[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ważniejsze dla Jacopa było to, że owego roku, a był to rok Pański 1267, w Todidokończono brukowanie ulic - wcześniej niż w innym mieście Toskanii czy Umbrii.Wielkarada wyraziła zgodę na wzniesienie nowego Palazzo del Capitano del Popolo, aby dla całegoświata był przykładem zamożności Todi.Zmiany owe wieściły jeszcze większy rozkwitinteresu notariusza.W małej Teresinie można było dostrzec iskierkę dziadka.Matka i córka częstoodwiedzały Coldimezzo, co było idealnym rozwiązaniem dla pochłoniętego pracą małżonkaVanny.Jacopo co jakiś czas przesyłał im listy, prosząc, aby żona wróciła do miasta i w jegoimieniu udała się na ucztę lub publiczne zgromadzenie, dzięki czemu nie musiał wstawać odksiąg.Często rola przybocznego przypadała Enzowi, co młodzieniec witał z wielką radością.Kiedy hrabia Guido zauważył, że jego córka stała się blada niczym owsiany placek,wyjaśniła, że rzadko opuszcza swój dom w Todi.Co więcej, dodała, w mieście kobiety obladej cerze uważane są za bardziej atrakcyjne.Bladość oznacza, że nie muszą przebywać nasłońcu, jak ludzie z gminu, sługi i niewiasty niższego stanu.Guido prychnął, lecz zachowałdla siebie, co o tym myśli.Wiedział, że córka musi bronić męża i żyć zgodnie z jegoupodobaniem.Hrabia zauważył, że chociaż córka zawsze była pobożnym dzieckiem, w ostatnimczasie stała się dewotką.Podczas wizyt na zamku godzinami przesiadywała w kaplicy.Chociaż Guido nie był mężem modlitwy, wymamrotał kilka próśb do Wszechmogącego wintencji swego dziecka i wnuczki, błagając o ich bezpieczeństwo i szczęśliwe małżeństwo.Szczerze znielubił posępnego, chciwego zięcia, który nie odwiedził ich na wsi od czasuzaręczynowej uczty.***Karol Andegaweński wykonał kolejny ruch.Gdy Teresa przyszła na świat, najechałziemie położone na południe od Rzymu.Rok pózniej Paganello napisał do doktora Filippa,opisując najazd Andegawenów na królestwo Neapolu.Bakałarz przechadzał się po galerii nadwielką salą, czytając słowa przyjaciela:Pod Benevenuto Karol starł się z wojskami Manfreda, pokonał i zabił syna Fryderyka.Pózniej ogłosił się królem Neapolu i Sycylii.Niektórzy nie są wszakże pewni, czy jegoprzeciwnikiem był Manfred, na południu bowiem pojawiła się cała rzesza fałszywychManfredów, których Karol wycinał jednego po drugim.Uwięził równiej żonę i synówManfreda.Filippo słyszał coś jeszcze na temat synów Manfreda.Przyniósł na wieczerzę list.Silvestre i inni mężowie na zamku w napięciu śledzili dramaty rozgrywające się w świecie.Szybko zjedli i gdy tylko uprzątnięto stoły, skupili się wokół bakałarza.Kiedy Filippo dotarł do fragmentu o Manfredzie, odłożył list.- Pewnikiem dwaj chłopcy nie byli nawet świadomi swojego losu - stwierdził.-Widzicie, Manfred wychowywał ich w zamknięciu, odizolowanych od świata, niczymzwierzęta w klatce.Nikomu nie pozwolił z nimi rozmawiać.Nie nauczyli się żadnegoludzkiego języka, ich ojciec bowiem był ciekaw, jaką mową będą władali, jeśli wszystkopozostawi naturze.Okazało się, że pochrząkiwali jak świnie.- Dostał więc to, na co zasłużył - prychnął Urso.- Choć w młodości można było wziąćMarcella za prosiaka - dodał.Słuchacze zaczęli żartować, lecz Filippo oparł palce na dolnej wardze, nad czymśdumając.- Gdybyśmy umieli porozumieć się z dzieciątkiem w łonie matki - rzekł - opowiedziećmu o rzekach, lasach i gwiazdach, a ono potrafiłoby nam odpowiedzieć, czy nie rzekłoby, żezmyślamy? Nie znam niczego prócz mrocznego, ciepłego morza, po cóż zawracasz mi głowętymi fantazjami?.Pewnikiem tak zareagowaliby synowie Manfreda, gdyby pozostawić ich wceli.Można się też zadumać nad inną sprawą.O ile wiadomo, dzieci pozbawione bodzców,które rozpraszają uwagę, mogłyby wejrzeć w prawdziwą naturę rzeczy lepiej odnajmędrszych, najbardziej przenikliwych znawców kabały
[ Pobierz całość w formacie PDF ]