X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Słusznie - powiedział oschle sędzia.- Zwracam uwagę,że to pański świadek, sir Halbercie.To pan nalegał na jego obec�ność w sądzie.Proszę pytać dalej, sir Darcy.- A co pan widział w inne wieczory podczas gry w bakarata,panie Ffolliot?- To, co już powiedziałem - odparł bynajmniej nie skonster�nowany młodzieniec.- Sir Ratcliffe przesuwał żetony na swojekarty, gdy wygrywał, i dyskretnie zsuwał je z kart, gdy przegry�wał.Robił to ołówkiem.Nie przestał oszukiwać nawet wtedy,kiedy podobno uczył grać Susannę Winthrop.Myślałem o tymjak najgorzej.Sir Halbert, spytany, czy chce postawić świadkowi dodatko�we pytania, zrezygnował.Większość publiczności uważała zre�sztą, że postąpił rozsądnie.Młodzieńcza szczerość Ffolliotasprawiała, że jego świadectwo można było przeciwstawić sło�wom dużo starszego Heneage'a.Gdy młody człowiek opuścił miejsce dla świadków, w końcusali rozległy się oklaski.Lord Coleridge spojrzał w tamto miej�sce z wyjątkową surowością.Zagroził, że jeśli publiczność bę�dzie się dalej tak zachowywać, to każe opróżnić salę.Podczaszeznań Ffolliota często rozlegały się aprobujące śmiechy.Ku rozbawieniu Dinah również Violet bardzo wyraznie dawała wy�raz swojemu zadowoleniu z Ffolliota.Pózniej wszyscy pozwani byli jednomyślni, że Ffolliot spisałsię znakomicie.Dagenham refleksyjnie stwierdził:- I oto my, pewni swojego doświadczenia i znajomości ży�cia, chcieliśmy wyłączyć tego młodzieńca, bo obawialiśmy sięjego nieodpowiedzialności, a tymczasem to on, jak dotąd, zbie�ra dla nas punkty, a nie my sami.Przepraszam, Kenilworth, żeto mówię, ale taka jest prawda.Naturalnie nie twierdzę, że mniepójdzie lepiej niż tobie.Rzeczywiście, nie poszło.Stanąwszy na miejscu dla świad�ków, radził sobie całkiem dobrze, póki miał przewodnika w sirDarcym, przeciwko czemu zresztą sir Halbert często prote�stował.- Milordzie, mój oponent znowu podsuwa świadkowi odpo�wiedzi, proszę go upomnieć!Gdy przyszła kolej na pytania sir Halberta, okazało się, żewprawdzie Dagenham nie popełnia takich błędów jak biednyKenilworth, ale ciągle się waha, a jego odpowiedzi brzmią nie�pewnie.Nie, nie może powiedzieć, których konkretnie kart dotyczyłyoszustwa.Owszem, poparł pomysł, żeby pozwani spotkali sięrazem i przygotowali przyznanie się do winy, które miał podpi�sać sir Ratcliffe.Nie, na sir Ratcliffe'a nie wywierano nacisku,żeby podpisał dokument, ale owszem, sir Ratcliffe mógł odnieśćwrażenie, że jest inaczej.Nie, nie było spisku, ale owszem,wszyscy próbowali chronić księcia Walii.- Czy więc dlatego wystąpiono z oskarżeniem?- Nie, ale, naturalnie, interesy księcia odegrały w tym za�sadniczą rolę.- Czy były ważniejsze niż interesy sir Ratcliffe'a?- Tak, nie.- Dlaczego wszystko odbyło się po cichu - sir Ratcliffe'o- wi, by tak powiedzieć, założono stryczek, zaciśnięto, podciąg�nięto go, a potem jeszcze poćwiartowano, i wszystko w groniekilku osób?- Ze względu na księcia - wybąkał w końcu Dagenham.W miarę postępów przesłuchania rosło jego zmieszanie, a sirRatcliffe miał coraz pogodniejszą twarz.O dziwo, podobnie jak Walter Ffolliot również Rainey, bied�ny, niedouczony Rainey, który przegrał przy zielonym stolikudom i majątek i nigdy nie zrobił takiej błyskotliwej kariery, jakKenilworth albo Dagenham, wypadł w sądzie znakomicie, naj�lepiej z  trzech szlachetnych parów", jak ochrzciła oskarżycielisir Ratcliffe'a prasa.Tak jak obiecał, odpowiadał monosylabami na wszystkie py�tania.I jednemu, i drugiemu adwokatowi najczęściej mówił tak" lub  nie".Opuścił miejsce dla świadków, uśmiechając siędo reszty pozwanych.- Bułka z masłem - oświadczył potem.Swemu szwagrowiKenilworthowi powiedział: - Nie rozumiem, przyjacielu, cze�mu tak się tym przejąłeś?Dobrą radę dał również swemu drugiemu szwagrowi, Cobie�mu Grantowi, z którym już dawno doszedł do porozumienia potym, jak wskutek starań Cobiego przestał ponosić odpowiedzial�ność za majątek Freville'ów, chociaż wciąż dostawał wystarcza�jącą sumę, by móc żyć na odpowiednim poziomie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.