[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Musisz tylkooznajmić, że zostałeś księgarzem, a przedstawiciele wkrótce ustawiąsię do ciebie w kolejce, nie zniechęceni faktem, że najpierw musząustawić się w kolejce na prom, aby przedostać się na drugi brzegrzeki.Druga rzecz, która przemawia za książkami, to fakt, że wszyst-kie mają ustalone ceny sprzedaży.Przynajmniej więc oszczędza namto dyskusji i targów, które tak zraziły nas do książek używanych.Jednakże książki mają jedną ogromną wadę w porównaniuz prezentami.Przy sprzedaży prezentów zazwyczaj mieliśmy nadzie-ję na ustanowienie tak zwanej wyłączności", co gwarantowało, żezaopatrujący nas wytwórca nie będzie zaopatrywał również najbliż-szej konkurencji.Przy książkach to niemożliwe, bo każda księgarniamoże kupować od każdego wydawcy.Choć więc do pewnego stop-nia poszczególne księgarnie mają swoje charakterystyczne cechy,powszechnie popularne książki - bestsellery - są zwykle w oferciewszystkich.Dlaczego zatem, skoro książka jest ta sama i kosztujewszędzie tyje samo, klient ma lubić tę księgarnię, a nie inną? Może220 Zcieżka pośród drzewtak być tylko z powodu lepszej obsługi.Choć więc promowaliśmynasze książki, mówiąc: To dobre książki", równocześnie musieli-śmy promować swój sklep - i siebie samych (czy nam się to podo-bało czy nie) - mówiąc: Nasza księgarnia jest dobra, a my jesteśmydobrymi księgarzami".To już nie było takie łatwe.Najpierw wybraliśmy miasteczko, w którym nie było innej pry-watnej księgarni.Naturalnie, gdyby była, i to dobra, nasze zadaniebyłoby o wiele trudniejsze, a nasza wymówka, żeby próbować,o wiele mniej ważna.A nawet gdyby nie była dobra, oznaczałoby torozpoczęcie działalności przeciwko komuś innemu, próbę przeko-nania ludzi, żeby przyszli raczej do nas niż do niego, a tego byśmynie znieśli.Co prawda była w Dartmouth filia W.H.Smith - trudnosię było spodziewać, że znajdziemy zupełnie nie zajętą przestrzeń.Ale różnica pomiędzy prywatną księgarnią a filią dobrze prosperują-cej firmy była wystarczająco duża, jak sądziliśmy, aby nie było mię-dzy nami animozji.Potem wybraliśmy nazwę, która mogła nas ukryć.Nie Milne & Milne, ale Harbour Bookshop co pozwalało nam chwa-lić się księgarnią i nie robić przy tym wrażenia, że chwalimy sięsobą.Początkowo nasza promocja ograniczała się raptem do mó-wienia: Jesteśmy".Na szczęście było to całkiem oczywiste dziękidobrej lokalizacji.(Nasze próby powiedzenia, kim jesteśmy, odnio-sły mniejszy sukces.Nasz szyld pokazał się dopiero trzy tygodnie pootwarciu i był praktycznie nieczytelny.) Potem mogliśmy przenieśćswoją uwagę na promocję książek.Najprostszy sposób to umieścić książkę na wystawie, a najlepszymmiejscem do tego jest okno sklepu.I właśnie przygotowując miejscew oknie, zrozumieliśmy jeszcze jedną właściwość książek: książki ob-darzone są głosem, a naszym zadaniem jest dopilnowanie, żeby mówiływłaściwe rzeczy do właściwych ludzi w najbardziej skuteczny sposób.Byliśmy więc niczym lalkarz, który sam niewidoczny, pociągaza sznurki.Albo jak dyrygent orkiestry, który sam milcząc, wydoby-wa z muzyków to, co najlepsze.Każda książka mówi własnym gło-sem: Tu jestem.Kup mnie!" Niektóre mówią bardzo głośno, 'wyraz-nie i przekonująco.Wystawiasz je w oknie, a ludzie natychmiastwszystko o nich wiedzą i przychodzą pospiesznie.To nasi soliści,a prawdopodobnie najlepszym solistą na początku było Okrutnemorze.Inne książki brzmią lepiej w chórze. Jesteśmy książkamiKsiążki i sprzedaż książek 221kucharskimi.Jesteśmy książkami o ogrodnictwie.W środku jest nasdużo więcej".Niektóre książki mówią same za siebie.Książki o ta-kich tytułach, jak Devon czy Rybołówstwo morskie dla początkują-cych, nie potrzebują nasze pomocy.Ale Jim Davis wymaga trochęuwagi i wskazania, że jest to porywająca opowieść przemytnicza,której akcja dzieje się w Dartmouth.Tylko te o najlepszych głosachnadają się na wystawę lub do specjalnej ekspozycji wewnątrz,a każda musi zostać starannie dobrana - nie tylko ze względu na to,co mówi, ale i do kogo.Bo to również jest ważne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]