[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Miał nadzieję, żewampiry będą nieostrożne w ataku, pewne, że był zbyt zajęty, Destiny byzaatakować.To była starannie przygotowana bitwa i Nicolae był pewien, żePater stał za tym.Pater był zdecydowany zjednoczyć wampiry razem, łącząc jeprzeciwko myśliwym.To może się zdarzyć, jeśli mogą powstrzymać się od zabijania się nawzajem,przestrzegał Nicolae.Vikirnoff myślał o tym.Nie wierzę, że istnieje wystarczająco potężny wampir,nawet stary, aby osiągnął coś takiego jak łączenie wampirów we wspólnym celu,ale nasz przeciwnik wydaje się osiągnąć coś takiego tutaj. Tłumaczenie: franekMTo zostało zrobione wcześniej, ale nie z dawnych przodków.Zawsze był, jakiśktóry miał władzę, reszta to tylko ofiarne pionki.To zle wróży dla naszegonarodu.Nicolae ukrył się w najdrobniejszych cząsteczkach, rozłożony na niebiew wirujących chmurach.Vikirnoff był w jego głowie, i również głębokopołączyły z Destiny, czekając na przekazanie swojej siły, gdy nadejdziepotrzeba.Destiny nie była żwiadoma żadnego z nich.Skoncentrowała wyłącznie na jejwłasnej wojnie, ufając że Nicolae będzie odpierał nieumarłych, aż będzie mogłado niego dołączyć.Poznała że straciła za dużo krwi, przez wiele ugryzień naswojej skórze.Związek w jej ciele siał masowe rażenie, mutując jej komórki wbardzo szybkim tempie.Zauważyła poruszające się pasożyty, które były zawszeobecne w jej krwi, znane jej, ale jakoś odrażające.Nawet one próbowały ukryćsię przed atakującą trucizną.Przeszukiwała szybko swoją krew, znalazłanaturalne przeciwciała i zaczęła je powielać, pospiesznie rzucanie swojegowojska na mikroby, aby spowolnić ich reprodukcję i dać sobie więcej czasu, abywymyślić coś, aby zniszczyć je całkowicie.Ledwo dostrzegła bańkę, prawiecałkowicie ukrytą za rojem komórek.To był czerwono-czarny, duży zakrzepfalujący od pobudzonych drobnoustrojów.Mogła walczyć ze zmutowanymikomórkami, zaprogramowanymi do ataku na przypływ energii którąpromieniowała, ale miała wrażenie, że prawdziwy demon był tą nieznaną masą.Ona zignorowała zmian chorobowe jej organów tam gdzie wszędzie dotarłatrucizna.Ona zignorowała swoją splamioną krew, pieczenie i oparzenia, tak żeściany jej żył wydawały się cienkie i słabe, gotowe do wybuchu.W miejscach,które były niepokojąco napięte, podobnie jak niektóre z jej organów.Jaką bronią musiała walczyć z czymś takim? Energią.Zwiatłem.Zatrzymała jąmarnując czas na tworzenie przeciwciał, które po prostu zwolnił armięmutantów.Czekała, oglądając rosnący rój komórek nastawionych na otoczenieistoty jej życia.Destiny trzymała swoją pozycję, świadoma czasu spowolnienia.Czuła, żenikogo przy niej nie było, nawet bicie jej własnego serca.Całym jej celem była,masa komórek szkodliwych obrażeń.Czekała, gromadząc energię dopóki niestała się rozgrzaną do białości, jak wskaznikiem lasera, trafia w śmiertelnebakterie.Dała swojej moc wolną rękę, i stała się śmiertelnym skoncentrowanymimpulsem energii, tak wielkim, że wiedziała, że nie była tylko jej.Nie mogła pozwolić, aby wiedza odwróciła jej uwagę.Patrzyła jak komórkikurczą się i umierają, obserwując jak coś za nimi po raz pierwszy pojawiło sięwyraznie.Było wielkości orzecha włoskiego, ukrytego w jej brzuchu.Jej sercezacinało się.Nie mogła użyć do tego ognia lub ciepła.To były jakieś Tłumaczenie: franekMwybuchowe chemikalia czekające na detonacje.Chemikalia zostały dołączonedo pierwszego związku wstrzykniętego do jej ciała przez zęby, gdy wgryzły sięw jej ciało.Gdy komórki zmutowały do drugiej generacji, substancja chemicznawtargnęła przez jej ciało w każdym kierunku, połączone razem, tak jak zostałyprzeznaczone.Ona została zmieniona w żywą bombę, której bezpośrednimcelem był Nicolae, który powinien próbować ją uzdrowił.Destiny wdychania ostro, wiedząc że Nicolae był z nią teraz, widząc to co onawidziała.Obawiając się, tak jak ona.Rób co musisz zrobić, Nicolae.Znajdęodpowiedz na to.Nicolae poczuł jąkanie swojego serca.Musisz się spieszyć, Destiny.Szkodliwekomórki uszkadzają twoje ciało.Potrzebujesz uzdrowienia.Posłał spokój ipewność, całkowitą wiarę w nią, choć w głębi serca, szalał z konieczności walkiz wrogiem, gdy chciał biec do niej.Niebo rozświetliło się od ognistej kuli, pociski wirowały pomarańczowympłomieniem, który szukał go w ciemności.Gdy gwizd przeciął powietrze,gorące pasma wyodrębniły się i smagały przestrzeń wokół niego, szukając celu.Spokojnie Nicolae zmiótł okrutny wiatr przed sobą, pędząc lance z powrotem wkierunku wroga, zapowiadając jego obecność.Przyjdzcie do mnie, wszyscyszukacie sprawiedliwości naszego narodu.Pomogę wam odejść na tamten świat,jak powinno być zrobione dawno temu.Przyjdzcie do mnie teraz.Jestemznużony waszymi napadami złości.Krzyk nienawiści i wściekłości w odpowiedzi odbił się echem po niebie.Nicolae był już w drodze, wiedząc, że wampiry będą próbować znalezć jegolokalizację, kierunkiem strasznego wiatru.Usłyszał piskliwy szczebiot, anastępnie w powietrze po jego lewej stronie, gdzie był przed chwilą, wybuchłaarmii nietoperzy.Dużych stworzeń bardziej jak wampirze nietoperze, byłysługami nieumarłych z długimi kłami, szukając jego krwi.Leciały na niego, takwiele że niebo pełne były ich wściekłych ciał.Cały czas, kontynuowały piski idrgania przekazując, jego obecność do swojego pana.Nicolae porywem wiatru przeciął powietrze błyskawicą, doładowując powietrzetak, że bicze tańczyły i przelatywały zygzakiem, rzucając rozpromienione iskryszukające swoich celów.Gdy istoty zostały spalone, wydobywając cuchnącyzapach, który kąsał Nicolae oczy, palił mu gardło i nos.Nocne niebo, byłoczarne od kołujących czarne chmury, było oświetlone przez fenomenalnewyświetlania pioruna.Nastąpił grzmot, huk które wstrząsnął nisko nad ziemią,ale również wykonał skryty atak, odbijając fale dzwiękowe tak silne, jak każdetrzęsienie ziemi przecinając niebo wstrząsając precyzyjnie nieumarłymi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl