[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Michael pokręcił głową. Przeczytaj mi je polecił.Trzymał w dalszym ciągu pistolet wycelowany w głowę Erica.Podjął jużdecyzję, że jego zabije pierwszego.Rosalie odczytała na głos listę sporządzoną przez Erica. Naszym dowódcą był Klaus von Osteen.Obecnie jest przewodniczącymskładu sędziowskiego w Monachium.Dwaj pozostali byli obserwatorami.Oficer armiiwęgierskiej to Wenta Pajerski.Obecnie jest szefem partii komunistycznej wBudapeszcie.Trzeci mężczyzna to Genco Bari.Był obserwatorem z armii włoskiej.Obecnie mieszka na Sycylii".Rosalie umilkła, zamieniając notesy, by przeczytać, co napisał Hans.Roganwstrzymał oddech. Klaus von Osteen był dowódcą.To on zabił twoją żonę". Rosalieprzerwała, widząc cierpienie na twarzy Michaela, po czym przeczytała zeznanie dokońca.Informacje zgadzały się, obaj bracia napisali w zasadzie to samo, podali tesame nazwiska, chociaż tylko Hans wskazał na mordercę Christine.Porównując obienotatki, Rogan zwrócił uwagę, że Eric podał suche informacje, podczas gdy Hansdołączył dodatkowe szczegóły, na przykład, że Genco Bari jest mafiosem,prawdopodobnie grubą rybą w organizacji.Miał jednak uczucie, że bracia niezdradzili mu czegoś, o czym powinien wiedzieć.Wymienili chytre, pełne uznania dlasiebie uśmiechy.I tym razem Michael udał, że nic nie zauważył. Dobrze powiedział. Postąpiliście rozsądnie, toteż zamierzam dotrzymaćwarunków układu.Teraz muszę oddać was w ręce policji.Opuścimy razem ten pokój izejdziemy na dół tylnymi schodami.Pamiętajcie, nie próbujcie uciekać.Będę szedł tużza wami.Jeśli spotkacie na zewnątrz kogoś znajomego, niech wam nie przyjdzie dogłowy, by dać mu jakiś znak.Obaj mężczyzni nie wydawali się zaniepokojeni.Eric całkiem otwarcieuśmiechał się z wyższością, patrząc na Rogana.Czy ten Amerykaniec nie zdaje sobiesprawy, że policja natychmiast ich wypuści?Rogan z poważną miną odgrywał głupiego. Jeszcze jedno uprzedził. Na dole załaduję was do bagażnika mojegosamochodu. Dostrzegł strach w oczach Freislingów. Nie obawiajcie się i nieróbcie zamieszania.Jak mam was kontrolować, prowadząc samochód? spytałrozsądnie. Jak inaczej mam was ukryć przed waszymi kumplami, którzy mogączekać na dworze, gdy będę wyjeżdżał z parkingu? Uszczelniliśmy na amen bagażnik tego samochodu warknął Eric.Udusimy się.Jednak zamierzasz nas zabić. Od tamtego czasu wywierciłem otwory w bagażniku, by umożliwić dopływpowietrza odparł obojętnie Rogan.Eric splunął na podłogę.Niespodziewanie spróbował schwycić Rosalie izasłonić się nią, jednakże narkotyk tak go osłabił, że dziewczyna bez trudu wywinęłamu się z rąk.W chwili gdy się uwalniała, wbiła jeden ze swych drugich,pomalowanych paznokci prosto w oko Erica.Ten wrzasnął i złapał się za lewe oko, aRosalie wycofała się z linii strzału.Aż do tej chwili Rogan panował nad swoim gniewem.Teraz głowa zaczęła mupękać z bólu, który znał tak dobrze. Ty cholerny sukinsynu! krzyknął do Erica. Podałeś jak najmniejinformacji.Nie powiedziałeś mi, że to Klaus von Osteen zabił moją żonę.I mogę sięzałożyć, że mu w tym pomogłeś.A teraz nie chcesz wejść do bagażnika samochodu,ponieważ myślisz, że cię zabiję.Dobra, ty skurwysynie, zabiję cię teraz, tutaj, w tympokoju hotelowym.Rozwalę cię na krwawą miazgę.Albo może po prostu odstrzelę ciłeb!To Hans przywrócił spokój.Niemal z płaczem wymamrotał do brata przezspuchnięte wargi: Uspokój się, rób to, czego żąda od nas Amerykanin.Nie widzisz, żezwariował?Eric Freisling zmierzył badawczym spojrzeniem twarz Rogana. Dobrze powiedział zrobię, czego żądasz.Rogan stał bez ruchu jak wrośnięty w podłogę.Rosalie podeszła do niego ipołożyła mu dłoń na ramieniu, jak gdyby chciała rozładować jego napięcie.I strasz-liwy gniew Michaela zaczął powoli przycichać. Wiesz, co masz robić, gdy stąd wyjdziemy? Tak.Rogan wyprowadził braci z apartamentu, a następnie puścił ich przed sobątylnymi schodami.Pistolet trzymał w kieszeni.Gdy wyszli na parking tylnymwyjściem, Rogan podawał im szeptem wskazówki, aż w końcu dotarli do miejsca,gdzie był zaparkowany mercedes.Michael kazał im uklęknąć na żwirze u swoich stóp iotworzył bagażnik.Eric wdrapał się do niego pierwszy, niezdarnie, narkotyk bowiemwciąż spowalniał jego ruchy.Rzucił Roganowi ostatnie podejrzliwe spojrzenie.Tenpopchnął go na podłogę.Gdy Hans ładował się do przestronnego bagażnika,spróbował skrzywić usta w uśmiechu.Było to obrzydliwe z powodu jegozmiażdżonych warg i resztek połamanych zębów. Wiesz rzekł pokornie, uniżenie cieszę się, że tak się stało.Przez tewszystkie lata miałem na sumieniu to, co ci zrobiliśmy.Wydaje mi się, żepsychologicznie będzie dla mnie bardzo dobrze, jeśli zostanę ukarany. Doprawdy tak myślisz? spytał uprzejmie Rogan i zatrzasnął nad nimipokrywę bagażnika.Rozdział 8Przez następne parę godzin Rogan jezdził mercedesem dookoła Berlina.Upewnił się, że powietrze dociera do bagażnika przez gumowe rurki.Musiał dać czasRosalie, by odegrała swoją rolę.Miała zejść na dół do hotelowej sali balowej, gdziebędzie piła, flirtowała i tańczyła z samotnymi mężczyznami, żeby pózniej wszyscypamiętali, że tam była.To da jej pewne alibi.Około północy Rogan pociągnął kabel przymocowany do kierownicy.Toprzerwie dopływ powietrza i wprowadzi do bagażnika tlenek węgla
[ Pobierz całość w formacie PDF ]