[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Lucjusz poinformował mnie, że już w nocy rozesłał straże, które miały dopilnować,by moje panowanie nie skończyło się przedwcześnie.Gdy leżałam zwinięta obok narzeczonego, z głową wspartą na jego piersi,chroniona mocnymi ramionami, i sprawdzałam palcami delikatne ranki na szyi,uzmysłowiłam sobie, że tej nocy nie tylko wydał rozkazy swoim sługom.Kołek, który upadł na dywan, zniknął.Lucjusz nigdy mi nie powiedział, co się z nim stało.Czy wrzucił do kominkapamiątkę najbrutalniejszego czynu i najmroczniejszego momentu naszego związku,czy może schował kołek gdzieś w zamku, na wypadek gdyby go jeszcze kiedyśpotrzebował.Nigdy o to nie zapytałam.- 282 -PODZIKOWANIAPODZIKOWANIAPisanie wydaje się aktem dokonywanym w samotności - dopóki nie spojrzysię na zakończone dzieło i nie pomyśli o wszystkich ludziach, którzy naprawdęuczynili twoją książkę możliwą.Specjalne podziękowania kieruję oczywiście do mojej agentki, HelenBreitweiser, istnej sile natury, która nie tylko zajęła się promocją książki, aletrzymała mnie za rękę w trakcie całego procesu tworzenia.Nie mogłabym życzyćsobie lepszej adwokatki.Jestem również ogromnie wdzięczna mojej redaktorce Gretchen Hirsch zafascynujące spostrzeżenia odnośnie do całej historii oraz za mistrzowskie radzeniesobie z nową autorką i jej niezliczonymi pytaniami.Miałam szczęście, że trafiłamna tak wspaniałą partnerkę w trakcie powstawania książki.Dziękuję także Liz Van Doren, która jako pierwsza udzieliła mi cennychwskazówek.W końcu, ze strony redakcyjnej, chciałabym podziękować Kathy Dawson zawkroczenie w ostatniej chwili i doprowadzenie sprawy do końca.Jeśli zaś chodzi o moją drużynę domową.Nigdy nawet nie zaczęłabym pisaćtej powieści bez pomocy fantastycznego męża, Dave'a, który nie tylko wspierałmnie moralnie, ale także znajdował zajęcia naszym szalonym dzieciom i trzymał jez dala od mojego gabinetu, bym mogła pracować w spokoju.Moi rodzice i teściowie, George i Elaine Kaszuba, także dzielnie opiekowalisię dziećmi i zawsze mieli dla mnie słowa zachęty.Dziękuję.A skoro już mowa o szalonych dzieciach - dziękuję Paige i Julii,przedszkolakom, które nie mają najmniejszego pojęcia, co robię tyle czasu przykomputerze, a mimo wszystko uważają, że to bardzo fajne.Oto prawdziwewsparcie.- 283 -
[ Pobierz całość w formacie PDF ]