[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Historia w świetle tych ujęć jest więc nauką nie ograniczającą się doopisu, lecz również ustalającą prawa.Tego poglądu broni również F.J.Teggart, autor jednej z najgłębszych prac na temat metodologii historii,jakie istnieją82.Głosi on postulaty historii integralnej.Chce, byhistorycy łączyli badanie zmian z badaniem faktów, dając odkrywczeanalizy postaw historiografii w tej materii.Uważa, że sprawę rozwiązujeodróżnienie wiary w postęp jako spuścizny kartezjańskiej od wiary wmożliwości postępu83.Pierwsza z nich implikuje bierność i fatalizm, adruga zakłada czynną rolę człowieka i prowadzi do zrozumienia, iż abyzapewnić postęp trzeba rozwoju wiedzy.Tę wiedzę nie uzyskuje się przezsam akt dobrej woli, lecz przez pełne wykorzystanie zasobów, którespołeczeństwo nagromadziło w instytucjach naukowych 84.W efekcie więcmamy tu wyjaśnienie rozwoju społeczeństwa przez rozwój wiedzy.Teggart,który w całej swej pracy, tak przecież pełnej erudycji, programowo niedostrzega dialekty ki, nie mógł przezwyciężyć oddzielenia badania faktówod badania zmian.Zmiany tłumaczone są wprawdzie nie abstrakcyjnympostępem, lecz pewną skłonnością natury ludzkiej, polegającej na wierzew możliwość postępu".Prezentyzm (od słowa praesens terazniejszy), głoszony przez wieluhistoryków różnych krajów (F.H.Bradley, G.Simmel, M.B.Oakeshot, J.Ortega C Gasset, R.G.Collingwood, J.H.Robinson i inni), którego głównymtwórcą był B.Croce (wszelka historia jest historią terazniejszą),znalazł szczególnie bliskie oparcie w pragmatyzmie amerykańskim,mierzącym ważność wiedzy jej skutecznością dla osiągnięcia określonychcelów.Historycy-prezentyści wyciągnęli ostateczne wnioski z rozumieniahistorii jako nauki o faktach indywidualnych, nie rządzących się żadnymiprawami ogólnymi, poznawanych intuicyjnie, a więc konstruowanych przezhistoryka85.Historia jest według nich subiektywnym tworem historyka;jest więc częścią terazniejszości, konstruowaną przez historyka.Wieleelementów tych poglądów znalezć można u Ch.H.Bearda, który w 1934 r.wystąpił z rozprawą pt.Written History as an Act of Faith&6,80 Tamże, s.7.8! Tamże, s.11.82 F.J.Teggart Theory and Processes of History, Berkeley and LosAngeles 1962.Są to łącznie wydane dwie książki: Theory of History, Yale,1925 oraz The Processes of History, Yale 1918.Pierwszy raz wydano je w1941 r.83 F.J.Teggart: Theory and Processes of History, s.220.84 Tamże.85 Por.m.in.M.A.Destler Some Observations on ContemporaryHistorical Theory The American Historical Review" nr 3 1950; C.StroutThe Pragmatic Revolt in American History: Carl Becker and Charles Beard,New Haven 1958.86 The American Historical Review" t.39 nr 2, 1934, s.219-229.Dyskusja t.40 1934, s.439-349; t.41 1936, s.74-87.110!.L.Beckera autor pracy Everyman His Own Historian (1935), C.Reada87 iwielu innych.Pod różnymi postaciami obserwujemy aż do chwili obecnejwielki zalew historycznej literatury o zabarwieniu prezentystycznym.Według niej historię stale pisze się na nowo, nie dlatego, że stopniowo wprocesie poznawczym dochodzimy do najbardziej prawdziwego poznaniaobiektywnej rzeczywistości historycznej, lecz dlatego, że historycy, jakowytwór określonych warunków i potrzeb stale na nowo subiektywnie tworząhistorię.7.PRDY METODOLOGICZNE W HISTORIOGRAFII NIEMIECKIEJNatrętny politycznie prezentyzm był szczególnie żywy przez cały XIX w.whistoriografii niemieckiej, niezależnie od rozpatrywanego w jej ramachkierunku, a więc od samego L.Rankego88, G.Droysena poprzez K.Lamprechta, F.Meinecke, do wielu współczesnych historykówzachodnioniemieckich usiłujących rehabilitować dawne idee (idealizm inacjonalizm), a jednocześnie szukać odpowiedzialności za hitleryzm pozanarodem niemieckim.W każdym razie tak w refleksji teoretycznej, jak i wpraktyce naukowej nauka historyczna w Niemczech nie była prawie nigdytraktowana jako dyscyplina podległa obiektywnemu badaniu na wzór naukprzyrodniczych.Jest charakterystyczne, że historycy niemieccy stosunkowosłabo ulegli wpływom pozytywistycznym, wraz z polityczną tendencyjnościąprzechodząc niejako wprost od tzw.romantyzmu do antypozytywizmu, doktórego, jak już wskazywaliśmy, pod względem filozoficznym wnieśliwyjątkowo wiele.Zauważmy więc pewną odrębność w rozwoju refleksji metodologicznej nadhistorią w Niemczech.Dla jej odczytania dobrze jest wskazać na dwiezasadnicze kontrowersje metodologiczne wśród historyków niemieckich:wokoło tzw.kolektywistycznego ujęcia dziejów i wokół historyzmu.Wkażdej z tych idei dostrzegamy przejawy myśli pozytywistycznej, jak iwyrazniej różne formy refleksji strukturalnej.K.Lamprecht (1856--1915)89 korzystając z osiągnięć psychologii społecznej (szczególnie J.F.Herbarta) za87 O.Read The Social Responsabilites of the Historian AmericanHistorical Review" t.55 nr 2 1950.Cytat z pracy Beckera (Everyman HisOwn Historian, s.247): .każda generacja łącznie z naszą własną,będzie, musi nieuchronnie, rozumieć przeszłość i antycypować przyszłość wświetle własnego ograniczonego doświadczenia." To kieruje selekcjąfaktów i budowaniem syntezy.88 Znamienne jest np.wznowienie dzieła L.Rankego Dzieje Prus(Preussische Geschichte, wyd.H.J.Schoeps, Darmstadt 1956) dlarehabilitacji Prus.(Por.J.Krasuski: Z dziejów niemieckiej myślipolitycznej XIX i XX wieku, Poznań 1965, s.7 i nast.).J.Krasuski dajerównież charakterystykę historyzmu niemieckiego (s.56 i nast., s.107 inast.).89 Por.K.Lamprecht Was ist Kulturgeschichte? Deutsche Zeitschrift furGeschichtswissenschaft" t.1 (Neue Folgę), 1895; Einfuhrung in dashistorische Denken, Leipzig 1912.Krytyka tez Lamprechta por.J.Plechanow O roli jednostki w historii, Warszawa 1947, s.22 i nast.Problemem tym zajmuje się również ostatnio G.G.Iggers.KoncepcjaLamprechta wyrosła wprawdzie z pozytywizmu, jednakże bardziej właściwewydaje się zaszeregowanie go do strukturalnego wzoru badań historycznych.Literatura omawiająca historyzm niemiecki jest olbrzymia.Na niektóreważniejsze pozycje zwracamy uwagę w różnych miejscach pracy.Na tematTroeltscha por.M.Mandelbaum The Problem of Historical Knowledge, s.155-156.Broniąc się przed relatywizmem historystów" doszedł Troeltschdo absolutnego historyzmu typu Crocego.Ostatecznym kryterium jest w jegokoncepcji prawda Boża", a więc coś w rodzaju croceańskiego absolutu".Poznać tę prawdę ma pomóc sumienie" historyka.Na temat neorankizmu por.Studien tiber die deutsche Geschichtswissenschaft, s.264-270.111proponował, podobnie jak we Francji H.733, historię integralnąwychodzącą poza dzieje polityczne, w której wyjaśnia się zdarzenia niemotywami jednostek, lecz motywami grup.Nie jest to opis niepowtarzalnyjednostkowych faktów, lecz nauka ustalająca prawa rządzące dziejami.Prawa te miją charakter praw psychologii społecznej.Od zmian wpsychicznych postawach mis zależą zmiany w historii.Lamprecht sądził, żew ten sposób wyjaśnił rozwój historyczny.W rzeczywistości na tej drodzepostawił zaledwie niewielki krok; nie zastanawiał się głębiej choćby nadtaką sprawą, jak pytaniem skąd biorą się zmiany nastrojów mis,traktowanych zresztą jako suma jednostek.Jego koncepcja daje metodęwyjaśniania zmian, a nie rozwoju
[ Pobierz całość w formacie PDF ]