[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To przez Warrendera musiałem opuścić Anglię, przez niegoRS154spędziłem lata na wygnaniu.Jest hańbą dla swego tytułu, hańbą dla statusudżentelmena i hańbą dla samej Angli.Tak więc, moja droga pani Fairfield,jeżeli woli pani tysiąc razy poślubić jego niż przyjąć pocałunek ode mnie, tożyczę wszystkiego najlepszego!Z tymi słowy minął ją i gwałtownie otworzył drzwi.Odchodząc, nieobejrzał się za siebie, ale czuł się tak, jakby mu serce miało pęknąć.- Och, Emily, Emily, co ty ze mną zrobiłaś? - wyszeptał.RS155RS156Rozdział 24Skończywszy pełną wzajemnych oskarżeń wymianę zdań z Jackiem,wstrząśnięta Emily zeszła na dół.Prawie nie mogła uwierzyć w to, cowłaśnie usłyszała, i wciąż jeszcze miała zamęt w głowie, kiedy zobaczyła,że w holu czeka na nią matka.- Emily, chciałabym z tobą porozmawiać na ważny temat.- zaczęłaCora, która zebrała się na odwagę i postanowiła przyznać się do swegoromansu z Feliksem.Emily wzięła się w garść.Musi się poważnie rozmówić ze swojąkłopotliwą rodzicielką.- Lepiej pózno niż wcale - odrzekła krótko, patrząc na matkęoskarżycielsko.Cora się cofnęła.- Co chcesz przez to powiedzieć?- Przypuszczalnie chciała mi mama powiedzieć, że sir Rafe i pan Lincolnto kuzyni?Cora zamrugała oczami.- Ja, no cóż.- Mamo, czy nie przyszło mamie na myśl, że powinnam o tym wiedzieć?- W pytaniu Emily słychać był0 wyrzut.- Ja.- Cora nie wiedziała, co powiedzieć.Odchrząknęła i zdołałaspojrzeć córce w oczy.- I co się stanie teraz, kiedy pan Lincoln cipowiedział?- Stanie? No cóż, pan Lincoln nadal stanowczo nie zgadza się odjechać,ale o tym już mama wie, prawda? Arogancki gość mamy, będący wrogiemczłowieka, którego mam poślubić, wbrew wszystkiemu postanawia tuzostać.- Tak, moja droga, ponieważ uniemożliwiłam mu wyjazd - wyjaśniłaCora spokojnie.- Dlaczego? Dlaczego jest to takie ważne dla mamy, żeby tu został? -zapytała ostro Emily.- Może to po prostu mamę bawi, że wróg sir Rafe'amieszka pod tym dachem?- To było niegodnie ciebie, Emily.Chcę, by pan Lincoln pozostał tutaj,bo przy nim czuję się chociaż trochę bliżej Feliksa.- I to jest jedyny powód?- Czy nie wystarczający?RS157- Przypuszczam, że będzie musiał wystarczyć.Najwyrazniej ja nie mamnic do powiedzenia o tym, co dzieje się w moim domu.- Och, daj spokój, Emily, nie zachowuj się tak teatralnie.Naprawdęrobisz z igły widły.- Z igły wi.? Mamo, pan Lincoln pogardza sir Rafeem!- Znam jego uczucia - zauważyła Cora z ironią.- Niech mama nie próbuje żartować z tej sytuacji, bo na to nie pozwolę! -wykrzyknęła Emily.- %7łartować? Och, kochanie, do tego się ta sytuacja absolutnie nie nadaje.Przecież sir Rafe wyzuł pana Lincolna ze wszystkiego, co do niego należało.- Tak jest mama łaskawa wierzyć.W oczach Cory coś zamigotało.- Tak jest łaskaw wierzyć również Feliks.Sir Rafe, przy szalbierczejpomocy sir Quentina Brockhamptona, uknuł spisek, by w rejestrze urodzeńzmienić wpis na taki, który świadczyłby, że to jego antenatka, a nie panaLincolna, urodziła się pierwsza.Pan Lincoln nic nam o tym nie mówił,ponieważ nie wiedział, czy nie kochasz sir Rafe'a.- Cora się zawahała.- Tahaniebna historia daje mi jeszcze jeden powód, bym sprzeciwiała się twemumałżeństwu, bo jakże mogłabym popierać związek z tak bezwzględnymłajdakiem?- A ja nadal twierdzę, że poznaliśmy tylko wersję pana Lincolna, poktórego stronie stoi również Feliks, na co pozwolę sobie zwrócić mamieuwagę.- Emily zadarła brodę do góry, co świadczyło, że z oślim uporempostanowiła nie dopuszczać do siebie zdrowego rozsądku w żadnej formie,kształcie czy postaci.- Bądz uczciwa wobec siebie, Emily Fairfield, i przyznaj, że w głębi sercaprzekonana jesteś, iż słuszność leży po stronie pana Lincolna.- Nie zniżę się do odpowiedzi na tę supozycję.- A to mi wystarczy za odpowiedz - zauważyła gładko Cora.- No cóż,moja droga, stoi teraz przed tobą następny problem, z którym się musiszuporać, ponieważ Peter i ja nie tylko życzymy sobie, by pan Lincoln się unas zatrzymał, ale na dodatek chcemy zaprosić jego peruwiańskichprzyjaciół.Czy mogę wystosować do nich zaproszenie?Emily z trudem odzyskiwała zimną krew.- Mamo, nie wiem, dlaczego mama zadaje sobie trud, by o to pytać, skoroi tak postąpi mama tak, jak zechce - powiedziała z całkiem sporą dozą urazy.RS158- Tylko dlatego, że mnie tak rozpieszczasz, moja droga - uśmiechnęła sięCora w sposób, który każdego mógłby doprowadzić do furii.- Bardzo żałuję, że od czasu do czasu mama nie rozpieszcza mnie.- Robię to, kochanie, i bardzo dobrze o tym wiesz.- Wiem? Mamo, na każdym kroku stawia mama opór mojemu związkowiz sir Rafe'em, a przynajmniej usiłuje mama to robić.To bardzo bolesne, żemimo wszystko nie potrafi mama przyjąć do wiadomości, iż mam bardzoważkie powody, by chcieć zostać lady Warrender.- Wiem, że są takie powody, Emily.Masz długi, ale z pewnością mieszekFeliksa odrobinę załagodził tę kwestię?- Odrobinę, i tylko chwilowo.- Emily poczuła, że musi przymknąć oczyna złożoną Rafe'owi obietnicę.Powie matce o wypisanych przez Geoffreyaskryptach dłużnych; ale jego francuskie sympatie to całkiem inna sprawa.-Mamo, sytuacja jest dużo gorsza, niż sobie mama wyobraża.Dużo gorsza.Cora wpatrywała się w córkę.- Co chcesz przez to powiedzieć, kochanie? - zapytała cicho.- Chcę powiedzieć, że Geoffrey zostawił o wiele więcej długówkarcianych.zaległych skryptów dłużnych.niż się nam na samympoczątku wydawało, i że pomoc Rafe'a jest teraz bardziej niezbędna niżkiedykolwiek.Cora powoli zaczerpnęła tchu.- Skąd dowiedziałaś się o tych długach?- Rafe mi powiedział.- Och, Emily! A ty mu wierzysz? Oczy Emily pociemniały z urazy.- Tak, mamo, wierzę mu.Pokazał mi jeden z tych skryptów, na sirLumsleya Carrowby.Rafe ten dług spłacił.A skrypt skreślił ręką własnąGeoff rey, nie mam co do tego wątpliwości.- Tak więc drogi Rafe znalazł jeszcze jeden środek nacisku, który możewobec ciebie wykorzystać? - zauważyła Cora z gniewem.- Przyznaję, że bardziej niż przedtem czuję się zobligowana dostosowania się do życzeń sir Rafe'a, ale kiedy mówi, że ma dla mnie wieleprzywiązania, wierzę mu.- Och, przestań, bo dreszcz mnie przechodzi, przecież rozmawiamy onicponiu, który kazał fałszować dokumenty, by obrabować kuzyna z tego,co mu się z prawa należało!- Mamo, nie mogę zmusić mamy, żeby przestała się mama sprzeciwiaćtemu związkowi, ale o jedno mamę proszę.Niech mama nikomu nieRS159wspomina o tych długach.Jest to życzeniem Rafe'a.i moim.żeby niekalać reputacji Geoffreya, do czego z pewnością by doszło, gdyby rozniosłosię po świecie, że zostawił po sobie oprócz innych długów cały plikskryptów.- Cały plik?- Tak.I może powinna mama wiedzieć, że to Rafe wyraził pragnienie, bychronić Petera i nie dopuścić, by do nazwiska jego ojca przylgnęło jakieśpiętno.- A więc teraz mamy już archanioła Rafe'a? - wymamrotała pod nosemCora.Emily zignorowała tę cierpką uwagę.- Czy obieca mi mama, że zachowa mama milczenie na temat tego, cowłaśnie mamie powiedziałam?- Tak.- Dziękuję mamie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]