[ Pobierz całość w formacie PDF ]
."Zjadę nabok, więc będę mógł przynosić ulgę w bólu, twojej nogi."Colby nie sprzeczała się.Gdyby mógł to zabrać, byłaby więcej niż wdzięczna.Znalazł mały osłonięty obszar na krętej drodze i zatrzymał się więc mógł skupićswoją uwagę całkowicie na Colby.Rafael wysłał sobie szukając poza swojeciało, pozwalając mu opaść i zostając lekką, czystą energię, podróżującą do jejciała, lecząc ją od wewnątrz na zewnątrz.Poświęcił czas naprawiając ostrożniejej nogę, zapewniając, że opuchlizna zejdzie, postrzępione brzegi zeszły się bezszwów, a uszkodzenia mięśni i tkanek wewnątrz zostały wyleczone.Gdy się wycofał do swojego własnego ciała, pochylił się nad nią, dotykając jejnogi łagodnymi palcami."Czy tak nie jest lepiej?" Tłumaczenie: franekMColby tylko mogła podnieść wzrok do jego ciemnych oczu, tonąc tam jakgłupia, gdy chciała być silna.Jej noga miała się zupełnie dobrze, ale linie najego twarzy, zostały wytrawione głębiej niż kiedykolwiek."Nie powinieneś tegorobić.""Nie miałem wyboru." Pochylił się całując kącik jej ust, jej powieki, czubek jejnosa."Wystraszyłaś mnie.Nigdy więcej tego nie rób." Sięgnął po jejnadgarstek, ten który rozcięła ratując jego życie.Podniósł go do swoich ust,jego język przesuwał się po nikłej bliznie.Intymność tego wysłała gorąco przetaczające się przez jej ciało."Rafael, musiszbardziej wyleczyć siebie." Mogła poczuć, jak głód bije w niego, żywy,oddychający potwór, który ryczał o uwagę."Powinieneś zająć się twoimiwłasnymi potrzebami.""Zajmuję się swoimi potrzebami." Jego głos był niski i chropowaty, uwodząc jejwszystkie zmysły.Cień był jedynym ostrzeżeniem, mroczny i złowieszczy i napełniał się czarnymrodzajem zła gdy zawisł nad nimi dwojgiem.Drzwi szarpnięciem zostałyotwarte za nią, niemal wyszarpując Colby z samochodu.Krzyczała w szoku iprzerażeniu na swojego brata, jego twarz zmieniła się w maskę nienawiści,rzucając się na nią z nożem.Rozdział 15Rafael poruszał się zbyt szybko by być zauważonym, stawiając siebie międzyColby a Paulem.Dzikie warczenie wyrwało się z gardła Paula i szaleńczowymachiwał bronią.Rafael złapał mocno za jego nadgarstek, łatwo usuwającnóż, i od razu, Paula wyrażenie się zmienił.Mrugnął szybko, jego wzrok sięoczyścił, uświadamiając to sobie, wydali okrzyk strachu, oskarżając się, coszarpało serce Colby."Colby!" Brzmiał jak zagubione dziecko, chłopczyk, którego kochała takbardzo, o którego troszczyła się przez całe swoje życie."Co ja robię? Cozrobiłem? "Nie walczył w uchwycie Rafaela.Azy napełniły jego oczy i spływaływ dół jego twarz.Jego całe ciało drżało. Tłumaczenie: franekM"Kochanie." Colby wyciągnęła do niego rękę, chcąc go pocieszyć.Paul uchylił się poza jej zasięgiem."To ja! Wampir zrobił mi coś gdy mniepogryzł, prawda? Dlatego Nicolas chciał mnie zabić.Wiedział, że będę chciałcię skrzywdzić."Odwrócił się by spojrzeć prosto w oczy Rafaelowi." Czy mogęskrzywdzić Ginny? Czy to ja byłem tym który zrobił coś z koniem Colby? "Rafael przesondował wspomnienia chłopca i zobaczył, jak znajdował stanikswojej siostry w stodole, który zostało zapomniany.Bielizna uruchomiłagłęboko ukryty w Paulu przymus zabicia Colby.Zobaczył, jak chłopiecprzygotował pełną leków strzykawkę i wstrzykuje ją koniowi zanim go osiodłałprzed przyjściem Colby.Wycofał się z umysłu chłopca i wypuścił swój oddechpowoli."Paul," powiedział łagodnie, "to jest sposób który próbuje wykorzystaćwampir.To nie jesteś ty.Oni biorą kogoś dobrego i próbują namówić go dowykonania czynu, którego dana osoba nigdy by nie zrobiła.Nie możesz tegopamiętać ponieważ to jest tak sprzeczne z twoją naturą by skrzywdzić twojesiostry.Nie mógł przekształcić cię w coś złego.On może tylko wykorzystać cię,gdy jesteś podatny."Paul wycofał się z samochodu.Nie przypomniał sobie wyskoczenia z tyłu alboszarpnięcia drzwi za jego siostrą.Nawet nie wiedział skąd wziął się nóż."Kocham swoje siostry.Raczej bym umarł niż spróbował skrzywdzić którąś znich."Colby wydała pojedynczy dzwięk udręka, który szarpnął serce Rafaela.Próbowała wysunąć się z ciężarówki i pójść za Paulem, ale Rafael chwycił jejrękę i przytrzymał przy sobie, nigdy nie spuszczaj wzroku z chłopca.Querida,pozwól mi spróbować.On się wstydzi tego co zrobił i przeraził się że możeosiągać cel."Paul, wiemy, że kochasz swoją rodzinę i nigdy nie zrobiłbyśnikomu krzywdy.""Jednak zrobiłem."Paul obrócił się jakby chciał uciec, ale Rafael był szybszy,zatrzymując go, jego ramiona zamknęły się wokół chłopca."Posłuchać mnie." Colby dostrzegła przymus w głosie Rafaela."Teraz gdywiemy co zrobił i kim jest, lepiej możemy go powstrzymać.On nie może cięmieć.Należysz do nas.Jesteś naszą rodziną.Będziesz jedynym powodem jegoupadek, jeśli nadal będzie próbował cię wykorzystać."Paul wybuch płaczem, szlochając bez opamiętania, ukrywając swoją twarz przyKarpatianinie.Rafael znalazł w sobie pocieszenie dla nastolatka, ludzkiegochłopca, jego serce reagowało tak samo jak Colby na niepowstrzymany płaczPaula. Tłumaczenie: franekM"Zobaczyłem co zrobił ci wampir.Był szkaradny.I jego zęby zagłębiły się wmoją skórę." Paul zadrżał z odrazy."Znię koszmary.""Polowałem na wampiry kawał czasu.Wiem, że myślisz, że on jestniezwyciężony, ale zniszczyłem przez lata więcej niż możesz sobie wyobrażać.Byłem nieostrożny, czując zbyt wiele uczuć, i nie byłem tak ostrożny jakpowinien być myśliwy.Wampir zabrał cię z zamiarem wykorzystywania cięprzeciwko nam, ale uznał cię za znacznie silniejszego niż oczekiwał.Mogłeśzabić Colby w jej śnie, kiedykolwiek w czasie popołudnia." To nie była całkiemprawda; Paul mógł spróbować, ale Nicolas zapewnił zabezpieczenia jego pokojupodczas gdy spała i bracia Chevez ciągle obserwowali Paula.Paul nigdy niepodjął próby mimo przymusu wampira."Twój charakter okazał się zbyt silnydla niego.Przez wszystkie te dni i noce, i dopiero teraz, gdy byłem bliskipowstania, uległeś żądaniom.""Ale ją skrzywdziłem.""Musiałeś być mu posłusznym.Paul, patrzeć na mnie" Rafael trzymał gołagodnie w ramionach na wyciągnięcie ręki, do czasu gdy spojrzenie chłopcaspełniło jego [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl