X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czy ten mężczyzna mógł być niewiernym mężem? Zdecydowanie tak, rozstrzygnęła Ann.Czy mógł zabić swoją rodzinę? Być może, pod silnąpresją i w afekcie.Gniew, zazdrość i paląca nienawiść mogą zmienić każdego.Ann i jej koledzyaż nazbyt często mieli z tym do czynienia.Zadała to pytanie Sofi, która odrzuciła tę myśl jako absurdalną. Więc dlaczego znikł? Nie wiem.Może był świadkiem tego wszystkiego i doznał szoku. Dziękuję, naprawdę nam pani pomogła  powiedziała Ann, wstając.Kobieta powstrzymała ją ruchem ręki. Jest jeszcze coś.Myślę, że Josefin była w ciąży. Tak, to prawda.Sądzi pani, że ktoś inny może być ojcem?Sofi zrobiła minę, z której Ann wyczytała, że nie można tego wykluczyć. Skąd pani wiedziała, że była w ciąży? Josefin wspomniała o tym w zeszłym tygodniu.Jack urządził małą imprezę,świętowaliśmy przełom w badaniach.Josefin nic nie piła.Skomentowałam to trochę żartobliwie,a ona powiedziała wprost, że spodziewa się dziecka. Czy wyglądała na zadowoloną? Trudno powiedzieć.Powiedziała to bez szczególnego entuzjazmu.Wiadomo, trudno sięcieszyć pośród tych wszystkich ataków mdłości i tak dalej.Ann pokiwała głową.Pomyślała o niebieskim pamiętniku.Josefin pisała w nim o swoichmieszanych uczuciach wobec tego dziecka.Z jednej strony chciała je urodzić, ale coraz częściejpojawiała się myśl o aborcji.Nie pisała o tym wprost, ale miała na tyle silne wątpliwości, że tamyśl musiała chodzić jej po głowie. A jeśli on mnie zostawi?  zadawała sobie to pytanie kilkatygodni temu, dwudziestego drugiego maja.Trzeciego czerwca zanotowała:  Powiem muwieczorem.Musimy podjąć decyzję.Tydzień pózniej nie żyła.Ktoś podjął decyzję.Ann Lindell przed wyjściem z MedForsk rozmawiała także z Leną Friberg i TeresiąWall.Od śmierci Josefin i Emily minęła dokładnie doba.Ann tęskniła za czekoladowymi biszkoptami w Savoyu, ale kiedy była już bliskocukierni, postanowiła zamiast tego zjeść normalny posiłek i przypomniała sobie restaurację, októrej mówił Haver.Wyjechała z B�rjegatan i zaparkowała zbyt blisko przejścia dla pieszych.Brostuganprzypominała jej trochę Savoy.Wystrój nie był zupełnie nowy i stwarzał wrażenie przytulności,kiedy weszła do środka. Gołąbki  usłyszała zamówienie jednego z klientów i od razu zdecydowała się na tosamo.Usiadła przy oknie.Telewizor był włączony, ale ze ściszonym dzwiękiem.Leciał na nimprogram kulinarny z kucharzem o niemal tragikomicznym wyglądzie.Ann śledziła ruchy jegowarg, próbując zrozumieć, o czym mówi.Na pewno nie o gołąbkach.Wbrew swemu zwyczajowi przyglądania się gościom w lokalach, rzuciła się na jedzenie złapczywością, która ją zdumiała.Przy kawie podsumowała wizytę, wyjęła notes, zrobiła parę notatek i zastanowiła się nadtym, co powiedziała Teresia Wall.�smego czerwca dyrektor zarządzający Jack Mortensen iSven-Erik Ceder�n ostro się pokłócili.Sven-Erik właśnie wrócił z Hiszpanii.Był mocno opalony,ale wyglądał na wyczerpanego,  jakby na ciężkim kacu , jak wyraziła to Teresia.Do konfrontacji doszło w gabinecie Jacka, lecz podniesione głosy było słychać aż wpokoju socjalnym.Nie wiedziała, o co chodzi.Zapytała Jacka, ale zbył ją ze złością iwymamrotał coś o  cholernym wiecznym niezdecydowaniu Svena.Teresia pomyślała, że pokłócili się o zbliżające się wejście na giełdę.Firma stała u progu wielkiej ekspansji ipotrzebowała dużych pieniędzy.Może Ceder�n wahał się co do formy prospektu giełdowego, bonastępnego dnia Jack zamknął się w swoim pokoju i intensywnie pracował.Wszyscy sądzili, boszeptało się o tym ostatnio w laboratorium, że wprowadzał ostatnie poprawki redakcyjne przedogłoszeniem prospektu.Konferencja prasowa była zwołana na szesnastego czerwca.W dzień po kłótni, dziewiątego czerwca, Sven-Erik w ogóle się nie pojawił.Zadzwonił doLeny Friberg w sprawie planowanego spotkania z konsultantem.Chodziło o wyposażenietechniczne.Goście restauracji wchodzili i wychodzili.Słychać było śmiech.Z pewnością bywało tuwielu stałych klientów, bo wymieniali różne ksywki, a na krótkie pytania o pracę padały równiekrótkie, czasami ironiczne odpowiedzi.Starszy mężczyzna czytał  Uppsala Nya , trzymając gazetę blisko oczu.Złożył jąstarannie, wstał z widocznym trudem, odniósł tacę i grzecznie podziękował.Kobieta za ladąuśmiechnęła się.Haver znów ma rację, pomyślała Ann.Powinna tu kiedyś wrócić.Tu było życie,codzienne życie, którego tak bardzo potrzebowała, prawdziwi ludzie z prawdziwą pracą, wubraniach roboczych, z drobnymi narzędziami w kieszeniach i logo firmy na plecach ikieszonkach na piersi.Ludzie, którzy nikogo nie zabili.Ale może regularnie leją swoje żony, pomyślała bluznierczo i rozejrzała się dokoła.Axel Olsson przyjął ją boso.Jeden z jego wielkich palców był wyraznie zdeformowany.Miał mokre stopy.Był bardzo chudy, z ascetyczną twarzą i wielkimi dłońmi, z którymi niebardzo wiedział, co zrobić. Przepraszam  powiedział tonem usprawiedliwienia. %7łona leży.Ojciec Svena-Erika Ceder�na w ogóle często przepraszał.Kiedy włożył skarpetki i kapcie, podczas luznej pogawędki o soli do moczenia nóg iwizycie lekarza domowego, przeszli do pokoju gościnnego.Gości często przyjmowano w kuchni,lecz Axel Olsson szybko zamknął kuchenne drzwi i pokierował Ann Lindell ruchem dłoni w głąbmieszkania.Było niewietrzone.Standardowo umeblowane, w stylu, który Ann dobrze znała.Dużykredens z intarsjowanymi drzwiami, stolik przed wytartą bordową kanapą, regał z niewielkąliczbą książek, ale sporą kolekcją szklanych naczyń, zdjęć i pamiątek, dwa wysiedziane fotele ipostument ze zwisającym asparagusem.Ann przyglądała się zdjęciom, a gospodarz znowu przepraszał.Był na nich jego syn,synowa i wnuczka, w różnych ujęciach.Kilkanaście starych fotografii w owalnych brązowychramkach  Ann domyślała się, że to starsi, nieżyjący krewni  zajmowało całą półkę. Sven-Erik jest państwa jedynym dzieckiem?Mężczyzna skinął głową. Nie zdążyłem posprzątać  tłumaczył się  ale proszę usiąść.Sam stanął przy drzwiach balkonowych. Nie szkodzi, domyślam się, że ma pan co innego na głowie. %7łona kiepsko się czuje. Straciliście wnuczkę i synową, rozumiem  powiedziała Ann.Mężczyzna nerwowym ruchem chwycił asparagus, szarpnął z całej siły i chmura żółtychpędów spadła jak deszcz na podłogę.Małżonkowie Olsson mieli już wczoraj wizytę policji i powiedzieli, że nie wiedzą, gdziemoże być ich syn. Sven-Erik się nie odezwał?  Nie rozumiem tego  przyznał mężczyzna. Wiem, że się nad tym zastanawialiście, kiedy dostaliście wiadomość.Czy nic się niepojawiło, żaden nowy pomysł, gdzie on może być?Mężczyzna zamknął oczy.Wyglądał na całkiem zamroczonego.Ann domyślała się, żebył na środkach uspokajających. Sven-Erik nie dzwonił?Otworzył oczy, utkwił w niej wzrok i powiedział bardzo powoli: Nie dzwoni zbyt często.Ann miała uczucie, że mężczyzna lada moment zaśnie na stojąco. Dużo pracuje  dodał. Mówiliśmy mu to.Zapracowuje się na śmierć.Axel Olsson podszedł do najbliższego fotela i położył dłoń na jego oparciu.Poruszyłszyją, jak gdyby miał wygłosić mowę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl
  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.