[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zamrugała.Napoczątku myślała, że po prostu coś jej się stało z oczami, ale nie.Nie było wątpliwości.Mogła im zajrzeć do głów.Mogła wejrzeć w nich tak, jak wejrzała w Daniela w wizji.Ona,Kylie Galen, wreszcie widziała wzory istot nadnaturalnych. Mogę to zrobić! Ludzie! Wkońcu to potrafię!  Zaczęła podskakiwać na łóżku. Rany, naprawdę to robię!  Co robisz? Od strony drzwi dobiegł znajomy głos.Tym razem nie nazwał jej skarbem, ale i takrozpoznała swojego ojca.Stał obok Holiday, która spojrzała na Kylie przepraszająco.Najwyrazniej kazał się tu przyprowadzić. Czy mogę porozmawiać chwilę sam na sam zcórką?  Wszedł do pokoju. Tylko jeśli ona tego chce  odezwał się Derek opiekuńczo.Brzmiał jakoś doroślej.Położyła mu rękę na ramieniu. Zgadzam się.Derek wstał, ale jeszcze dobrą chwilę mierzył wzrokiem jej ojca.Trzeba przyznać, że jej tatastał tylko i godził się z tym, jakby wiedział, że na to zasługuje.Della aż warknęła, a Mirandaskinęła w jego stronę małym palcem.Kylie miała nadzieję, że będzie pamiętała, aby ich wszystkich pózniej uściskać. Chodzcie  zarządziła Holiday.Kiedy wszyscy wyszli,Holiday posłała Kylie jeszcze jedno pełne niepokoju spojrzenie i zamknęła za sobą drzwi.Kylie podciągnęła kolana pod brodę i oplotła je rękami.Serce musiało jej chyba wpaść dożołądka, bo czuła, jak wali jej gdzieś na jego dnie.Zapatrzyła się w swoje ubrane w dżinsykolana, byleby nie patrzeć na ojca, bo patrzenie na niego za bardzo bolało.Poza tym, gdybyna niego spojrzała, mogłaby się znów rozpłakać, a tego nie chciała.Usiadł obok niej na łóżku.Kątem oka zauważyła, że położył dłonie na podołku.Odetchnął głęboko.Ona też.Zamknęłaoczy.Prędzej czy pózniej któreś z nich będzie musiało się odezwać, ale przynajmniej raz niechciała robić za tę dojrzalszą.Niech on mówi. Schrzaniłem sprawę  odezwał się w końcu. Nigdy nie sądziłem, że mogę tak bardzo coś schrzanić.Otworzyła oczy i zmusiła się, by naniego spojrzeć.Najpierw zauważyła, że znów wyglądał jak jej tata.Nie miał już tychobcisłych dżinsów.Włosy były uczesane, a nie postawione na żel.Wciąż jeszcze miał jasnepasemka, ale teraz już tak nie raziły. Nie dziwię się, że jesteś na mnie wściekła, ale kochamcię, skarbie. Położył dłoń na jej kolanie, a jego dotyk sprawił, że serce jej się ścisnęło zbólu.Znów napłynęły jej do oczu łzy.Zamrugała, ale nie miała odwagi się odezwać.A nawetgdyby miała, to nie wiedziała, co powiedzieć. Nie chciałem cię skrzywdzić  mówił dalej.Nie sądziłem, że tego dnia pojedziesz do miasta.Potrząsnął głową, zamknął oczy, a gdy znówje otworzył, ujrzała coś, czego nie widziała nigdy wcześniej.Jej tata płakał.Naprawdę.Serceścisnęło jej się jeszcze bardziej. Nie wiem, co we mnie wstąpiło, Kylie.Straciłem głowę.Skończyłem czterdzieści lat, a potem twoja babcia się rozchorowała i umarła. Odetchnąłgłęboko. Myślałem tylko o tym, że się starzeję, a potem Amy, ta dziewczyna z biura,zaczęła ze mną flirtować i sprawiła, że na chwilę o wszystkim zapomniałem. Zabrakło mutchu. Zapomniałem, że najważniejszymi osobami na świecie jesteście dla mnie ty i twojamama.Wiedziała, że teraz nadeszła pora na jej kwestię, ale wciąż nie miała pojęcia, copowiedzieć.Nie mogła oznajmić, że mu wybacza, bo tego nie zrobiła.A potem coś przyszłojej do głowy. Zerwała z tobą?  Czy to jedyny powód, dla którego tu przyjechał. Tak odezwał się zażenowany.Kylie zdziwiło, że nie próbował zaprzeczać. Ale to nie dlatego&już wcześniej sobie uświadomiłem, jak bardzo schrzaniłem sprawę, jeszcze zanim sięrozstaliśmy.Przypomniała sobie, jak jej mama powiedziała kiedyś, że jej tata zasługuje nakogoś, kto będzie go kochał tak mocno, jak on kochał ją przez te wszystkie lata i troszeczkęodpuściła.Nie mogła wściekać się na niego przez całe życie.Po prostu nie mogła.Może byłagotowa mu przebaczyć.Wyciągnął rękę i pogłaskał ją po głowie, tak jak to robił przez całeżycie. Kocham cię, Kylie.Jesteś moją córką. Nie jestem.Przypomniała sobie, że nakazałjej matce obiecać, że nigdy jej nie powie, kto jest jej prawdziwym ojcem, i gniew powrócił.Otarła kolejne łzy.A potem powiedziała to, co mogła. To boli i jestem na ciebie strasznie wściekła.Kiedy przestanie tak boleć, to może zdołam ci wybaczyć, ale jeszcze nie teraz.Skinął głową.Patrzyła, jak łza spływa mu popoliczku.Otarł ją.A potem nachylił się i pocałował ją w czoło. Kocham cię, skarbie.Pamiętaj o tym.Kiedy patrzyła, jak jej ojciec wstaje i szykuje się do wyjścia, uświadomiłasobie, że chociaż nie może mu wybaczyć, to nie znaczy, że przestała go kochać.Zeskoczyła złóżka i mocno go objęła.Odwzajemnił uścisk.Tak mocno ją uściskał.I to było takie miłe, żeznów zaczęła płakać.Wielkimi łzami.Kiedy była mała, tata nazywał je łzami dinozaurów.Wiedziała, że zaraz będzie musiała go puścić i że nie powie mu, że mu wybaczyła, bo tego niezrobiła [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl