się, żeby jąpocałować.Tym razem nie był to delikatny, platoniczny pocałunek  był głęboki,namiętny, a jednocześnie w jakiś sposób pełny miłości i zrozumienia.Mark odsunął się pierwszy. Powinienem był zrobić to już dawno  powiedział. Od tak dawna chciałem tozrobić.Jo nie mogła wydobyć z siebie słowa.Stała patrząc na niego, jej oczy napełniłysię łzami. Chodz. Wziął ją za rękę i poprowadził w kierunku drzwi pubu. Znowuzaczyna padać.Nie możemy doprowadzić do tego, żebyś przemokła po raz drugi wciągu jednego dnia.Wyszukał dla niej ławkę blisko kominka i ułożył poduszki, tak by chroniły jejplecy.Po upływie miesięcy, w czasie których musiała dbać o siebie sama, ten czułygest był dla niej zgubą. Nie płacz, Jo  powiedział miękko Mark, siadając obok niej i całując wpoliczek. Wiem, że jesteś pobudliwa.Ale teraz jestem tutaj, by opiekować się tobą.To już rozkleiło ją całkowicie. To takie cudowne  wyszlochała, a łzy spływały po jej policzkach. Jesteś takimiły po tym, jak zachowałam się w stosunku do ciebie niczym jędza.Nie zasługujęna to.390  Oczywiście, że zasługujesz.To ja nie zasługuję na ciebie. Podał jej swojąchusteczkę  Wytrzyj nos. Zawsze kradnę twoje chusteczki  powiedziała przez łzy. Przepraszam. Wszystkie moje chusteczki są twoje, wszystko, co mam, jest twoje.Mówi to szczerze  stwierdziła, patrząc na jego twarz poprzez łzy. A co z Evą?  zapytała.-Nie ma nic między mną a Evą, już od długiego czasu.Z pewnością nie ma nicmiędzy nami, odkąd zakochałem się w tobie. A Malediwy?  zapytała Jo z niepokojem. Przecież nie pojechałeś tamsamotnie?Pełne zdumienia spojrzenie Marka powiedziało jej, że nie miał pojęcia, o czymmówi. Twoje wakacje  wyjaśniła. Pojechałem do Hiszpanii z kilkoma przyjaciółmi pograć w golfa.Powinienemdodać:  z przyjaciółmi płci męskiej".Nie zniósłbym wakacji spędzanych na plaży.Chyba, że ty byłabyś ze mną  dodał, składając delikatny pocałunek na jej czole.Myślę o tej przyjemności, jaką miałbym wcierając w twoją skórę krem do opalania.Wypiła gorącą herbatę, a on nakarmił ją wędzonym łososiem na domowym,czarnym chlebie.Sam ledwie napoczął swoje danie, kiedy ona już skończyła jeść. Jesteś dla mnie taki dobry  powiedziała, opierając się wygodnie o jego ramię,kiedy on jadł [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl