[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.(po angielsku pojęcie to wyraża się jednym słowem: �investor�  alokujący, rentier).�Cały dochód roczny, który Wielka Brytania otrzymuje z całego swego handlu zagranicznego i kolonialnego,104Hobson, p.59, 60.60 z przywozu i wywozu, statystyk Giffen określa na 18 mln funtów szterl.(około 170 mln rb) za r.1899 liczącpo 2 1/2 % z całego obrotu, wynoszącego 800 mln funt.szterl.�Jakkolwiek suma ta jest wielka, to jednak nie może ona wytłumaczyć agresywnego impe-rializmu Wielkiej Brytanii.Wyjaśnia go suma 90 100 mln funt.szterl., stanowiąca dochód z�ulokowanego� kapitału, dochód warstwy rentierów.Dochód rentierów pięciokrotnie prze-wyższa dochód z handlu zagranicznego w najbardziej �handlowym� kraju świata! Oto istotaimperializmu i imperialistycznego pasożytnictwa.Pojęcie: �państwo-rentier� (Rentnerstaat), czyli państwo-lichwiarz, staje się dlatego po-wszechnie używanym pojęciem w ekonomicznej literaturze o imperializmie.Zwiat rozdzieliłsię na garstkę państw-lichwiarzy i olbrzymią większość państw-dłużników.�Pośród lokat kapitału za granicą  pisze Schulze-Gaevernitz  na pierwszym miejscu stoją takie, któreprzypadają na kraje politycznie zależne albo sojusznicze:Anglia udziela pożyczek Egiptowi, Japonii, Chinom, Ameryce Południowej.Jej marynarka wojenna odgrywaw razie potrzeby rolę egzekutora sądowego.Polityczna siła Anglii chroni ją od oburzenia dłużników�105.Sartorius von Waltershausen w swej pracy: �Narodowo-gospodarczy system lokaty kapi-tału za granicą� stawia jako wzór �państwa-rentiera� Holandię i wskazuje, że takim pań-stwem staje się teraz Anglia i Francja106.Schilder uważa, że pięć państw przemysłowych:Anglia, Francja, Niemcy, Belgia i Szwajcaria są �zupełnie wyraznie państwami-wierzycielami�.Holandii nie zalicza tu dlatego tylko, że jest ona �mało uprzemysłowiona�107.Stany Zjednoczone są wierzycielem jedynie wobec Ameryki.�Anglia  pisze Schulze-Gaevernitz  stopniowo przerasta z państwa przemysłowego w państwo-wierzyciela.Pomimo absolutnego powiększenia się produkcji przemysłowej i wywozu przemysłowego wzrastastosunkowo znaczenie dla całego gospodarstwa narodowego dochodów z procentów i dywidend, emisyj, komi-sowego i spekulacji.Według mego zdania, właśnie ten fakt jest ekonomiczną podstawą ożywienia imperiali-stycznego.Wierzyciel jest mocniej związany z dłużnikiem niż sprzedawca z nabywcą�108.O Niemczech wydawca berlińskiego pisma �Die Bank�, A.Lansburgh, pisał w r.1911w artykule: �Niemcy  państwo-rentier�, co następuje:�W Niemczech chętnie pokpiwają sobie ze skłonności do rantierstwa, która daje się zauważyć we Francji.Ale zapominają przy tym, że o ile chodzi o burżuazję, to warunki niemieckie stają się coraz bardziej podobnedo francuskich�109.Państwo-rentier jest to państwo pasożytniczego, gnijącego kapitalizmu i okoliczność ta niemoże nie odbijać się zarówno na wszystkich społeczno-politycznych warunkach danego krajuw ogóle jak i na dwóch podstawowych prądach w ruchu robotniczym  w szczególności.Ażeby wykazać to w sposób jak najbardziej poglądowy, udzielimy głosu Hobsonowi, któryjest najbardziej �pewny� jako świadek, albowiem nie podobna podejrzewać go o stronniczośćna rzecz �prawowierności marksistowskiej�, a z drugiej strony, jest on Anglikiem dobrzeznającym stan rzeczy w kraju najbogatszym i w kolonie, i w kapitał finansowy,i w doświadczenie imperialistyczne.Opisując pod świeżym wrażeniem wojny angielsko-burskiej związek imperializmuz interesami �finansistów�, wzrost ich zysków od dostaw itp., Hobson pisał:105Schulze-Gaevernitz, �Br.Imp.�, 320 i in.106Sart.von Waltershausen, �Das volkswirtsch.System etc.�, B.1907, Buch IV.107Schilder, S.393.108Schulze-Gaevernitz, �Br.Imp.�.S.122.109�Die Bank�, 1911, I, S.10 i 11.61 �Siłą nadającą kierunek tej określonej pasożytniczej polityce są kapitaliści, ale te same motywy oddziałująteż na specjalne kategorie robotników.W wielu miastach najważniejsze gałęzie przemysłu zależą od zamówieńrządowych; imperializm ośrodków przemysłu metalowego i budowy okrętów zależy w niemałym stopniu odtego faktu�.Dwojakiego rodzaju okoliczności osłabiały, zdaniem autora, siłę dawnych imperiów: 1)�ekonomiczne pasożytnictwo� i 2) tworzenie wojska z narodów podległych.�Pierwsza  to zwyczaj ekonomicznego pasożytnictwa, na mocy którego państwo panujące wyzyskujeswoje prowincje, kolonie i kraje zależne w celu zbogacenia swojej klasy rządzącej i przekupienia swoich klasniższych, ażeby zachowały się spokojnie�.Ażeby to przekupywanie bez względu na formę, w jakiej się odbywa, było ekonomiczniemożliwe, konieczny jest  dodajmy od siebie  monopolistycznie wysoki zysk.Co do drugiej okoliczności Hobson pisze:�Jednym z najbardziej dziwnych symptomów ślepoty imperializmu jest ta beztroska, z jaką Wielka Brytania,Francja i inne narody imperialistyczne wkraczają na tę drogę.Wielka Brytania zaszła najdalej.Większą częśćbitew, za których pomocą podbiliśmy nasze imperium indyjskie, toczyły nasze wojska, utworzone z tubylców;w Indiach, a w ostatnich czasach i w Egipcie, wielkie stale armie znajdują się pod dowództwem Brytyjczyków;prawie wszystkie wojny, związane z podbiciem przez nas Afryki, z wyjątkiem jej części południowej, prowadzilidla nas tubylcy�.Perspektywa podziału Chin wywołuje taką ekonomiczną ocenę Hobsona:�Większa część Europy zachodniej mogłaby wówczas przybrać wygląd i charakter, który obecnie posiadajączęści tych krajów: południe Anglii, Riwiera i najbardziej zwiedzane przez turystów i zamieszkane przez boga-czów miejscowości we Włoszech i Szwajcarii  a mianowicie: mała garstka bogatych arystokratów, otrzymują-cych dywidendy i pensje z Dalekiego Wschodu, z nieco znaczniejszą grupą zawodowych urzędników i kupców ize znacznie większą liczbą służby domowej i robotników transportu i przemysłu, zajmującego się ostatecznymwykończaniem fabrykatów.Główne zaś gałęzie przemysłu zniknęłyby, a masowe produkty żywności, masowepółfabrykaty napływałyby jako danina z Azji i z Afryki�.�Oto, jakie możliwości otwiera przed nami bardziejszeroki związek państw zachodnich, europejska federacja wielkich mocarstw: nie tylko nie posuwałaby onanaprzód sprawy cywilizacji światowej, ale mogłaby stanowić olbrzymie niebezpieczeństwo zachodniego paso-żytnictwa: wyodrębnić grupę przodujących narodów przemysłowych, których wyższe klasy otrzymują ogromnądaninę z Azji i Afryki i za pomocą tej daniny utrzymują wielkie obłaskawione masy urzędników i służby, za-trudnionych już nie wytwarzaniem masowych produktów rolnych i przemysłowych, ale osobistą obsługą albodrugorzędną pracą przemysłową pod kontrolą nowej arystokracji finansowej.Niechaj ci, którzy są gotowi mach-nąć ręką na taką teorię� (należało powiedzieć: perspektywę) �jako na nie zasługującą na uwagę, wmyślą się wwarunki ekonomiczne i społeczne tych obwodów dzisiejszej Anglii południowej, które zostały już doprowadzo-ne do takiego stanu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl