[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Powracając jednak do problemu obecności Ducha Zwiętego w religiachniechrześcijańskich warto odwołać się do słów Jana Pawła II na ten właśnie tematpochodzących z encykliki Redemptoris missio:  Sobór Watykański II przypominadziałanie Ducha w sercu każdego człowieka [.] w inicjatywach religijnych.[.]Obecność i działanie Ducha nie dotyczą tylko jednostek, ale społeczeństwa i historii,narodów, kultur, religii 454.Wypowiedz tę znakomicie uzupełnia inny fragment tejsamej encykliki: Stosunek Kościoła do innych religii określony jest przez podwójny szacunek: �szacunekdla człowieka w jego poszukiwaniu odpowiedzi na najgłębsze pytania życia i szacunek dladziałania Ducha w człowieku� [.] każdą autentyczną modlitwę wzbudza Duch Zwięty,tajemniczo obecny o sercu każdego człowieka [.] Gdy Duch Zwięty działa w sercach ludzii w dziejach narodów, w kulturach i w religiach, podejmuje On zadanie przygotowania doEwangelii i nie może nie mieć odniesienia do Chrystusa 455.Ta właśnie wiara jest powodem, że  Kościół chętnie uznaje wszystko to, cojest prawdziwe i święte w tradycjach religijnych buddyzmu, hinduizmu i islamu jako odblask tej prawdy, która oświeca wszystkich ludzi 456.Zasadniczo pozytywnespojrzenie na religijność ludzką w jej najróżniejszych przejawach w skali globalnejpowoduje, że  inne religie stanowią pozytywne wyzwanie dla Kościoła, pobudzajągo bowiem zarówno do odkrywania i rozpoznawania znaków obecności Chrystusa idziałania Ducha, jak też do pogłębiania własnej tożsamości i dawania świadectwaintegralności Objawienia 457.c.Granice dialoguProgramowy dokument papieski na temat relacji z religiaminiechrześcijańskimi  encyklika Redemptoris missio  podkreśla z jednej strony, że Bóg czyni wszystko, aby być obecnym [.] dla narodów poprzez ich bogactwaduchowe, których głównym i zasadniczym wyrazem są religie , ale równocześnie odrazu zauważa:  chociaż mają one braki, niedostatki i błędy 458.453Nostra aetate, 2.454Redemptoris missio, 28.455Redemptoris missio, 29.456Redemptoris missio, 55.457Redemptoris missio, 56.458Redemptoris missio, 55.95 Wydaje się, że lektura tekstów soborowych w kwestii stosunku do innychreligii pozostawała w ostatnim trzydziestoleciu dość często jednostronna.Jakkolwiek Ojcowie soborowi podkreślili pozytywne elementy tkwiące w religijnościniechrześcijańskiej, to jednak zawarli też bardzo ważne myśli o całkiem innymznaczeniu, rzadko jednak pózniej podnoszone i omawiane.Owocem tego jestlektura tekstów soborowych, z której wyciąga się wnioski o identycznej wartościwszystkich religijnych dróg do Boga (skrajna postać tzw.pluralistycznej teologiireligii)459, albo o potrzebie wprowadzenia uniwersalistycznej religii mającej wynikaćz powszechnej woli zbawczej Boga, czy o zastąpieniu misji przez dialog, lubwreszcie o niemożliwości wartościowania religii pod względem ich zbliżania się doprawdy.Wnioski takie nie są zgodne z bieżącym nauczaniem Kościoła w kwestiistosunku do wyznawców innych religii.Jeśli więc bywają usprawiedliwiane pewnymifragmentami tekstów Soboru i papieskich dokumentów, to warto przyjrzeć się,gdzie leży przyczyna jednostronności takiego spojrzenia.Wydaje się, że w tensposób zredukowano problem stosunku Kościoła do innych religii tylko do wymiarówdialogu, zapominając o aspekcie apologetyczno-misyjnym.Wprowadziło to najpierwpewnego rodzaju zakłopotanie wobec zadania ewangelizacji, a potem nawetwyrazny lęk przed proponowaniem nauki Chrystusa ludziom, którzy wyznają innereligie.Czy jest to zgodne z nauką Soboru? W dwudziestolecie VaticanumSecundum Synod Biskupów ogłosił:  nie należy przeciwstawiać dialogu misjom [.]wszyscy chrześcijanie otrzymali od Chrystusa misję, by czynili wszystkie narodyuczniami samego Chrystusa 460.Jeśli więc słusznie zwraca się uwagę na soborowesłowa mówiące o elementach prawdy w innych religiach, to również słusznie trzebazauważyć kontekst tych słów. Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co wreligiach owych [hinduizm, buddyzm, inne religie] prawdziwe jest i święte.Zeszczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, nakazów idoktryn [.] które nierzadko odbijają promień Prawdy [.] głosi zaś Chrystusa, wktórym ludzie znajdują pełnię życia religijnego 461.Z tego słynnego tekstu soborowego, nie wynika  po pierwsze, że innereligie wzięte w całości są odzwierciedleniem Prawdy.Takie sformułowania jak nierzadko (haud raro) i  odbijają promień Prawdy (referunt radium illiusVeritatis) są na tyle ostrożne, że nie usprawiedliwiają w żadnej mierze skrajnejpluralistycznej teologii religii.Po drugie, tekst mówi o tym, że Kościół nie odrzuca zowych religii tylko tego, co  prawdziwe jest i święte.Logicznie wynika z tych słówpostawa Kościoła wobec tego, co w owych religiach święte i prawdziwe nie jest.Nawet jednak to, co słusznie można nazwać  elementami prawdy iświętości nie jest traktowane w tekście soborowym jako otwierające w sposóbniedwuznaczny drogę do Boga.Wręcz przeciwnie, jest raczej widziane jakopotencjalnie uwikłane w błędy i zło [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl