[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie jest wszechwiedzący - nauczał Tsion.-Nie jest też wszechobecny.Jest wielkim uwodzicielem, umie po-dejść najinteligentniejszych ludzi i wziąć ich w niewolę, lecz więk-szy jest Ten, który jest w nas, od tego, który jest na świecie.Zaczął się modlić.Podziękował za Annie, za pielęgniarkę Pale-moon i za Tsiona. Czekają na pana  powiedziała Sandra. Potentat najwy-razniej nie chce, aby pan cokolwiek stracił z tego, o czym będą mó-wić. Bardzo dobrze. Skoro pan przyszedł, mogę już iść.Miałam ciężki dzień. Ja także. Dobrze się pan czuje? Słyszałam, że pan zasłabł. Lepiej. Dobranoc, dyrektorze Hassid.ach, zapomniałam. On zmar-twychwstał. Zmartwychwstał prawdziwie  odpowiedział, nie miał jed-nak na myśli Nicolae Carpathii.Zapukał i wszedł do środka.Zdumiało go, że stał nie tylko Carpa-thią i Fortunato, lecz także pozostali dyrektorzy. Umiłowany Davidzie  zaczął Carpathią. Dobrze, że mog-łeś się do nas przyłączyć. Dziękuję  odrzekł David, gdy szef wywiadu Jim Hickmanwskazał mu krzesło. Tak  potwierdził Hickman. Dobrze, że jesteś!Spojrzał rozpromieniony na Carpathię, szukając aprobaty w jegooczach.Potentat jednak go zignorował.David odniósł wrażenie, żeuczynił to celowo, gdyż Hickman był protegowanym Fortunato.Zespół oprócz Nicolae i Leona liczył dwanaście osób.Wszyscyzasiedli wokół ogromnego mahoniowego stołu.David po raz pierw--58- szy uczestniczył w takiej naradzie.Gdy siadał, spostrzegł podnisz-czony egzemplarz Biblii, który leżał na stole przed Carpathią.Ogar-nęło go złe przeczucie.Nicolae tryskał energią, oddychał szybko, ześwistem wciągając powietrze przez zęby.Przypominał konia, którynie może się doczekać startu. Panie i panowie  zaczął. Dano mi nowe życie!Zgromadzeni wybuchnęli śmiechem. Wierzcie mi, cudownie jest wstać z martwych.Widząc, że szef bezpieczeństwa Walter Moon patrzy na niego,David uśmiechnął się także. Jeśli ktoś z was ma wątpliwości, potwierdzam, że byłem naprawdę martwy.Dyrektorzy ponownie kiwnęli głowami. Pan Fortunato powinien opublikować w prasie zdjęcia z au-topsji mojego ciała, raport koronera i zdjęcia wykonane podczaszmartwychwstania.Zawsze znajdą się jacyś sceptycy, lecz ci, którzybyli na miejscu, znają prawdę. Wiemy o tym  odpowiedziało kilku z obecnych.David czuł tak wielkie zło emanujące z Carpathii, że robiło musię słabo.Nagle Nicolae zwrócił się wprost do niego. Dyrektorze Hassid, pan tam był. Tak, Wasza Wysokość. Widział pan wszystko? Doskonale. Widział pan, jak powstałem z martwych. Nie mogę temu zaprzeczyć.Carpathią zaśmiał się serdecznie.Podszedł do swojego biurka i sta-nął za ogromnym fotelem z czerwonej skóry.Z lubością przejechałpo nim ręką. Czuję się, jakbym ujrzał wszystko po raz pierwszy  powie-dział, zwracając się do dwunastu par zaciekawionych oczu. Leon, jakie pomieszczenia znajdują się nad moim gabinetem? Jesteśmy na ostatnim, osiemnastym piętrze, Wasza Wysokość.-59-  Nie ma tam maszynowni mieszącej urządzenia poruszającewindami? Nie. Potrzebuję więcej miejsca.Robisz notatki? Tak. Co zapisałeś do tej pory. Zdjęcia z autopsji, raport koronera, zmartwychwstanie. Dopisz, że chcę, aby powiększono mój gabinet.Musi być dwarazy wyższy i mieć szklany sufit, abym mógł patrzeć w niebo. Wasza Wysokość może uznać, że sprawa jest już załatwiona. Na kiedy możecie to wszystko przygotować?  zapytał Car-pathia. Kto może mi to powiedzieć?  Fortunato wskazał nadyrektora departamentu budowlanego, który kiwał głową. Tak, tak. Wiem, że na kilka dni będę musiał się stąd wyprowadzić z po-wodu bałaganu, jaki zrobicie podnosząc sufit.Chcę jednak, aby ro-boty zostały wykonane najszybciej, jak to tylko możliwe.Wie pandlaczego? Chyba tak, Wasza Wysokość. Naprawdę? Mężczyznaskinął głową. Niech pan powie głośno! Ponieważ nie jest pan zwyczajnym człowiekiem.Mógłby panwykonać pracę szybciej niż mój najlepszy zespół. Tylko Bóg mógł udzielić panu takiej mądrości, dyrektorze. Wierzę, że stoję w jego obecności, Wasza Wysokość.Nicolae uśmiechnął się. Ja również w to wierzę.Powiedziawszy to, odwrócił się do wszystkich i wykonał szerokigest. Kiedy leżałem martwy przez trzy dni, mój duch był takmocnyi potężny, że wiedziałem, iż mój czas dopiero nadejdzie.Chociażśmierć panowała nade mną tak długo, mocą własnej woli powsta--60- łem.Podniosłem się z grobu.Przywróciłem samego siebie do ży-cia.Na sali rozległ się pomruk.Zebrani wyrażali głośną aprobatę,składając dłonie jak do modlitwy.Nicolae podniósł Biblię. Pewnie zastanawialiście się, co robi tutaj ta książka  powie-dział.Otworzył ją i z hukiem upuścił na stół. Tą książką bawią się ludzie, którzy mi się sprzeciwiają.Nazy-wają ją Pismem Zwiętym, nawet po tym wszystkim, co widzieli nawłasne oczy  mówiąc to uderzył pięścią w Biblię. Są w niejkłamstwa o wybranym narodzie Boga oraz kłamstwo najwyższe, żeistnieje ktoś wyższy ode mnie.Zgromadzeni wydali pomruk dezaprobaty.Carpathia stał na szczycie stołu, z rękami założonymi na piersi. Wykorzystamy tę książkę przeciwko nim, rzucimy ich na kolana.%7łydzi, którzy oczekują swego Mesjasza w Ziemi Zwiętej, zamierzali mnie zabić.Powrócę tam w chwale i dam im jedyną szansęnawrócenia.Judaici, którzy wierzą, że cieśla z Nazaretu jest ich Mesjaszem,również wywodzą swoje korzenie z Jerozolimy.Jeśli chcą zobaczyćprawdziwego boga, niech się tam wybiorą, wkrótce bowiem przybędędo Jerozolimy.Jeśli Zwiątynia Jerozolimska jest mieszkaniem BogaNajwyższego, powinienem w niej zasiąść, wywyższony na tronie.Ujrzą mnie w mieście, w którym mnie zabili - triumfującego i wy-wyższonego.Porozmawiamy teraz o planach na najbliższą przyszłość.Ponie-waż nie mam wątpliwości, co każdy myślący człowiek sądzi na mójlemat, nie będę taił niczego przed członkami mojego zespołu.Naszdrogi przywódca, Najwyższy Zwierzchnik Leon Fortunato, wierniemi służył od czasu, gdy objąłem władzę, dlatego teraz mam dla nie-go inną ważną rolę, którą z entuzjazmem zgodził się przyjąć.To, cobyło wcześniej celem bezowocnych, lecz szlachetnych dążeń, prze-mieni się teraz w sukces i zwycięstwo.-61- Wspólna Wiara Zwiata - Enigma Babilonu - nie doprowadziła dozjednoczenia wszystkich religii świata.Dążyła do zaprowadzenia jed-ności, lecz nigdy jej nie osiągnęła.Jej bóg był bytem nieokreślonymi bezosobowym.Jednak wszyscy mieszkańcy tego świata z LeonemFortunato jako Najwyższym Wielebnym Ojcem carpathianizmu, będąodtąd czcili boga, który dowiódł mocy, potęgi i chwały, wskrzeszającsiebie z martwych!Rozległy się oklaski, a Carpathia skinął na Leona, aby zabrał głos.Leon, podszedł do Nicolae, padł przed nim na kolana i ucałowałjego dłonie.Po chwili wstał i wrócił do stołu. Odczuwam głęboką pokorę wobec tej misji  rzekł. Wielkaeksplozja uczuć naszych obywateli w dniu zmartwychwstania Jego Wysokości zrodziła we mnie myśl, aby wykonać kopie posągu Jego Wysokościi umieścić je we wszystkich głównych miastach świata [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.htw.pl