[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przez kilka dni nie wychodzi} z pokoju, a teraz nagle wy-_ yleg tylko mnie podwiozła i kazała zostać z panią.Zadzwonilibiegł i odjechał w wielkim pośpiechu._ Zasłoniła ręką mikrofon.-do niej> ze ma s2ybko jechać robić reportaż.Kyle, czy widziałeś, żeby jakiś samochód ruszy} za Meg, po tym jak wy-_ Rozmawiała ze swoim szefem?sadziła cię przy zajez
dzie?_ j4ie wiem z kim, ale od razu zaczęła się okropnie spieszyć.Chłopiec wyczul, że coś jest nie w porządku, ale nawet przez myśl_ pyłoby wspaniale, gdyby znowu zaczęła dostawać zlecenia - po-mu nie przeszło, żeby przyczyną zamies2ania mógł być ten miły czło-wiedzie Catherine do Virginii.- Na pewno bardzo podniosłoby ją towiek, który był takim znakomitym kierowcą.na duchu.- Nic się nie bójcie, ten gość z zielor,ego chevroleta jest w porząd-_ 'Jeż tak uważam - odparła przyjaciółka.- Wracając do tego go-ku.Zatrzymał wóz prawie w miejscu, kiec}y tydzień temu przejeżdżałścia z 3A: jak myślisz, co powinnyśmy zrobić? Szczerze mówiąc, wy-obok naszego domu, a Jake wyskoczył mu prosto pod koła.daie rfli s^e> ze c�ś 2 mm Jest me w porządku.- Pojechał za moją córką! - wykrzyknęła rozpaczliwie Catherine.-Ma zielonego chevroleta, a Meg jest w białym mustangu.Znajdz
cie ją!_ Tylko tego nam jeszcze trzeba!Musicie ją znalez
ć!_ /i twoim zdaniem to normalne, że ktoś przez trzy dni nie wysta-wia n�sa z P�k�Ju' a potem wypada z niego jakby się paliło i pędzi dowviścia przewracając po drodze ludzi? Nie widziałaś go, ale zapew-niam c*e' ze n*e wygnał na chorego.Zbiegł ze schodów przeskakująctr^y spodnie, a w dodatku miał ze sobą dużą kamerę._ W takim razie rozejrzyjmy się po jego pokoju - zadecydowałaQatherine.- Chodz
z nami, Kyle.2�raz po otwarciu drzwi poczuły wyraz
ny zapach stęchlizny._ Czy ktoś tu sprzątał od chwili, kiedy on się wprowadził?_ Nie - odparła Virginia Murphy.- Betty mówiła, że z wielkimimi pozwolił jej zmienić pościel, a kiedy zapytała, czy może po-orasprzątać, prawie wyrzucił ją za drzwi._ Jednak chyba wstawał czasem z łóżka.Spójrz, przysunął sobiefotel [ Pobierz całość w formacie PDF ]