[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To było jak wędrówka do miejsca pełnegoobcych ludzi, którzy mówili w różnych językach, starała się rozszyfrowaćich plotki i żarty.Prawdopodobnie były one dla nich bardziej zabawne,gdy była z nimi.- Stary - zawołał Ghost po jakiejś godzinie i połowie drogi za nimi.Sięgnął w głąb worka, który ze sobą wziął i wyjął płytę CD, którą podałBrianowi.- Włącz to.Brian wziął ją i obejrzał uważnie, ale z miejsca na którym siedziałaCandace, wyglądała na pustą.206- Co to, do kurwy nędzy, jest? - wymruczał ssąc lizaka.Zachichotała, słysząc jak formuje pytania jak wypowiedzi.- Po prostu włącz.Spodoba ci się.- Byłoby lepiej, gdybyś pokonał resztę drogi na piechotę.- Spojrzałdo tyłu na Candace.- Ghost lubi takie niezwykłe gówno.- Bardzo - zgodziła się Starla, podsuwając Candace paczkęchipsów, która krążyła po wozie.Kiedy Brian bawił się CD, Ghost zaskoczył Candace obracając siędookoła w fotelu, tak żeby móc spojrzeć prosto na nią.- Co się dzieje z twoją dziewczyną?Przyłapana z ustami pełnymi BBQ Ruffles41, spróbowałaprzełknąć, zanim przemówiła.- Co?- Twoją dziewczyną.Tą, z którą wtedy do nas przyszłaś.- Och, Macy? Co z nią?- Ma kogoś? - Jego spojrzenie było zdecydowane, w bardzoniepokojący sposób.Normalnie brzmiał tak nonszalancko.Ale przecieżwidziała go zaledwie parę razy.- Um.na razie nie.- Daj mi jej numer.Zaśmiała się, patrząc na niego niedowierzająco.- Nie mogę tak po prostu dać ci numeru mojej przyjaciółki.- Czemu nie? Jest twoją przyjaciółką, co nie?- Taa, dlatego nie mogę rozdawać jej numeru bez jej zgody.41BBQ Ruffles chipsy [przyp.Tłumacza]207- Chcę powiedzieć, że skoro jest twoją przyjaciółką, to ci wybaczy.Ale przecież nie musi wiedzieć, skąd go mam.Nie powiem jej.- Skąd niby mógłbyś go mieć, jeśli nie ode mnie?- Powiem, że zostawiłaś swój telefon gdzieś na siedzeniu i samwziąłem sobie jej numer.- Nawet go nie wzięłam.- Cóż, ona nie musi o tym wiedzieć!Brian i dziewczyny pokładali się ze śmiechu.Starla sięgnęła izłapała Ghosta za ramię.- Spokojnie, chłopcze, przystopuj trochę.Przestań ją nękać.Ghost zignorował ją.- Ona jest typem takiej cnotki, co nie?- Nawet nie masz pojęcia.- Och, cholera - mruknął Brian, jakby wiedział, co zaraz nadejdzie. Facet, odwróć się i patrz przed siebie.- Chooooolerka, uwielbiam takie dziewczyny.Uwielbiam robić znich niegrzeczne panienki.Candace zachichotała.- Powodzenia z tym.Spójrz, co oznacza niegrzeczna panienka wsłowniku, a tam jest napisane nie Macy.Starla wybuchła śmiechem, ale Ghost wyglądał na zmartwionego.- Ach! Zabijasz mnie teraz.Potrząsnął głową i odwrócił się, mrucząc- Wciąż myślę, że powinnaś dać mi jej numer.208Miała ochotę to zrobić, tylko po to, żeby pośmiać się z tej sytuacji.Ten biedny facet nie wiedział, w co się pakuje.Za każdym razem, kiedy Brian zerkał na tylne siedzenie, Candacesię śmiała.Wyglądała już o wiele lepiej, więc musiał sobie pogratulować.Ale przecież, na swoich przyjaciół zawsze mógł liczyć, pod względemutrzymania wesołego nastroju.Starla i Janelle upewniły się, żedziewczyna czuje się dobrze wśród nich, nawet pomimo tego, że je o tonie prosił.Bał się, że zdanie Starli o Candace zmieniło się od ostatniegotygodnia.Wydaje się jednak, że wszystko jest w porządku.Do czasu, gdy zatrzymał się przy krawężniku na zewnątrz domuMarco i Kary na przedmieściach Dallas, każda linia napięcia na jej twarzyzostała wygładzona.Nie mieli zamiaru nazywać tego spotkania randką,ale Boże, on chciał tego.Chciał podbiec prosto do niej, owinąć jąramieniem i przedstawić ją swoim przyjaciołom jako swoją.Jego randkę,jego kobietę, jego dziewczynę.cholera, jakkolwiek tylko ona pozwoli sięnazwać.Nie mógł tego zrobić, ale nie było sensu zaprzeczać istnieniumagnetyzmu, który pociągał go ku niej, jak tylko jego nogi dotknęłyziemi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]